Zwyczaje na ślubach naszych dziadków
Małżeństwo z rozsądku do pierwszej połowy XX wieku nie było niczym nadzwyczajnym. Małżeństwa łączyły nie tylko młodą parę, ale i dwie rodziny, które często prowadziły ostre negocjacje dotyczące "wniesienia posagu". Na wsiach dawniej łatwo było rozpoznać domy, w których mieszkała panna na wydaniu - malowano ramy okien na niebiesko, oznakowano ściany, czy wieszano wianek na płocie. Dobicie targu zawsze świętowano wódką, którą musiał stawiać swat. Zaręczyny nazywane były zrękowinami i z pewnością nie miały tak intymnego charakteru, jak współcześnie. Podczas zrękowin swat związywał prawe ręce przyszłej młodej parze, często nad bochenkiem chleba na znak udanego pożycia małżeńskiego.
Nie jest również tajemnicą, że biała suknia ślubna, zakładana przez pannę młodą w tym wyjątkowym dniu dawniej... mogła, a nawet musiała być koloru czarnego. Jakie jeszcze zwyczaje dawniej musieli przestrzegać nasi przodkowie? Które tradycje przetrwały do dzisiaj? Odpowiedzi znajdziesz w naszej galerii.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!