39-letnia gwiazda, ikona popkultury przełomu XX i XXI wieku, która w przemyśle rozrywkowym działa od 1992 roku, przez ostatnich 13 lat znajdowała się pod kuratelą ojca.
W 2008 r. ojciec piosenkarki wraz ze swoim ówczesnym adwokatem Andrew Walletem uzyskał kontrolę nad wszystkimi aspektami życia Britney, w tym przede wszystkim nad szacowanym na 60 mln dolarów majątkiem. Gwiazda zmagała się wtedy z chorobą psychiczną i uzależnieniami. Ale od wielu miesięcy Britney Spears zabiega o uwolnienie się spod tej kurateli.
W zeznaniach piosenkarka zaznaczała wielokrotnie, że warunki ubezwłasnowolnienia są dla niej nieustannym źródłem cierpienia. Mówiła o odurzaniu jej lekami, zmuszaniu do pracy ponad siły i utrudnianiu dostępu opieki medycznej. Jednym z zarzutów, które Britney akcentowała w swoich zeznaniach, jest też niewłaściwe zarządzanie przez ojca jej majątkiem. "Jestem odarta z praw" skarżyła się Britney.
Ta sprawa od lat budzi ogromne emocje zwłaszcza wśród jej fanów, którzy kwestionowali etyczność i legalność narzuconej gwieździe i częściowo ją ubezwłasnowolniającej opieki. Zainicjowali nawet kampanię pod hasłem #FreeBritney.
Sama piosenkarka w ostatnich miesiącach ponownie wniosła do sądu wniosek o zniesienie kurateli ojca. Spears argumentowała to faktem, że kolejne dni pod jego opieką są dla niej - jak podaje magazyn "TMZ" - "przedłużaniem traumy".
Sprawa nabrała przyspieszenia w ubiegłym tygodniu, kiedy nowy prawnik piosenkarki złożył w jej imieniu wniosek o przyspieszenie kolejnej rozprawy i o natychmiastowe odsunięcie Jamiego Spearsa od sprawowania kurateli nad piosenkarką.
Być może, jak spekulują media, ten wniosek miał wpływ na decyzję ojca Britney, który przyznał, że nadszedł czas, aby zaprzestać dalszej kurateli nad majątkiem gwiazdy. Jamie Spears zapowiedział również, że zamierza współpracować z sądem nad uregulowaniem wszelkich kwestii i szybkim oddaniem córce władzy nad swoimi finansami. Odpowiednie dokumenty w tej sprawie złożył już prawnik ojca gwiazdy.
Jednocześnie - jak podaje "TMZ", rzecznik Jamiego Spearsa zaznacza, że "pan Spears jest nieustannym celem nieuzasadnionych ataków i dlatego nie wierzy, że publiczna bitwa z jego córką o jego ciągłą służbę i opiekę nad nią pozostaje w jej najlepszym interesie".
Czy Britney Spears wreszcie po latach stanie się absolutnie wolna?