Spis treści
Jadwiga Smosarska: królowa kina międzywojennego
To ona wcieliła się m.in. w postać „Trędowatej" i Barbarę Radziwiłłównę w filmie o tym samym tytule. Choć w historii kina zapisała się dzięki kilku ważnym rolom, największą rozpoznawalność dała jej komedia „Czy Lucyna to dziewczyna?”, w której Jadwiga Smosarska zagrała mężczyznę. Ta rola stała się jej artystyczną wizytówką.
Widzowie ją uwielbiali nie tylko za talent, ale także za charakterystyczną urodę i charyzmatyczną osobowość. Smosarska była laureatką wielu konkursów i plebiscytów, przewyższając w wielu aspektach inne aktorki, przez co mówiło się o niej „królowa kina".
Młodość i początki kariery Jadwigi Smosarskiej
Aktorka urodziła się 23 września 1898 r. w Warszawie. Była córką Karola Smosarskiego i jego drugiej żony Walerii Darmos, którzy prowadzili w stolicy zakład fryzjerski. Ojciec osierocił córkę, gdy ta miała zaledwie 16 lat.
Jadwiga Smosarska od młodych lat marzyła o aktorstwie, grywając w amatorskich przedstawieniach. Jej nieoficjalny debiut sceniczny miał miejsce 18 grudnia 1916 w roli Dziewicy Pierwszej w „Nie-Boskiej komedii Krasińskiego”, wystawionej w Teatrze Polskim przez amatorski zespół Koła Miłośników Sztuki Dramatycznej Studentów Uniwersytetu i Politechniki Warszawskiej. Aktorstwa uczyła się prywatnie, a następnie zapisała się na wieczorowe studia w Warszawskiej Szkole Dramatycznej, które ukończyła z wyróżnieniem. Na życie zarabiała pracując w Banku Polskim.
Smosarska w filmowych kreacjach
Choć teatr był dla niej bardzo ważny, jej przeznaczeniem okazało się kino. Za jej karierą stoi popularny w tamtym czasie producent Aleksander Hertz, który szukał aktorki, która stałaby się następczynią Poli Nagri.
Pierwszym filmem, który dał jej sławę był melodramat „Tajemnica przystanku tramwajowego”. Następnie aktorka zagrała m.in. w „Tajemnicy miłości”, wspominanej już „Trędowatej”, „Iwonce" czy dramacie „Na Sybir”.
Filmy z jej udziałem można by wymieniać długo. Aktorka doskonale sprawdziła się nie tylko w niemym kinie, ale także w tym dźwiękowym. Po premierze filmu „Księżna łowicka” w 1932 roku, Jadwiga Smosarska otrzymała propozycję pracy w Hollywood, którą odrzuciła, bo nie wyobrażała sobie wyjazdu z kraju i rozłąki z bliskimi.
Życie prywatne i koniec kariery
26 lutego 1935 Smosarska wyszła za inżyniera Zygmunta Protassewicza, który zaprojektował dla swojej ukochanej dom na Warszawskim Mokotowie. Co ciekawe, to ona jako pierwsza zaczęła się interesować przystojnym mężczyzną, który akurat nadzorował budowę willi Patria dla Jana Kiepury. Aktorka oświadczyła się wybrankowi serca, a ten zgodził się zostać jej mężem.
Kiedy wydawało się, że Jadwiga Smosarska ma wszystko: szczęśliwy związek i wielką karierę, nadeszła wojna. Małżeństwo wyjechało na Litwę, a następnie wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych. Choć w USA zaproponowano jej powrót do aktorstwa, ponownie odmówiła tłumacząc, że woli podjąć się pracy społecznej i pomocy na rzecz lokalnej Polonii.
W kraju brakowało dosłownie wszystkiego. Jadzia odkryła w sobie nowy zaskakujący talent – doskonale orientowała się w sieci najrozmaitszych nowojorskich second-handów, w których wynajdowała wszystko, co mogło się komuś w Polsce przydać. Paczki z tymi rzeczami wysyłała do Polski w ilościach hurtowych - brzmi zapis w książce „Skazane na zapomnienie. Polskie aktorki filmowe na emigracji” autorstwa Grzegorza Rogowskiego
Stany Zjednoczone stały się drugim domem dla Protassewiczów. Po otrzymaniu amerykańskiego obywatelstwa wybudowali swój dom w stanie Connecticut. Smosarska chętnie odwiedzała ojczyznę i - w 1970 roku- wróciła tu z mężem na stałe.
Można pojechać na koniec świata, ale zawsze się tęskni za swoimi korzeniami, wiarą i ojczyzną - mówiła.
Niestety, już rok po powrocie do kraju, aktorka zmarła. Została pochowana na warszawskich Starych Powązkach.
Kultura i rozrywka
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!