Edyta Górnika nie wierzy w pandemię koronawirusa
Piosenkarka Edyta Górniak podczas trzygodzinnej internetowej transmisji wideo powiedziała m.in., że w szpitalach mają leżeć nie chorzy na COVID-19, a statyści. Dodała także, że to Bill Gates poprzez szczepionki chce doprowadzić do depopulacji świata, a najlepsze środki na koronawirusa to witamina D i oregano. Słowa piosenkarki wywowały falę krytyki.
Nie przeocz
- Musimy potępiać wręcz, i to powinno należeć do państwa, postawy nieodpowiedzialne. Jak ja słyszę od jednej publicznej osoby, że my w szpitalach przetrzymujemy statystów i że nie ma koronawirusa, to ta osoba pewnie swoją wiedzę ma z czasów starożytności. Warto byłoby ją czasami uaktualnić. W związku z tym takie postawy negujące istnienie koronawirusa i z tym związane niebezpieczeństwa, powinny być ścigane wręcz. Ścigane - jako obowiązek państwa! - powiedział prof. Andrzej Matyja, chirurg i prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Do słów Edyty Górniak odniósł się m.in. Jerzy Polaczek, poseł PiS, który od kilku tygodni przebywa w szpitalu, gdzie jest leczony na COVID-19. Był w ciężkim stanie. Śląski poseł Prawa i Sprawiedliwości, były minister transportu, zaprasza artystkę do szpitala covidowego, by sama się przekonała co za "statyści" są w szpitalach.
- Dziękuję Edycie Górniak za docenienie roli statystów w "spektaklu" chorzy na COVID-19. Są wśród nas nie tylko statyści, ale wręcz aktorzy, które odgrywają sceny ataków duszenia się, niemożności zaczerpnięcia powietrza czy sceny śmierci i pakowania do worków. Zapraszamy Panią! - napisał na swoim Twitterze Jerzy Polaczek.
Musisz to wiedzieć
Na nieodpowiedzialne słowa piosenkarki zareagował też m.in. Marek Posobkiewicz, były główny inspektor sanitarny.
"Nie życzę Pani, żeby musiała Pani zweryfikować swoje zdanie jako „statystka”. Nie jest to przyjemne i niestety nie wszyscy „statyści” wychodzą na własnych nogach ze szpitala..." - napisał na Facebooku.
Przygotował też specjalną piosenkę dla Edyty Górniak do melodii z hitu artystki "To nie ja".