Chojnice chcą dofinansowywać zabiegi in vitro

Beata Gliwka
Pawel Relikowski / Polska Press
Chojnice będą być może pierwszym małym miastem, które dofinansuje procedurę in vitro. Pomysł wsparł burmistrz.

Jeśli radni się zgodzą, miasto dofinansuje procedurę in vitro - taką deklarację złożył niedawno burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. Do tej pory ten program realizują duże miasta, np. Gdańsk, gdzie budzi on wiele kontrowersji.

Właśnie na gdański przykład powołuje się Finster.

Czytaj też: Program dofinansowania in vitro w Gdańsku jest już gotowy [ZDJĘCIA]

- Powstał tam „Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska”. Nie ukrywam, że z jednej strony ten dokument mnie zainspirował, a z drugiej - protesty kobiet i podnoszenie właśnie braku refundacji in vitro. Gmina może przecież wspierać swoich mieszkańców także w tych obszarach, w których nie wspierają nas rządzący. To legło u podstaw sformułowania podczas wiecu w Chojnicach w Dniu Kobiet, że będę próbował przeforsować refinansowanie in vitro w Chojnicach - mówi burmistrz, który jest już po wstępnych rozmowach z radnymi ze swojego klubu. Czekają go jeszcze rozmowy z opozycją, która jest niewielka, bo liczy cztery osoby. - Na sesji 27 marca będę chciał przyjąć kierunkową uchwałę - zaznacza.

Co ważne, w Chojnicach działa przychodnia, która realizuje w zasadzie wszystko co niezbędne w in vitro, poza samym transferem zarodka. W związku z tym koszty zabiegu dla par byłyby też odpowiednio niższe. Wstępny plan jest taki, że jeśli uchwała zostanie przyjęta 27 marca, to w kwietniu na podstawie ankiet oszacowana zostanie liczba zainteresowanych par, a już w maju uruchomione zostanie dofinansowanie.

Finster przyznaje, że jest wierzącym, praktykującym katolikiem, ale… - Kościół ma prawo do swoich poglądów, ale ja uważam, że in vitro powinno być stosowane i nie ma tu żadnej walki z Kościołem. In vitro to osiągnięcie naukowe, tak samo jak penicylina, przetaczanie krwi, sekcja zwłok oraz wiele innych, których Kościół kiedyś nie akceptował. Teraz je akceptuje i być może za jakiś czas tak samo będzie z in vitro.

25 marca - na dwa dni przed sesją, na której podjęta ma być uchwała w sprawie in vitro - w Chojnicach organizowany jest XVI Marsz dla Życia z udziałem doktora Bogdana Chazana.

W Gdańsku program ruszyć ma w lipcu br. Projekt zakłada trzy próby dla każdej pary, zakwalifikowanej na zabieg in vitro, każda dofinansowana do 5 tysięcy złotych. Gdańsk i być może Chojnice to kolejne miasta w Polsce, po m.in. Łodzi, Bydgoszczy, Częstochowie, Szczecinie, które zamierzają kontynuować rządowy program refundowania in vitro. Jak wynika ze statystyk, z zabiegu w ramach tego programu przez trzy lata skorzystało prawie 20 tys. par, urodziło się prawie 4 tys. dzieci.

beata.gliwka@polskapress.pl

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piątek do bani wolę środę

W telewizji zobaczyłem idącą w Chojnicach pewną prawdopodobnie upośledzoną umysłowo osobę w czarnym bereciku. Powiedzcie mi gdzie była ta osoba jak Pan Bóg dawał rozum? Ten marsz był w poniedziałek czy w Piątek?

 

I
Ita
Sama jestem mamą dzięki IVF i wiem jaki to ogromny stres nie miec finansów na tę procedurę: trzymam kciuki za finansowanie i za dzieci, które sie dzieki temu narodzą!
G
Gość

Brawo Arseniusz Finster !!

e
elvis.leadkredyt.pl
Sam jesteś nie udacznikiem bo nie potrafiłeś sobie kupić prezerwatywy i teraz musisz zapierdzielać na alimenty i dobrze ci tak a ja mam wspaniałą córeczkę i to dzięki invitro bo bez tego bym nie mógł mieć z żoną dzieci ponieważ żona miała usunięty jeden jajnik a ja mam słabe nasienie do roboty dzieci narobiłeś to teraz zapierdzielaj
e
elvis.leadkredyt.pl
Sam jesteś nie udacznikiem bo nie potrafiłeś sobie kupić prezerwatywy i teraz musisz zapierdzielać na alimenty i dobrze ci tak a ja mam wspaniałą córeczkę i to dzięki invitro bo bez tego bym nie mógł mieć z żoną dzieci ponieważ żona miała usunięty jeden jajnik a ja mam słabe nasienie baranie jeden do roboty dzieci narobiłeś to teraz zapierdzielaj
s
stop chamstwu
Takich ludzi którzy piszą takie komentarze powinno sie zamykać w izolatce i kastrować. Nie rozumiem czemu tacy ludzie mają dzieci. Kompletny brak szacunku do kobiet. Rozumiem ludzi którzy chcą mieć dziecko a nie mogą. Jak najbardziej in vitro powinno być finansowane. Niepłodność to też choroba którą powinno się leczyć. W innych krajach już dawno to zrozumiano tylko w Polsce dalej panuje ciemnota przez takich ludzi
s
stop chamstwu
Takich ludzi którzy piszą takie komentarze powinno sie zamykać w izolatce i kastrować. Nie rozumiem czemu tacy ludzie mają dzieci. Kompletny brak szacunku do kobiet. Rozumiem ludzi którzy chcą mieć dziecko a nie mogą. Jak najbardziej in vitro powinno być finansowane. Niepłodność to też choroba którą powinno się leczyć. W innych krajach już dawno to zrozumiano tylko w Polsce dalej panuje ciemnota przez takich ludzi
G
Gość

.PO rządzi w Chonicach

 

o
ona ona
Niepłodność to współcześnie olbrzymi problem, uważam, że samorządowcy muszą wspierać rodziców w walce o dzieci. To cięzka i trudna walka, i nie zapewnia szczęścia jedynie jednostce ale również całemu społeczeństwu. Ja podchodzę do in vitro w Invimedzie w Poznaniu. Jestem bardzo zadowolona z tamtejszych lekarzy, widać że zależy im na dobru pacjenta.
J
Janusz
nie jest to metoda LECZENIA NIEPŁODNOŚCI !!!
z
za własne pieniądze
In vitro tak, ale za własne pieniądze!! Wara od pieniędzy podatników!! Dlaczego ja , podatnik,
który płaci alimenty trzem babom, mam fundować taki drogi zabieg, ofermom i nieudacznikom, który nie wiedzą co się z babą w łóżku robi? Niech te ofermy się in vitrują
za własne pieniądze, a od pieniędzy podatników wara!

 

Z
Ziutek
To zabijanie dzieci nienarodzonych, nadprogramowych w łonach "matek"
Ł
Łukasz
Zastanawiam się jak "leczeniem" można nazwać metodę, która zastępuje akt seksualny i płodność. Przecież po in vitro kobieta nagle nie staje się płodna (nie wspominając o mężczyznach).
K
Kolos
Dziurawe drogi w mieście, a im dzieci z probówki się zachciewa!
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet