Droga szczepionka przeciw pneumokokom będzie za darmo

Ewa Kurzyńska
- Ryzyko ciężkich zakażeń pneumokokowych jest największe u małych dzieci - mówi prof. Bartosz Korczowski
- Ryzyko ciężkich zakażeń pneumokokowych jest największe u małych dzieci - mówi prof. Bartosz Korczowski Krzysztof Łokaj
Wszystkie dzieci, które urodzą się po 1 stycznia, będą bezpłatnie szczepione przeciwko pneumokokom.

To już przesądzone: minister zdrowia podpisał rozporządzenie, które poszerza kalendarz ochronnych szczepień obowiązkowych. Od 1 stycznia 2017 roku wszystkie nowonarodzone dzieci będą dzięki temu szczepione przeciwko pneumokokom, a koszty zakupu szczepionek pokryje resort zdrowia.

- To bardzo dobry krok. Polska jest jednym z ostatnich krajów w Europie, gdzie dzieci nie są powszechnie szczepione przeciwko pneumokokom - ocenia dr hab. n. med. prof. UR Bartosz Korczowski z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.

Groźne pneumokoki

Pneumokoki to powszechnie występujące patogeny. Jednak kilkanaście szczepów dwoinki zapalenia płuc jest szczególnie zjadliwych, gdyż mogą powodować bardzo ciężkie zakażenia: płuc, opon mózgowo-rdzeniowych, a nawet posocznicę, czyli zagrażające życiu zakażenie całego organizmu.

- Ryzyko ciężkich zakażeń jest największe u małych dzieci, u których układ odpornościowy dopiero się rozwija. Na zachorowanie bardziej narażone są także dzieci z zaburzeniami odporności oraz chorujące przewlekle - dodaje prof. Bartosz Korczowski.

Mamy je w nosie

Pneumokoki bytują w drogach oddechowych. Przenoszą się drogą kropelkową, czyli np. gdy kichamy, kaszlemy. Dzieci w przedszkolu czy szkole mogą przekazać sobie bakterie pijąc ze wspólnego kubeczka, czy jedząc kanapkę i dając tzw. gryza.

- Z powodu zakażeń pneumokokowych do naszego szpitala trafia każdego roku kilkadziesięcioro dzieci z całego regionu. W kilkunastu przypadkach stoczyliśmy wyjątkowo ciężką i długą batalię o życie małych pacjentów. To były dzieci w wieku od 4 do 10 lat, u których doszło do bardzo ciężkich zakażeń płuc. Pobyt w szpitalu w takich przypadkach trwa zwykle ok. miesiąca, konieczna jest także pomoc chirurgów dziecięcych, którzy wykonują drenaż płuc - tłumaczy specjalista.

Ile zaoszczędzą rodzice?

Obecnie z darmowych szczepień przeciwko pneumokokom mogą skorzystać tylko wcześniaki, które przyjdą na świat przed 37. tygodniem ciąży oraz dzieci ważące w momencie narodzin mniej niż 2,5 kg. Ze wskazań medycznych szczepione są także dzieci do 5. roku życia, chorujące np. na astmę, cukrzycę, przewlekłe choroby serca. Rodzice pozostałych dzieci, jeśli chcą je zaszczepić, muszą płacić. I to sporo. Skoniugowana szczepionka przeciwko pneumokokom, odpowiednia dla dzieci od 6. tygodnia życia do 5. roku życia, kosztuje ok. 300 zł. To cena jednej dawki! A im wcześniej zacznie się szczepienia, tym więcej dawek potrzeba, bo nawet cztery. Wówczas cały cykl szczepień to wydatek rzędu 1,2 tys. zł.

Mniej, bo około 80 złotych, kosztuje szczepionka polisacharydowa. Możną ją jedna podać dopiero powyżej drugiego roku życia.

- A to nie koniec kosztów, jeżeli rodzice chcą skorzystać z kilku szczepionek, które są w kalendarzu szczepień zalecanych, czyli takich, z których zdaniem Ministerstwa Zdrowia warto skorzystać, ale płacić już trzeba samemu. My zdecydowaliśmy się zaszczepić Zuzię także przeciwko rotawirusom. Cena za całość: 600 zł. Gdy skończyła roczek, przyszła kolej na szczepionkę przeciwko ospie. Dwie dawki kosztowały ok. 450 zł. Jak dodać do tego pneumokoki, to w ciągu dwóch pierwszych lat życia córki, wydaliśmy na szczepionki ponad 2 tys. zł - wylicza pani Anna z Rzeszowa.

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
doktór bez papiótrów
na znanym lekarzy piszą, że doktór jest kiepski, a tu taki specyjalista z Radomia. Te bakterie są powszechnie występujące a nazwa handlowa "pneumokoki" jakoś od niedawna funkcjonuje.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet