Edyta Górniak wyjedzie do Wielkiej Brytanii? Mieszka tam jej siostra, z którą gwiazda nie utrzymuje kontaktu

Edyta Górniak to znana polska piosenkarka, która w ostatnim czasie lubi dzielić się swoją filozofią życia z fanami w mediach społecznościowych. Z jej ust mieliśmy okazję usłyszeć wiele kontrowersyjnych teorii spiskowych. Artystka mówiła m.in. o szkodliwości szczepionek i globalnych spiskach związanych z pandemią. Dzieliła się też swoimi przypuszczeniami, że wśród ludzi żyją kosmici.

Na obecnym etapie życia Edyta Górniak poszukuje miejsca, w którym naprawdę mogłaby osiąść. Polska wokalistka jak przez jakiś czas mieszkała w Stanach Zjednoczonych, fascynowała się Azją, ale była również zainteresowana polskimi górami.

W mediach pojawiły się teraz doniesienia, o jej przeprowadzce do Londynu. Za kilka dni Edyta Górniak poprowadzi w jednym z londyńskich hoteli warsztaty "Emocje i ja". Jednym z poruszanych tematów będzie sposób na to, "jak chronić korzeń duszy".

- Nauczyłam się, w jaki sposób podnieść się z traumatycznych doświadczeń bez uszkodzenia korzenia duszy. Chętnie podzielę się tą wiedzą - tłumaczyła artystka na Instagramie.

Według magazynu "Dobry Tydzień", piosenkarka poważnie myśli o tym, żeby rozwijać swoją karierę właśnie w stolicy Wielkiej Brytanii. Mieliby jej w tym pomóc współpracownicy, którzy działają na miejscu.

Co ciekawe, nad Tamizą mieszka przyrodnia siostra gwiazdy, Małgorzata z którą Górniak od lat nie ma najlepszych relacji. Ma do niej żal o brak wsparcia w czasie, kiedy ojczym krytykował ją na początku kariery. Kilka lat temu siostry zawiesiły broń, aby wspólnie opiekować się schorowaną matką, ale ich pojednanie nie trwało długo.

"Zawsze wszyscy są winni, tylko nie ona. Zawsze ona ma rację, a najbliżsi chcą jej zrobić krzywdę. Niestety, tak właśnie myśli moja siostra. To normalne, że w życiu są problemy. Ale przecież można o nich rozmawiać. Z kim, jak nie z bliskimi, z mamą, która sama układała sobie życie dwa razy. Siostro, opamiętaj się!" - grzmiała siostra Edyty Górniak na łamach "Życia na gorąco" w 2009 roku.

Być może życie w tym samym mieście mogłoby przyczynić się do poprawy ich stosunków.

deru