Dwulatka wpadła do szamba w Głownie. Dziewczynce dopiero po reanimacji przywrócono czynności życiowe. W stanie ciężkim helikopter zabrał ją do szpitala. Jak to się stało?
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Dwuletnie dziecko wpadło do szamba w Głownie. W poniedziałek (9 sierpnia) po zgłoszeniu z posesji przy ul. Bielawskiej po godz. 15 przyjechali tam ratownicy pogotowia i strażacy. Według informacji z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Zgierzu, dziecku udało się przywrócić podstawowe funkcje życiowe po resuscytacji. Zostało ono przetransportowane do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
CZYTAJ DALEJ >>>
.
Strażacy przybyli na ul. Bielawską po ratownikach pogotowia – gdy dziewczynka była już wyciągnięta z szamba (zrobiła to babcia)– i pomagali przy resuscytacji, która okazała się skuteczna. Przywrócono 2-latce czynności życiowe.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Śmigłowiec LPR zabrał małą pacjentkę do szpitala. Dziewczynka w poniedziałek po południu trafiła do łódzkiego szpitala Matki Polki. Lekarze określili jej stan jako ciężki, trafiła na oddział intensywnej terapii.
CZYTAJ DALEJ >>
.