Spis treści
- Wczesne lata i początki kariery Andrzeja Kopiczyńskiego
- Przełomowe role filmowe Andrzeja Kopiczyńskiego
- Początki kariery teatralnej aktora. Andrzej Kopiczyński zadebiutował w 50-latach
- Przełomowy spektakl „Balladyna”
- „Czterdziestolatek” - rola życia, dzięki której wypłynął na szerokie wody
- Andrzej Kopiczyński prywatnie był bardzo radosnym człowiekiem
- Ostatnie lata kariery
- Pamięć o Kopiczyńskim
Wszyscy znają go z roli „Czterdziestolatka”, która na wiele lat go zaszufladkowała. Jednak aktor ma na swoim koncie wiele innych wybitnych wcieleń filmowych, teatralnych i serialowych.
Wczesne lata i początki kariery Andrzeja Kopiczyńskiego
Andrzej Kopiczyński urodził się 15 kwietnia 1934 r. w Międzyrzecu Podlaskim w rodzinie Konstantego i Haliny Kopiczyńskich. Wychowywał się w Augustowie, a po wojnie przeniósł się do Wrocławia, gdzie rozpoczął naukę w technikum energetycznym.
Technikum działało w pobliżu opery. I codziennie, przechodząc koło opery w drodze do szkoły, stawałem przed szybą kawiarenki, w której siedzieli aktorzy, śpiewacy. To był inny świat: byli świetnie ubrani, uśmiechali się, popijali wódeczkę, kawkę. Powiedziałem wtedy sobie: Ja też tak chcę! - wspominał w latach 80.
Kopiczyński zaczynał od występów w teatrze prowadzonym przez Ligę Kobiet, a w 1954 r. rozpoczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi.
To cię zainteresuje: To oni wywoływali szybsze bicie kobiecych serc! Amanci z PRL-u zachwycali na ekranach i scenach. Tak kiedyś wyglądali!
Przełomowe role filmowe Andrzeja Kopiczyńskiego
Swoją filmową karierę Kopiczyński rozpoczął w 1955 r. od roli kochanka w fabularnej etiudzie Janusza Kidawy „Hejnał i bzy”. W ciągu kolejnych lat zagrał w wielu filmach, które przyniosły mu popularność. W „Końcu naszego świata” (1964) Wandy Jakubowskiej wcielił się w postać tragicznego obozowego kapo „krwawego Józka”, który pomagał Niemcom w mordowaniu współwięźniów. W „Czekam w Monte Carlo” (1969) Juliana Dziedziny zagrał pilota rajdowego Jana Rajskiego. Popularność przyniosła mu tytułowa rola w trzydocinkowym miniserialu Ewy i Czesława Petelskich „Kopernik” oraz w filmie fabularnym pod tym samym tytułem. Obydwie produkcje zrealizowano w związku z obchodami 500. rocznicy urodzin astronoma.
Początki kariery teatralnej aktora. Andrzej Kopiczyński zadebiutował w 50-latach
Oficjalny debiut teatralny miał miejsce 14 listopada 1957 r. na scenie Teatru Powszechnego w Łodzi - w „Dwóch teatrach” Jerzego Szaniawskiego w reżyserii Kazimierza Brodzikowskiego zagrał Leśniczego. Na początku jego teatralnej drogi były teatry w Olsztynie, Szczecinie i Koszalinie.
Działy się tu rzeczy zupełnie nadzwyczajne… Tu wszyscy chodzili do teatru, tu każda premiera była świętem - wspominał pracę w olsztyńskim Teatrze im. Stefana Jaracza.
W czerwcu 1962 r. na IV Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu otrzymał nagrodę za tytułową rolę w „Kordianie” w Teatrach Dramatycznych w Szczecinie. Na toruńskim festiwalu wyróżniano go zresztą wielokrotnie. W roku 1970 r. znalazł się w zespole Teatru Narodowego, w którym pracował przez następne dziewięć lat.
Przełomowy spektakl „Balladyna”
Od 7 lutego 1974 r. Kopiczyński występował w jednym z najbardziej przełomowych spektakli I polowy lat 70. – „Balladynie” Słowackiego w reżyserii Adama Hanuszkiewicza w Teatrze Narodowym.
Goplanę (Bożena Dykiel), Skierkę (Mieczysław Hryniewicz) i Chochlika (Wiktor Zborowski) Hanuszkiewicz posadził na motorowery Honda 50 Dax. Kopiczyńskiemu przydzielił rolę Kirkora.
Teatr Hanuszkiewicza był, istniał, wnosił ferment, powodował wściekłość, zawiść, prowokował, zachwycał, drażnił - wspominała Zofia Kucówna.
Kopiczyński współtworzył ten teatr w najlepszych jego latach.
„Czterdziestolatek” - rola życia, dzięki której wypłynął na szerokie wody
Na przełomie marca i kwietnia 1974 r. rozpoczęły się zdjęcia do pierwszego z 21 odcinków serialu „Czterdziestolatek” w reżyserii Jerzego Gruzy. W tym czasie aktor musiał zmierzyć się z niespodziewaną popularnością. Na ulicy ludzie zwracali się per „inżynierze Karwowski”. Sequel „Czterdziestolatek. 20 lat później”, jednak nie osiągnął on sukcesu.
Główna rola w serialu była dla skromnego z natury Andrzeja - wielką szansą, błogosławieństwem i jednocześnie - przekleństwem. Świadomemu aktorowi trudno zmierzyć się z takim zaszufladkowaniem, jakim była kreacja inżyniera Karwowskiego - powiedziała PAP dyrektorka stołecznego Teatru Kwadrat Ewa Wencel - aktorka, która u boku Kopiczyńskiego zagrała wiele ról.
Ewa Wencel dodała również, że:
Rola Karwowskiego zaszufladkowała Andrzeja chyba już do końca życia. Wiedział o tym i pogodził się z tym. Myślę nawet, że nie cierpiał z tego powodu. Miał świadomość, że poszedł drogą, która prowadziła do innego nieco repertuaru, ale może tak być musiało. Może to było dla niego lepsze i bardziej radosne doświadczenie niż mierzenie się ciężkim dramatycznym repertuarem. - wskazała Ewa Wencel.
Andrzej Kopiczyński prywatnie był bardzo radosnym człowiekiem
Ewa Wencel, która wiele lat współpracowała z Andrzejem Kopiczyńskim, wspomina go jako osobę wyjątkowo radosną, obdarzoną niezwykłym, ciepłym poczuciem humoru, choć nieznajomym jawił się jako człowiek nieco zdystansowany.
Andrzej był prawdziwym dżentelmenem. Niezależnie od okoliczności był szarmancki, uprzejmy dla kobiet i zawsze elegancki. Jako jeden z nielicznych współczesnych aktorów nosił jedwabny fular, który nie był tak oficjalny jak krawat, a wzbudzał powszechne zainteresowanie i podziw. Postrzegano go jako człowieka pełnego godności, człowieka z klasą. Ludzie doceniali to natychmiast. Być może właśnie dlatego nie mieli śmiałości zachowywać się wobec niego niewłaściwie. Andrzej również zawsze pozostawał wzorem uczciwości i dobrych obyczajów - wyjaśniła dyrektorka Teatru Kwadrat.
Ostatnie lata kariery
W latach 1979-1982 występował w Teatrze Rozmaitości, 1982-1986 - w Teatrze na Woli. Od 1986 r. Kopiczyński przez kolejne ćwierć wieku był związany z Teatrem Kwadrat. Po raz ostatni na scenie Kwadratu pojawił się w 2011 r. Sporadycznie grywał jeszcze w filmie m.in. w serialu „Lekarze” (2013). W czerwcu 2015 r. aktor został nagrodzony srebrnym medalem „Zasłużony Kulturze - Gloria Artis”.
Barbara Sołtysik i Jan Englert byli razem wiele lat i... ustalili, kiedy się rozstaną
Barbara Sołtysik i Jan Englert to jedno z tych celebryckich małżeństw, które było ze sobą długie lata. Niestety, ich związek nie był przykładną relacją. Aktor zdradzał żonę na potęgę. Małżeństwo posta...
Pamięć o Kopiczyńskim
Andrzej Kopiczyński zmarł 13 października 2016 r. w Warszawie. Pośmiertnie odznaczono go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jego pamięć żyje wśród wielu Polaków, którzy wspominają go jako prawdziwego dżentelmena i symbol swojej epoki. (PAP)
Autor: Maciej Replewicz
mr/ wj/
Źródło: