Wiersz „Odezwa do Putina” Stanisławy Celińskiej robi furorę w sieci. „Opamiętaj się lisie!”

W obliczu aktualnej sytuacji politycznej i trwającej za wschodnią granicą Polski wojny na terenie Ukrainy, którą wywołała Rosja Putina, cały świat mobilizuje siły aby pomóc uciekającym Ukraińcom. Także artyści podejmują różne inicjatywy, aby zaznaczyć swój sprzeciw przeciwko agresji i przemocy.

Duża część artystów mobilizuje swoje środki i możliwości, organizując mieszkania, pracę i koordynując zbiórki najpotrzebniejszych produktów dla osób uciekających z Ukrainy. Część podejmuje oręż, który jest im najlepiej znany - czyli sztukę. Jedną z tych osób jest aktorka i wokalistka Stanisława Celińska. 74-letnia dziś gwiazda największą popularność zyskała za sprawą piosenek takich jak „Uśmiechnij się! Jutro będzie lepiej!”, „Czerń i biel”, w której gościnnie występuje także Muniek Staszczyk czy "Modlitwa o pokój". Trzy jej albumy: „Atramentowa…”, „Atramentowa… Suplement” i „Malinowa…” pokryły się platyną, zaś album „Świątecznie…” - złotem.

Artystka w obliczu aktualnej sytuacji politycznej nie pozostaje obojętna. Opublikowała na swoim profilu na Facebooku wiersz zatytułowany „Odezwa do Putina”.

Wiersz, w którym gwiazda zwraca się bezpośrednio do prezydenta Rosji zyskuje coraz liczniejsze grono fanów. Artystka wzywa Władimira Putina, którego nazywa lisem, do opamiętania się, „uderzenia się w pieś” i wycofania wojsk z Ukrainy. W chwili pisania tego artykułu wiersz został polubiony przez 11 tys. internautów, gromadząc ponad tysiąc komentarzy. Imponująca jest również liczba udostępnień, przekraczająca już 5 tysięcy.

Wiersz Celińskiej wywołał wśród komentujących ciekawą dyskusję. Wielu jest wzruszonych treścią i chwali artystkę za znakomitą poezję i mądre słowa. Nie brakuje jednak głosów zauważających, że wiersz, choć piękny i ze wzruszającym przekazem, nie zrobi wrażenia na prezydencie Rosji, który nie zrozumie jego pokojowego przekazu. "Obawiam się, że ON może tego nie zrozumieć, gdyż literatura jest dla wymagających, wrażliwych i z sumieniem. Jednak jestem pełna nadziei❤️", napisała jedna z internautek.