Szczęśliwa moneta
Gdy zobaczysz monetę na chodniku, podnosisz ją, chuchasz i wkładasz do portfela? Wiele osób tak robi, wierząc, że to przyniesie im powodzenie oraz pomnoży zawartość portfela. Źródła tego przesądu należy szukać w dawnych wierzeniach, zgodnie z którymi uważano metal za dar zesłany przez bogów. W epoce wiktoriańskiej istniał nawet pewien weselny zwyczaj z tym związany. Otóż pannie młodej wkładano do buta małą monetę – miało to zapewniać szczęście w małżeństwie i dostatnie życie. Przy okazji warto tu również wspomnieć o zwyczaju chuchania na znalezione pieniądze. Ci, którzy to robią, przekonują, iż ta czynność powoduje „przyciągnięcie” kolejnych pieniędzy. Przypuszczalnie do rozpowszechnienia tego zwyczaju przyczynili się w dawnych czasach kupcy, którzy chuchali na zarobek, gdy udało im się dobić targu.
Zobacz też:
Ile zapłacimy za przedświąteczne porządki?
Spada liczba chrztów. Dlaczego?
Zabicie pająka
Ma przynosić pecha albo nawet nieszczęście. Według innych wierzeń zabicie pająka grozi niepogodą. Przypuszczalnie te przesądy wzięły się stąd, iż pająki uważano za pożyteczne stworzenia. Nasi przodkowie ich sieci przykładali na rany, by zatamować krwotok. Dawniej nosiło się też martwego pająka w woreczku na szyi – na szczęście.
Zobacz też:
Ile zapłacimy za przedświąteczne porządki?
Spada liczba chrztów. Dlaczego?
Otwieranie parasola w domu
I znowu pech... W dawnych księgach wiele jest przykładów na to, że otwarcie parasola w domu skutkowało wypadkami i innymi nieszczęściami. Być może ów zabobon wynika z tego, iż dawniej bardzo wyraźnie rozgraniczano pewne rodzaje czynności i miejsca, w których one były wykonywane – tego, co robiło się na zewnątrz, nie wolno było czynić w środku itd.
Zobacz też:
Ile zapłacimy za przedświąteczne porządki?
Spada liczba chrztów. Dlaczego?
Czerwona wstążeczka
Wcale nie tak rzadko można się jeszcze dziś spotkać ze zwyczajem wieszania przy dziecięcych łóżeczkach lub wózkach czerwonej kokardki albo medalika czy krzyżyka na czerwonej wstążeczce. Czyni się to w celu odegnania złych mocy, które mogłyby zauroczyć dziecko. Skąd wziął się ten przesąd? Kolor czerwony jest uważany za symboliczny – ma chronić przed złem. Już w starożytności Rzymianie stosowali go jako znak ochronny.
Zobacz też:
Ile zapłacimy za przedświąteczne porządki?
Spada liczba chrztów. Dlaczego?