- Rządzący uważają, że tabletka ellaOne jest środkiem wczesnoporonnym. Niestety, ale są oni w błędzie, ponieważ jest to środek antykoncepcji awaryjnej. Z tego właśnie powodu wyrażamy swoje niezadowolenie - przekonuje Katarzyna Kretkowska, poznańska radna i przewodnicząca poznańskiego oddziału Inicjatywy Polskiej.
Protest to reakcja na działanie rządu, który zamierza wkrótce wprowadzić recepty na środki antykoncepcyjne
Tabletka jest dopuszczona w sprzedaży na terenie Unii Europejskiej jako lek bez recepty na mocy decyzji Komisji Europejskiej ze stycznia 2015 r. W Polsce - zgodnie z prawem - pigułkę może kupić osoba, która ukończyła 15. rok życia. Teraz PiS chce to zmienić. Radna Kretkowska uważa, że to złe rozwiązanie.
- Skuteczność pigułki jest bardzo wysoka i zapobiegnie ewentualnej, niechcianej ciąży. Jeśli zostanie wprowadzona na nią recepta, kobiety będą szukały innych rozwiązań.