Konferencja prasowa mam osób LGBT odbyła się przed Pałacem Prezydenckim w poniedziałek, 15 czerwca. Wśród kobiet, które zabrały głos była między innymi mama kandydata na prezydenta Roberta Biedronia, a także Aneta Sulwińska - mieszkanka Błaszek i mama prezesa Grupy Stonewall. Helena Biedroń odczytała list skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy. Odniosła się w nim do krzywdzących i skandalicznych słów wypowiedzianych przez prezydenta Dudę w kierunku osób LGBT. Jak zaznaczył prezydent, społeczeństwu "próbuje się wmówić, że LGBT to ludzie, a to jest po prostu ideologia" .
Jestem tutaj z innymi kobietami, z innymi matkami, żeby powiedzieć panu, że to co pan mówi o naszych dzieciach, potwornie nas boli i rani. Krzywdzi też mojego syna, podobnie jak inne dzieci, których jesteśmy rodzicami, a politycy odbierają im człowieczeństwo- podniosła mama Roberta Biedronia.
Słowa prezydenta dotknęły również Anetę Sulwińską, mamę Mateusza Sulwińskiego, prezesa Grupy Stonewall. Jak podkreśliła mieszkanka Błaszek, czara goryczy się przelała.
W sobotę dowiedziałam się od pana prezydenta, że mój syn nie jest człowiekiem.
W sobotę dowiedziałam się od pana prezydenta, że mój syn nie jest człowiekiem. Dlaczego? Bo wspiera innych? Bo jest tolerancyjny? Bo pracuje od najmłodszych lat i odprowadza podatki do budżetu, chociażby po to, by wypłacać panu prezydentowi pensje. Bo broni prześladowanych przed takimi osobami jak pan prezydent i jego koledzy: pan Czarnek i pan Żalek. Czy może dlatego nie jest człowiekiem, bo zdecydował ułożyć sobie życie z innym mężczyzną? A pan, panie prezydencie, szanowałby go bardziej, gdyby po przyjściu z pracy podbił żonie oko, rozstawiał dzieci po kątach. Wtedy dla pana byłby człowiekiem- nie szczędziła krytyki Aneta Sulwińska.
Mamy osób LGBT apelowały także do rodziców o zawalczenie o przyszłość małych dzieci, które w chwili obecnej nie wiadomo czy wyrosną na heteroseksualne czy homoseksualne.
Nie pozwólmy szczuć ludzi na siebie, tolerujmy wszystkich, bo wszyscy jesteśmy równi. I jeszcze słowo do pana prezydenta i do partii rządzącej. Jeżeli przez to, co wydarzyło się w ubiegłym tygodniu, chociaż jedno dziecko popełni samobójstwo, to wy macie krew na rękach- mówiła Aneta Sulwińska.
Mieszkanka Błaszek nie pierwszy raz walczy o swojego syna. Jako pełniąca obowiązki dyrektora szkoły w Błaszkach musiała zmierzyć się z anonimowym donosem do księdza, ponieważ wspiera swojego syna geja i uczestniczyła w Marszu Równości.
Myślę, że mój syn jest wspaniałym człowiekiem, jestem z niego dumna- zapewnia Sulwińska.
Warto dodać, że Aneta Sulwińska decyzją kapituły plebiscytu została wybrana Superbohaterką Wysokich Obcasów 2019 za walkę z homofobią i wspieranie środowiska LGBT.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!