Na Ukrainie gotowość do obrony kraju deklaruje 30 proc. kobiet, zwiększyła się także ich liczba w szeregach armii. Dwa lata temu panie stanowiły około 16 proc. ukraińskich sił zbrojnych, w zeszłym roku ich udział wzrósł do 22 proc. Jest to efekt realnego zagrożenia ze strony Rosji i zmian zasad naboru płci pięknej do wojska.
Jak zmieniły się zasady rekrutacji kobiet do wojska na Ukrainie?
W 2021 roku weszło w życie zaktualizowane rozporządzenie dotyczące poboru kobiet do wojska. Do armii może się zaciągnąć każda z pań w wieku 18-60 lat, której stan zdrowia i sytuacja życiowa na to pozwala. Wcześniejsze przepisy mówiły jedynie o osobach wykonujących określone zawody. Dzisiaj przed komisję wojskową wzywane są wszystkie panie: bibliotekarki, artystki, kucharki, kelnerki dziennikarki, kobiety wykonujące zawód psychologa czy weterynarza, jednym słowem – każdy, kto w jakiś sposób może przysłużyć się krajowi, stając do jego obrony w razie wojny.
Nowe przepisy określiły także, że panie między 20. a 40. rokiem życia mogą być werbowane jako szeregowi żołnierze, a te w wieku od 20 do 50 lat służyć w stopniu oficera.
Ukrainki chcą bronić swojego kraju i pokazują to w mediach społecznościowych
Młode Ukrainki deklarują, że chcą bronić swojego kraju. Panie coraz chętniej wstępują w szeregi armii i pokazują ducha walki, nie tracąc przy tym swojej kobiecości.
@vi.ka_222 Хочу аудиторію цієї національності 🇺🇦#війнатриває#укртікток#🇺🇦 оригинальный звук - FeYzeN
W mediach społecznościowych młode Ukrainki, które wstąpiły do wojska ochoczo relacjonują, jak wygląda ich życie w armii. Obecnie profile na Instagramie czy Tik-Toku są pełne nagrań dziewczyn w mundurach, które pokazują swoją codzienność.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!