Pani Halina Stebel z Łodzi 1 kwietnia skończyła sto lat. Jednak radość ze skończenia stu lat okazała się krótka. W kwietniu nie dostała bowiem renty rodzinnej po mężu, która jest podstawą jej utrzymania. Łodzianka nie dostała też tzw. świadczenia honorowego, które przysługuje osobom po skończeniu setnych urodzin. To obecnie aż 4294,67 zł miesięcznie. Dla rencisty - ogromne pieniądze.
Gdy do 29 kwietnia pieniądze nie przyszły, jej córka wybrała się do ZUS wyjaśnić sprawę. Wkrótce przyszedł list informacją, że świadczenia zostały wstrzymane, bo pani Halina nie odpowiadała na pisma. "Zostałam pozbawiona środków do życia" - napisała stulatka w skardze do ZUS. Tłumaczyła w nim, że nie dosłyszy, mogła nie słyszeć dzwonka listonosza.
W połowie maja rentę rodzinną ZUS przelał, ale bez świadczenia honorowego. Na dodatek na początku czerwca pani Halinie skończyły się lekarstwa. Gdy jej córka zgłosiła się do poradni, żeby przedłużyć receptę, doznała szoku. - Okazało się, że moja mama od setnych urodzin widnieje jako nieubezpieczona - mówi pani Małgorzata Stebel-Wódka. Udało się to załatwić dzięki oświadczeniu napisanemu przez stulatkę. - Straciłam jednak mnóstwo czasu i benzyny na wyjaśnianie tej sytuacji. Co by było, gdyby mama musiała iść do szpitala? Gdyby nie miała mnie i musiała sama załatwiać takie sprawy? - denerwuje się córka stulatki.
Tymczasem okazuje się, że ZUS przed wypłaceniem dużego świadczenia honorowego sprawdza, czy senior ma do niego prawo, czyli czy nadal żyje. To rozwiązanie systemowe.
- Od lutego próbowaliśmy skontaktować się z klientką, w celu ustalenia prawa do świadczenia honorowego - podkreśla Monika Kiełczyńska, rzeczniczka prasowa łódzkiego oddziału ZUS. Najpierw urzędnicy wysłali do pani Haliny list polecony z potwierdzeniem odbioru, a później jeszcze zwykły. Na żaden nie odpowiedziała. Do ZUS nie dotarła też "zwrotka" z poczty.
- Niestety nikt nie zareagował na korespondencję, co zgodnie z obowiązującymi przepisami, zobowiązało ZUS do wstrzymania prawa do świadczeń i ich wypłaty, a tym samym skutkowało wyrejestrowaniem z ubezpieczenia zdrowotnego - przyznaje Kiełczyńska.
Po wyjaśnieniu sytuacji pani Halina została ponownie zgłoszona do ubezpieczenia. Dostanie też świadczenie honorowe, z wyrównaniem od kwietnia i dyplom. - Gdyby nie panująca pandemia, pracownicy ZUS z kwiatami osobiście przynieśliby list i odczytali jego treść - zapewnia rzeczniczka. Dyplom znów został wysłany pocztą. ZUS ma nadzieję, że tym razem dotrze.
Zdrowie
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!