Niektóre tradycyjne zachowania pielęgnowane przez kolejne pokolenia przetrwały do dziś. Warto również pamiętać, że nie każdy brał ślub z wielkiej miłości, a ceną ożenku była nawet... krowa. Zobacz, jakie jeszcze zwyczaje dawniej musieli przestrzegać nasi przodkowie? Które tradycje przetrwały do dzisiaj?
Marsze do domu panny młodej
Goście przyjeżdżający na błogosławieństwo do domu panny młodej musieli płacić orkiestrze za granie tzw. marszówek. Błogosławieństwo odbywało się w domu rodzinnym panny młodej.
Bramy po drodze z kościoła
Ta tradycja przetrwała do dzisiaj. Dawniej liczba bram robiona przez osoby niezaproszone na wesele była oznaką bycia lubianym we wsi. Im więcej bram, tym większą sympatią wśród sąsiadów cieszyli się nowożeńcy.
Przywitanie młodych chlebem i solą
Chleb jest symbolem bogactwa, z kolei sól ma za zadanie odpędzenia wszystko, co złe. W niektórych rejonach Polski, podczas powitania młodzi muszą wypić to, co mają w kieliszkach. W jednym jest wódka, w drugim woda. Ten, kto trafi na wódkę, będzie "rządził w małżeństwie"