Dyrekcja szpitala w Krośnie podjęła decyzję o ostatecznym wyłączeniu mammografu, który już wcześniej niejednokrotnie miał przerwy w pracy z powodu awaryjności. Jest tak wyeksploatowany, że wynik badania nie dawał gwarancji prawidłowości i tym samym postawienia właściwej diagnozy dotyczącej zagrożenia nowotworem piersi.
- Nie mogliśmy narażać kobiet na takie ryzyko - tłumaczy Piotr Jurczak, dyrektor szpitala ds. lecznictwa.
Szpital gdzie może zabiega o pieniądze na nowy mammograf. Szuka programów, w które mógłby się wpisać ze swoim projektem i tym samym uzyskać dofinansowanie.
Stary mammograf miał już 22 lata
- Mammograf to jest tego typu sprzęt, którego nie jesteśmy w stanie kupić w ramach budżetu, którym dysponujemy - mówi Piotr Lenik, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie.
Polecamy: Mobbing w szpitalu? Dyrektorka: zależy nam na szybkim wyjaśnieniu sprawy
Mammograf, który jest w szpitalu to sprzęt przestarzały, jeszcze analogowy. Podjęto próbę jego unowocześnienia (został ucyfrowiony), ale po 22 latach eksploatacji w krośnieńskiej lecznicy jego czas dobiegł końca.
- Nie spełniał już standardów - podkreśla Lenik.
Z tego powodu szpital w Krośnie został wyeliminowany m.in. z refundowanych przez NFZ badań w ramach programu wczesnego wykrywania raka piersi. Nie może także uczestniczyć w programach zdrowotnych finansowanych np. przez samorząd miasta. Krośniankom i mieszkankom okolicznych miejscowości nie pozostaje nic innego jak jeździć do innych szpitali lub czekać na przyjazd mammobusu.
Niemożliwość wykonywania badań mammograficznych ogranicza także działalność szpitala bo oznacza konieczność zrezygnowania z wykonywania niektórych procedur - np. specjalistycznej diagnostyki i operacji onkologicznych.
- Ta sytuacja to jest plama na moim honorze jako dyrektora ds. lecznictwa - mówi Piotr Jurczak. - Mamy wypracowane metody, doświadczenie, mamy kadrę, jest grupa lekarzy, która przeprowadzała tego typu zabiegi. Robiliśmy biopsje i mastektomie. Brak mammografu zaburza to wszystko.
Dr Wojciech Wroński, ordynator chirurgii, osobiście zaangażował się w poszukiwanie sponsorów. - Jednak trudno dziś jest pozyskać od przedsiębiorców 1,5 mln zł - dodaje Jurczak.
Więcej na kolejnej stronie.
Szpital liczy na dotację
Dyrekcja krośnieńskiego szpitala ma nadzieję, że w czasach, gdy tak dużo mówi się o znaczeniu profilaktyki raka piersi u kobiet, lecznicy uda się uzyskać dotację na zakup podstawowego urządzenia wyrywania nowotworów. Liczy, że pieniądze przekaże samorząd marszałkowski albo ministerstwo.
- Przewidzieliśmy zakup mammografu (obok rezonansu i komory hiperbarycznej) w jednym z naszych projektów, który nazywa się „Regionalne Centrum Usług Diagnostycznych” - mówi dyrektor Lenik.
Projekt jest uwzględniony w RPO woj. podkarpackiego. Ale nie ma pewności, że znajdzie się na liście indykatywnej (projektów typowanych do realizacji). Szpital będzie miał wtedy jeszcze szanse, by startować z nim w trybie konkursowym.
- Czas ucieka, a nam z każdym tygodniem tego sprzętu coraz bardziej brakuje - przyznaje dyrektor. - Szukamy różnych dróg i każdej możliwości, by uzyskać wsparcie - dodaje Lenik.
Jerzy Borcz, przewodniczący komisji finansów w podkarpackim sejmiku nie ukrywa: - We wszystkich szpitalach jest dużo potrzeb. Czy że uda się znaleźć pieniądze ma nowy mammograf w tym roku? Nie wiem. Będziemy się starać.
Pomoc deklaruje Renata Szczęch, wiceminister w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej, która odwiedziła szpital - Wchodzi nowy program zdrowia i być może tam uda się wpisać zakup mammografu - mówi.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!