„Myślałem, że samobójstwo będzie najlepszym pomysłem”. Lech Dyblik po latach wyszedł z uzależnienia od alkoholu i opowiada swoją historię

Anna Moyseowicz
Lech Dyblik zmagał się z uzależnieniem od alkoholu.
Lech Dyblik zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. Gałązka/AKPA
Tę charakterystyczną twarz kojarzy niemal cała Polska. Choć jest głównie aktorem drugo i trzecioplanowym, trudno go nie zapamiętać. Lech Dyblik zagrał w wielu filmach i serialach, jak „Pierwsza miłość” czy „Świat według Kiepskich”. Aktor w życiu prywatnym przez lata zmagał się z problemem alkoholowym, o którym dziś otwarcie opowiada.

Spis treści

Z technikum budowlanego do szkoły aktorskiej. Początki kariery Lecha Dyblika

Lech Dyblik podjął decyzję o przyszłym zawodzie w szkole średniej. Grał tam w teatrze amatorskim. Do zdawania do szkoły teatralnej, zachęciła go nauczycielka, która pomogła mu w przygotowaniach. Skończył studia w 1981 roku i w tym samym roku został zatrudniony w Teatrze Narodowym w Warszawie.

Pobyt w teatrze był dla mnie frustrujący. Spodziewanej kariery nie zrobiłem. Miałem poczucie, że tracę czas. Później pomyślałem, że mój terapeuta miał rację – skoro źle się w robocie czuję, to może trzeba ją zmienić? – cytuje aktora Onet Film.

Po zakończeniu współpracy z teatrem już więcej nie pracował na etacie.

Aktor zagrał w wielu filmach i serialach. Kojarzony jest z rolą Kazimierza Badury z serialu „Świat według Kiepskich” czy też Romana Kłosa, ojca Eweliny, w „Pierwszej miłości”. Zagrał też między innymi w „Ogniem i mieczem”, „Panu Tadeuszu”, „Przedwiośniu” czy „Wołyniu”.

Dyblik sam określa swoje role jako „menel, rolnik oraz urzędnik partyjny niższego szczebla”. Aktor gra przede wszystkim uzależnionych od alkoholu. Jest w tym ziarnko prawdy – prywatnie też przez lata zmagał się z chorobą alkoholową.

Te aktorki walczyły ze zgubnym nałogiem. One miały problem z alkoholizmem

Te aktorki walczyły ze zgubnym nałogiem. One miały problem z alkoholizmem

O niektórych było głośno, innym przez pewien czas udawało się ukryć problem. Alkoholizm to choroba, na którą cierpiało i cierpi wiele postaci ze świata show-biznesu. A jakie aktorki mierzyły się z tym...

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz

Spotkanie, które odmieniło życie

Alkohol odstawił w latach 90., jednak wciąż czuł się nieszczęśliwy. Jego podejście do życia zmieniło się po jednym incydencie. W pustym kościele natrafił na księdza siedzącego w konfesjonale. Uznając to za znak, postanowił podejść i się wyspowiadać, choć nie przystępował do tego sakramentu od 20 lat. Rozmowa trwała dwie i pół godziny. Po wszystkim ksiądz ostrzegł aktora, że jego życie od teraz będzie się zmieniać, ten jednak nie wziął tych słów na poważnie. Jak się okazało po pewnym czasie, spowiednikiem był franciszkanin, ojciec Klemens Śliwiński, który pracował w Watykanie i był również spowiednikiem papieża.

Od tamtej pory Bóg jest obecny w życiu aktora.

Małgorzata Buczkowska stała się bardzo wierząca. Na zmianę wpłynęła rodzinna tragedia

Małgorzata Buczkowska stała się bardzo wierząca. Na zmianę wpłynęła rodzinna tragedia

Małgorzata Buczkowska jest jedną z aktorek, która nie wstydzi się swojej wiary i religijności. W jednym z wywiadów opowiedziała o nawróceniu, bo choć zarówno ona, jak i jej mąż, aktor Ksawery Szlenkie...

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz

W życiu Lecha Dyblika alkohol był obecny od dziecka. Po odwyku najtrudniejsza była codzienność

W życiu Lecha Dyblika alkohol był obecny od zawsze. Jego ojciec był alkoholikiem, choć niegdyś nie dostrzegano w tym problemu. W Złocieńcu, miasteczku, w którym dorastał, alkohol towarzyszył mieszkańcom na co dzień. W czasach nastoletnich czuł potrzebę udowadniania swojej wartości, pokazania wyjątkowości, talentu i inteligencji. Później Dyblik sięgał po alkohol, uczęszczając już do szkoły teatralnej. Mocne trunki były dodatkiem do codziennej, dobrej zabawy.

Skończyłem dwadzieścia kilka lat, ożeniłem się. Pojawiły się dzieci. Ale dla mnie wciąż liczyła się wyłącznie kariera. Miałem kompleksy, że dostaję za małe role. Czasem myślę, że przyczyna nieszczęścia każdego człowieka kryje się w ego. Może dlatego dzisiaj z premedytacją wybieram prostotę? Do życia nie potrzeba wiele – powiedział w wywiadzie dla Onetu.

Przed podjęciem leczenia, aktor miał czarne myśli.

Zanim podjąłem leczenie, myślałem, że samobójstwo będzie najlepszym pomysłem. Uważałem, że moje życie nie ma sensu, szkoda wysiłku. Dziękuję Bogu, że nie skończyłem ze sobą – wyjawił serwisowi Aleteia.

Aktor szukał pomocy w poradni odwykowej. Tam odbył rozmowę z terapeutą i podjął leczenie. Jak opowiadał, spodziewał się „delirki”, ale najtrudniejszy był czas później, brak atrakcyjności w codzienności. Dyblik za radą terapeuty postanowił znaleźć sobie hobby i zaczął uczyć się języków obcych. W ten sposób opanował angielski, rosyjski i francuski.

Działalność Lecha Dyblika, czyli rozmowy z ludźmi

Aktor prowadzi działalność, opowiadając o swoich doświadczeniach z alkoholem. Spotyka się z dziećmi w szkołach, z więźniami i więźniarkami, jeździ na rekolekcje i wszędzie, gdzie zostanie zaproszony.

Czasem ktoś do mnie podchodzi, dziękuje, że z nim pogadałem dwa lata wcześniej. Że niby dzięki mnie rzucił to cholerstwo, otworzył się na bliskich, powiedział żonie, że ją kocha. Tak naprawdę, nie ma tu żadnej mojej zasługi. Jeśli tak się stało, znaczy, że miał dość topienia się w bagnie, potrzebował jakiegokolwiek impulsu. Ale z rolą „jakiegokolwiek impulsu” jest mi bardzo dobrze – powiedział w wywiadzie.

Aktor na ulicy gra na gitarze i śpiewa. Te występy są dla niego też przestrzenią do rozmów z ludźmi. Nie tylko sam odstawił alkohol i zacieśnił więzy z żoną i trzema córkami, ale też przebaczył swojemu ojcu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!

od 7 lat
Wideo

Nie żyje Stanisław Tym

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet