Nie żyje Glenda Jackson
Nie żyje Glenda Jackson. Aktorka zmarła w wieku 87 lat, a informację o jej śmierci przekazał agent. Z oficjalnego komunikatu wynika, że kobieta zmarła po "krótkiej chorobie".
Gwiazda kina zmarła w swoim domu w Blackheath w południowo-wschodnim Londynie 15 czerwca.
Aktorka szczyt swojej kariery filmowej przeżywała w latach 70. i 80. minionego wieku. Wtedy też zdobyła dwa Oscary.
Jackson wyróżnienia od Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej otrzymała dwukrotnie za najlepsza aktorkę pierwszoplanową. W 1971 rok miało to związek z rolą Gudrun Brangwen w "Zakochanych kobietach', a w 1974 roku za wcielenie się w Vicky Allesio w "Miłości w godzinach nadliczbowych.
Dodatkowo była jeszcze dwukrotnie nominowana - w 1972 i 1976 roku - również w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa. Wówczas dotyczyło to filmów "Ta przeklęta niedziela" oraz "Hedda", gdzie wcieliła się odpowiednio w Alex Greville i Heddę Gabler.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Ponad 20 lat kariery politycznej
W pewnym momencie Glenda Jackson zdecydowała się zawiesić swoją karierę aktorską, by poświęcić się polityce.
Do Partii Pracy wstąpiła, mając 16 lat, ale na poważnie zaangażowała się w 1991 roku. Chociaż jej partia nie wygrała wyborów rok później, to kobiecie udało zdobyć się mandat i dostać do parlamentu.
Z polityką była związana do 2015 roku, sama podejmując decyzję o rezygnacji po skończonej kadencji.
"Będę miała prawie 80 lat i do tego czasu nadejdzie czas, aby ktoś inny miał kolej" - mówiła w 2011 roku.
Po kadencji nie przeszła jednak na emeryturę, a powróciła na wielki ekran, gdzie zagrała w dwóch filmach: "Ani śladu Elizabeth" w 2019 i "Mothering Sunday" w 2021 roku.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!