Była gotowa na śmierć. Na co chorowała Tina Turner?

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Tina Turner związana była z Erwinem Bachem od 1986 roku, a w lipcu 2013 wzięli ślub.
Tina Turner związana była z Erwinem Bachem od 1986 roku, a w lipcu 2013 wzięli ślub. PAP/DPA
Ostatnia dekada życia Tiny Turner była naznaczona niezwykle ciężkimi chorobami: od udaru, przez niewydolność nerek, po nowotwór. Był nawet moment, w którym pogodziła się ze śmiercią i myślała o eutanazji. Wtedy życie uratował jej mąż.

W środę wieczorem media obiegła informacja o śmierci Tiny Turner. Legendarna wokalistka zmarła we wtorek w swym domu Kusnacht w Szwajcarii, nad Jeziorem Zuryskim, po długiej i ciężkiej chorobie. Miała 83 lata.

Choroby Tiny Turner

Bez wątpienia życie nie oszczędzało „Królowej rock and rolla”. Najpoważniejsze problemy zdrowotne dotknęły ją w ostatniej dekadzie życia. W 2013 r. gwiazda przeszła udar mózgu. Było to zaledwie trzy tygodnie po tym, jak poślubiła swojego wieloletniego partnera Erwia Bacha, dyrektora europejskiej filii wytwórni EMI. Po udarze musiała ponownie uczyć się podstawowych czynności, takich jak chodzenie, jednak wielomiesięczna rehabilitacja pozwoliła jej wrócić do pełnej sprawności.

Nie był to jednak koniec problemów ze zdrowiem. Już trzy lata później Turner usłyszała kolejną dramatyczną diagnozę: rak jelita grubego.

„Stanęłam na krawędzi życia i śmierci”. Tina Turner rozważała eutanazję

Choć nowotwór był we wczesnym stadium, i tak konieczna była chemioterapia. Jej skutki uboczne były dla artystki na tyle trudne do zniesienia, że postanowiła ratować się homeopatią. Tej decyzji jednak bardzo szybko pożałowała, ponieważ jeszcze bardziej zrujnowała jej zdrowie.

– W konsekwencji mojej ignorancji stanęłam na krawędzi życia i śmierci – wyznała swego czasu. Gwiazda zaczęła mieć poważne problemy z ciśnieniem. W końcu doszło do niewydolności nerek. Jej stan był wówczas na tyle poważny, że konieczny był przeszczep nerki.

Był to moment w życiu Tiny Turner, w którym pomyślała, że przyszedł już jej czas. Rozważała nawet eutanazję. Powiedziała wtedy: „Moja matka zmarła w wieku 84 lat, siostra 74 lat. Skoro tak, byłam gotowa". Nie doszło jednak do tego, bo ocalenie znalazła w swoim ukochanym. To właśnie Erwin Bach podjął decyzję o byciu dawcą. Tina początkowo nie chciała się zgodzić, aby dużo młodszy mąż tak się narażał dla kilku dodatkowych lat jej życia. Ostatecznie ustąpiła i w kwietniu 2017 roku przeszła przeszczep nerki.

– Jego oferta oddania mi nerki była darem miłości, a on pozostał niewzruszony i zrelaksowany – mówiła Turner o mężu w jednym z wywiadów.

Kiedy piosenkarka dochodziła do siebie po transplantacji, spadła na nią kolejna tragedia: samobójcza śmierć pierworodnego syna Craiga. Cztery lata później pożegnała kolejnego syna. Ronnie zmarł na nowotwór jelita grubego.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

styl.fm, medonet.pl

rs

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Była gotowa na śmierć. Na co chorowała Tina Turner? - Portal i.pl

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet