Coraz więcej kobiet popada w alkoholizm

Karolina Niemczyk
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Tomasz Bolt/Polska Press
Słowo alkoholik - zazwyczaj kojarzy się od razu z patologią. Głównie z mężczyzną. Niestety, jak pokazują statystyki, pijących kobiet przybywa. Nawet co piąta osoba korzystająca z terapii odwykowej to kobieta. Jedne piją w zaciszu swojego domu - często bez świadomości, że są uzależnione. Dwie lampki wina lub drinki na wieczór dla relaksu nikomu krzywdy nie robią. Dramat zaczyna się, gdy nawet tej ilości alkoholu zabraknie. Inne staczają się na samo dno, a swoje życie podporządkowują temu, by zdobyć uzależniający trunek. Takim przykładem jest Aneta (imię zmienione), mieszkanka Zgorzelca. Od 5 lat jest niepijącą alkoholiczką. Jak sama przyznaje, wszystko zaczęło się niewinnie.

- W liceum. Dokładnie w trzeciej klasie liceum. Wcześniej byłam pilną uczennicą, ale nie miałam przyjaciół. Chciałam zaimponować kolegom ze szkolnej ławki i zaczęłam chodzić z nimi na imprezy. Nawet nie wiem, kiedy alkohol tak mocno mnie wciągnął. Kiedy moi znajomi „od kieliszka” zaczęli szykować się do matury, ja sięgałam po wino, wódkę czy piwo co najmniej cztery razy w tygodniu. W weekendy nigdy nie byłam trzeźwa - opowiada nasza rozmówczyni.

Kobieta matury nie zdała, na studia też nie poszła. Podejmowała się prac dorywczych jednak albo sama odchodziła, albo przyłapywano ją na kacu, bądź co gorsza, pijaną.

- Budziłam się rano, oczywiście na kacu i pierwszą myślą, jaką miałam, to znów się napić. Mama załatwiła mi pracę w sklepie u koleżanki. Miałam wtedy 20 lat. Praca była też w weekendy. Któregoś dnia miałam zacząć zmianę o 8 rano w sobotę. W piątek tak się upiłam, że zasnęłam na ławce w parku. Do pracy nie poszłam. Zostałam zwolniona. Wtedy nie było mi wstyd. Miałam wymówkę, by znów napić się alkoholu. Dopiero teraz jest mi wstyd, bo najbardziej zawiodłam moją mamę - opowiada Aneta.

Jej choroba zaczęła się pogłębiać. Gdy miała 25 lat przypominała wrak człowieka. Wówczas piła już codziennie i co popadnie.

- Ludzie myślą, że alkoholicy pochodzą lub są patologiczną rodziną. My rodziną byliśmy normalną. Dom z ogródkiem, tata pracował w elektrowni, mama była księgową. Brat świetny sportowiec. A ja - alkoholiczka. Wpadałam w ciągi. Naprawdę piłam z menelami i sama tak wyglądałam. Zaczęłam gubić zęby, ciągle bełkotałam, chodziłam z brudnymi włosami, w brudnych ciuchach. Miałam pełno długów. Nie pracowałam, rodzice na alkohol też mi nie dawali. To cud, że nie wyrzucili mnie z domu. W końcu byłam dorosłą kobietą. Znajomi udawali na ulicy, że mnie nie znają. Koleżanki wychodziły za mąż, rodziły dzieci. A ja zaczynałam dzień od wypicia pół butelki taniego bełta - opowiada kobieta.

W końcu w wieku 27 lat trafiła na odwyk. - Najpierw do szpitala. Któregoś lata upiłam się i zasnęłam w jakiejś bramie, w pełnym słońcu. Dostałam udaru. Ktoś zgłosił, że pijaczka leży na ulicy. Byłam kompletnie odwodniona. Lekarz powiedział mi, że jeśli nie przestanę pić, umrę w ciągu dwóch lat na marskość wątroby, że wykończę swoje nerki. Więc albo leczenie, albo wyrok śmierci. Przeraziłam się. Wtedy zdałam sobie sprawę z tego, jak źle ze mną jest. W lusterku zobaczyłam twarz starej, zmęczonej kobiety, bez zębów - a miałam dopiero 27 lat. Zgodziłam się na leczenie w Sieniawce. Chciałam, by mnie zamknięto. Wiedziałam, że w otwartym leczeniu nie dam sobie rady. Było trudno, ale poradziłam sobie. Dziś mam 32 lata i nie piję od pięciu lat. Od pół roku pracuję. W sklepie. Podaję też alkohol, ale już go się nie boję. Na początku trzęsły mi się ręce, gdy musiałam komuś sprzedać butelkę wódki czy piwo. Ale z każdym dniem jest coraz lepiej - mówi Aneta.

Jak przyznaje, chęć napicia się alkoholu wciąż u niej się pojawia. Czasami jest to tylko myśl, a czasami potrzeba, z którą musi walczyć. Ale każdy dzień bez picia to krok ku lepszej przyszłości.

- Na razie moje życie ogranicza się do pracy i domu. Regularnie chodzę na terapię. Jesienią planuję wrócić do szkoły i zdać maturę. Żałuję tych zmarnowanych lat. Chciałabym przestrzec wszystkich, szczególnie młode osoby, by nie zaczynały pić, nie warto - kończy Aneta.

Zobacz też: Polska gościnność - jak odmawiać picia alkoholu?

Komentarze 32

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ranking Ośrodków Terapii
Nie pozwól na to i wybierz ośrodek dla siebie. Ranking ośrodków terapii uzależnień powstał z myślą o wszystkich osobach poszukujących pomocy psychoterapeuty w problemach z nałogami. Na naszym portalu znajdziecie Państwo spis i ocenę wszystkich ośrodków terapeutycznych w całej Polsce, które zajmują się stacjonarnym leczeniem uzależnień.
Naprawdę warto! Daj sobie pomóc.
Zapraszamy.
o
ona
W Międzyrzeczu Górnym koło Bielska jest ośrodek tylko dla kobiet. Warto zawsze walczyć o siebie.
t
terapiaa
To choroba XXI wieku, ale da się ją wyleczyć tylko trzeba dać sobie pomóc. Miałam alkoholowy problem byłam już na skraju ale moje rodzeńswto pomogło mi w tym walczyć. Trafiłam do ośrodka terapii uzależnień Wiosenna gdzie spędziłam sporo czasu. Ale nie poszło to na marnę. Odwyk był ciężki bo głód alkoholowy się pojawiał ale w ośrodku wszyscy nade mną czuwali i pilnowali. Teraz jestem po terapii i nie piję ponad pół roku.
G
Gość
Z bezrobocia, "500+" a jak ma prace

to ze śmieciówek i głodowych pensyjek bo cała reszta idzie do kieszeni kapitalistycznych (gość) 08.07.17, 12:39:27

/ +2
/ 4

wyzyskiwaczy. W którejś gazecie pokazano jak się bawi burżujska śmietanka . Debilne dzikusy to solidarne robole które wprowadziły do kraju rządy bandziorów, złodziei, oszustów cwaniaków a zwykłych ludzi nie dość że okradziono z tego co wypracowali w PRL, to uczyniły niewolnikami i zabawkami w rękach gangów. Świat to slumsy kapitalizmu. Najgorszy sort to przydupasy białej arystokracji i kapitalistycznych sKUR** POlaCKo KRZYWDZI DO ZOObawy SSSRaMACKI KAMARYLI WARHLACKI ELYT BULLA LIBER WERSSALU.
j
ja
Alkoholizm wśród kobiet wzrasta, bo siedzą za nasze pieniądze w domu, mnożą się na potęgę... Ot magia 500+................
g
giees
na pewno przez "500+"
G
God
Dostały 500+ to mają za co pić i chwalą pis pod niebiosy. Takie zawsze zagłosują na zbawiciela jarka.
...
zamiast podnosic ceny zywnosci paliwa czynszu itp to podniesc alkohol i papieroski o 200% ciekawe czy patolka bedzie miala z czego kupować
G
Gosc
Ty byles na NH czy tylko w bloku?
G
Gosc
Schizofrenik zaklada ze cos niepewnego jest prawda i utwierdza sie w tym, wszystko idzie w miare normalnie,ale jednak gdy takich zalozen sie mnozy, niepewnych ale pewnych, a jedna badz kilka okazuje sie nieprawda,wtedy zaczyna sie problem i potrzebny jest lekarz. Nie brnij w to.
G
Gosc
Ale macie znajomego,naprawde.
G
Gosc
Ty jestes tak pieprzniety ze to jest obled,szkoda ze na takiego musialem natrafic. Elita kr, tfuu z takimi ludzmi.
Juz nabrales sily na klutnie z wszystkimi. Idz na struza na budowie to dorobisz, bys przynajmniej cos dorobil,pijawo energetyczna.
G
Gosc
Pol roku na was ci ludzie pracuja a ty smieciu jeszcze tego docenic nie potrafisz? Pol roku,zusy srusy ,vaty,traty szmato ty. Te twoje okienniane madrosci rozbic leb mlotem i zakopac gleboko. Niewolnikow z nas zrobiliscie i jeszcze wam cigle malo.
k
krak
dlaczego rząd 20 gr. od benzyny zachapał na drogi, zamiast cenę wódy i piwska podnieść o 100%.
t
to ty dziadu Tomku
stare ubeki iresortpwce z tysiecznymi emeryturkami. Nie zagladaj nikomu do kieszeni, socjal tez sie malezy Polakom jak psu micha. Ty baranie pracujesz na socjale we Francji i Niemczech, nie zalapales tego jeszcze ? Co tam takie 500+ w porownaniu z nimi.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet