IMPREZY ROZWODOWE: OSOBNO PANOWIE
Panowie spośród imprez tematycznych wybierają klimaty militarne, strzelnicę, gokarty, gry terenowe, najczęściej zwieńczone przyjęciem.
IMPREZY ROZWODOWE: PSYCHOLOG RADZI
Jedna z amerykańskich psycholożek mówi wprost: – Zrobienie zabawy albo wręcz cyrku z czegoś, co tradycyjnie kojarzyło się z traumą to dobry wstęp do trwałego zdystansowania się od postrzegania rozstania w kategoriach tragedii. Ten rytuał przynosi emocjonalną ulgę. W konsekwencji kobieta uwalnia się od balastu i łatwiej układa sobie nowe życie. Dotyczy to też mężczyzn, choć statystycznie rozwód mniej ich „dołuje”.
IMPREZY ROZWODOWE: MŁODOŚĆ SPRZYJA
Statystyczny rozwodzący się Polak ma 42 lata, a Polka 39. Ale wśród rozstających się nie brak osób przed trzydziestką. Dwudziestoparolatkowie bynajmniej nie uważają rozwodu za powód do wstydu, a przy tym otoczenie – inaczej niż kiedyś – nie potępia ich za to. Nie tylko nie ukrywają, że się rozstają, ale coraz częściej chcą to zamanifestować – impreza rozwodowa to dobra okazja. Tak jak przedtem weselna, obwieszcza światu ważny, choć odwrotny komunikat
IMPREZY ROZWODOWE: TYLKO UZGODNIENIA
Niektóre spotkania rozwodowe – jakkolwiek w lokalu – w niczym nie przypominają hucznej imprezy. Służą omówieniu przyszłych spraw między byłymi małżonkami, łącznie z życiem towarzyskim. Świeżo upieczeni rozwodnicy ustalają np., u których wspólnych przyjaciół mogą się spotykać razem, a u których nie. Niekiedy bierze w tym udział niezależny prawnik.