Aktorki, piosenkarki i modelki, które noszą peruki. Zobacz, które gwiazdy sięgają po sztuczne włosy

Peruka to element wizerunku, który noszono już w starożytności. Swoje głowy ozdabiali perukami mieszkańcy Egiptu, Grecji czy Rzymu. W średniowieczu noszenie sztucznych włosów było potępiane, ale znów stało się modne w epoce renesansu, gdy wiele osób usiłowało w ten sposób ukryć efekty syfilisu. 

Po peruki chętnie sięgali europejscy królowie. Takie nakrycie głowy stało się prawdziwym hitem w pierwszej połowie XVII wieku. Nosili je władcy, ale i światowi ludzie oraz intelektualiści. Peruki były niezwykle popularne na francuskich i angielskich dworach. Do dziś zachowało się wiele obrazów, przedstawiających dostojników świeckich w sztucznych włosach. 

Współcześnie noszenie peruki jest dość powszechnym zjawiskiem wśród scenicznych gwiazd. Chętnie sięgają po nie piosenkarki i wokaliści, ale nie każdy wie, że sztuczne włosy stały się także domeną aktorek czy modelek. Przedstawiamy gwiazdy, którym zakładanie peruki nie jest obce.

Keira Knightley wyznała publicznie, że w 2016 r. zaczęły intensywnie wypadać jej włosy. Powodem było ich farbowanie. Dlatego aktorka zdecydowała się na noszenie peruki. To rozwiązanie na tyle przypadło jej do gustu, że zakładała sztuczne włosy aż przez pięć lat, jak podaje serwis shop.mayvenn.com.

Co prawda Rachel McAdams nigdy nie nosiła peruki w życiu prywatnym, ale również i ona miała epizod ze sztucznymi włosami. Wystąpiła w nich w filmie pt. „Wredne dziewczyny” (ang. „Mean Girls”), który trafił na ekrany w 2004 roku. Aktorka w peruce wcieliła się w Reginę George. 

Wendy Williams Hunter, znana z amerykańskiego programu „The Wendy Williams Show”, to kolejna kobieta, która zdecydowała się na noszenie peruki. Gwiazda jest aktorką telewizyjną i filmową, a także projektantką mody, tak więc zależy jej na odpowiednim wizerunku. Gospodyni popularnego programu cierpi na chorobę tarczycy. To przez nią zaczęły wypadać jej włosy. Zdecydowała się ukryć ten fakt i postawić na image z bujną czupryną.

Dla wielu osób dużym zaskoczeniem może być fakt, że Gwen Stefani często nosi peruki. Słynna amerykańska piosenkarka miała powiedzieć kiedyś jednemu z reporterów, że „wszystko jest mistyfikacją”. Jej piękny, platynowy blond, który fani mogą oglądać na scenie, to zasługa noszenia peruk. Celebrytka zmienia je z wielkim upodobaniem.

Katy Perry to kolejna wokalistka, a także autorka tekstów i aktorka, która nie wyobraża sobie życia bez noszenia peruk. Gwiazda słynie ze swoich licznych metamorfoz. W dużej mierze stanowią one zasługę zakładania sztucznych włosów oraz przedłużania tych naturalnych. Celebrytka uwielbia także blunt bangs, czyli tępą grzywkę wpadającą do oczu (takie uczesanie jest również w typie Gwen Stefani). 

To Cię zainteresuje: Bryska nosi różową perukę - to element jej image scenicznego

Doświadczenie w noszeniu peruk ma także Salma Hayek. Przykładowo w 2017 r. można ją było zobaczyć w falujących, różowych włosach. Ta piękna fryzura nie powstała jednak z jej naturalnych włosów.

Emily Ratajkowski – amerykańska modelka o brzmiącym polsko nazwisku – nosiła w swojej karierze wiele modnych fryzur. Jedną z nich jest chopped bob z grzywką blunt bangs. Ta olśniewająca stylizacja na głowie powstała dzięki założeniu przez modelkę kruczoczarnej peruki.

Źródła: harpersbazaar.com, voguewigs.com, shop.mayvenn.com, peruka.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!