Czy Łódź będzie jeszcze modowa?

O tym jak trudno przygotować imprezę modową dla projektantów, gwiazd designu i najlepszych blogerów modowych tak, by było o niej w branży jak najgłośniej, wiedzą doskonale organizatorzy Fashion Week Poland. By dorównać lub chociaż przybliżyć się do poziomu zagranicznych tygodni mody, właściciele imprezy z roku na rok zadłużali się, co ostatecznie dobiło imprezę z potencjałem na światową skalę. Ubiegłoroczne kontrowersje wokół polskiego tygodnia mody w Łodzi ostatecznie zakończyły łódzki Fashion Week. Dlatego miasto postanowiło zorganizować inną modową imprezę.

Nowy projekt Łódź Young Fashion ma zawojować rynek młodych projektantów. Czy będzie w stanie godnie zastąpić Fashion Week? Dowiemy się jesienią, bo wtedy odbędzie się pierwsza edycja, ale już wiadomo, że forma imprezy znacznie odbiega od tego, co do tej pory przyciągało światowych projektantów i znawców mody do Łodzi. Wydarzenie ma być odwołaniem do włókienniczej tradycji Łodzi i potwierdzeniem jej pozycji ośrodka mody i przemysłów kreatywnych.

Nie tylko moda na wybiegu

Kilkadziesiąt pokazów mody, warsztaty tworzenia ubrań i materiałów, wykłady o stylu dawnych lat i projekcje filmów oraz targi - to główne atrakcje ŁYF. W ostatnich latach miasto, które do każdej edycji Fashion Week dokładało milion złotych (na ŁYF przeznaczono tyle samo), zarzucało organizatorom, że zamykają imprezę dla przeciętnego łodzianina. Dlatego nowa impreza ma być otwarta i dostępna dla wszystkich, którzy będą chcieli wziąć w niej udział.

W nowy projekt - Łódź Young Fashion - zaangażowały się największe instytucje kulturalne i edukacyjne miasta. Imprezę współtworzą miasto, a dokładniej Łódzkie Centrum Wydarzeń oraz Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi. I to tam organizowane są główne wydarzenia.

- Liczymy, że wzmocni się pozycja Łodzi na modowej mapie świata. Po zgłoszeniach projektantów, którzy chcą wziąć udział w wydarzeniu, widzimy, że impreza zyskuje większy zasięg, nie tylko lokalny - mówi prof. Jolanta Rudzka-Habisiak, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.

Po walce z rakiem wyjdą na wybieg

Głównymi punktami imprezy mają być konkursy dla projektantów z całego świata. W program ŁYF wejdzie Złota Nitka, która do tej pory była samodzielnym konkursem. Po głośnej zapowiedzi zrobienia nowej imprezy modowej, organizatorzy ZŁ zarzucali miastu chęć „uśmiercenia” konkursu. Teraz znów wezmą w nim udział polscy młodzi projektanci, a nagrodą jest 30 tys. zł.

Dla designerów poniżej 30 roku życia z całego świata jest za to Łódź Young Fashion Award z rekordową w skali europejskiej nagrodą 30 tys. euro. Pod skrzydła ŁYF weszła także Gala Dyplomowa Akademii Sztuk Pięknych oraz Bra Day, czyli Breast Reconstruction Awareness Day, zwany w Polsce Dniem Informacji o Rekonstrukcjach Piersi. Na wybiegu pokażą się kobiety, które wygrały walkę z rakiem piersi.

- To dla nas wielkie wydarzenie, jesteśmy jedynym szpitalem w Polsce, który ma Bra Day. A to znakomite miejsce, by każdą kobietę pokazać w otoczeniu sztuki, pięknie ubraną, radosną i pełną nadziei na dalsze zdrowe życie - mówi Wojciech Szrajber, dyrektor szpitala im. Kopernika w Łodzi, który robił wcześniej Bra Day.

Organizatorzy zapowiadają, że ŁYF nie będzie tylko wydarzeniem modowym.

- To impreza edukacyjno-artystyczną, dlatego poprosiliśmy uczelnie i instytucje kultury, by wspomogły nas merytorycznie - zapowiada rektor ASP.

Będą wykłady i warsztaty, które przygotował m.in. wydział technologii materiałowych i wzornictwa Politechniki Łódzkiej oraz specjaliści z Instytutu Włókiennictwa i Centralnego Muzeum Włókiennictwa. W trakcie imprezy odbędą się też pokazy filmów o tematyce modowej, organizowane przez Muzeum Kinematografii oraz edycja specjalna targów mody, sztuki nowoczesnej i żywności Towary.

Z kolei łódzka „Filmówka” będzie robiła zdjęcia do cyklu reportaży o imprezie. A Uniwersytet Medyczny w Łodzi zaprosi na zdrowotne wykłady. Zadanie dostała także Akademia Muzyczna w Łodzi, która ma urozmaicić koncertami Galę Dyplomową ASP oraz finał konkursu Łódź Young Fashion Award.

Dla ŁYF zaprojektowano specjalne cztery statuetki, które trafią w ręce zwycięzców konkursów - Manequine 2017. Awangardowy projekt nawiązuje do wrzeciona, a całość powstała z kilku różnej wielkości stożków.