Jak wyglądają śluby w czasie pandemii koronawirusa? Przedstawiciele branży nie narzekają na brak pracy

Jak wynika z danych Urzędu Stanu Cywilnego w Poznaniu, w ciągu całego burzliwego i pełnego ograniczeń związanych z pandemią 2020 roku w stolicy Wielkopolski odbyło się 1495 ślubów. To zdecydowanie mniej niż w roku 2019, wtedy było ich 1973.

W samym grudniu 2020 roku w Poznaniu zawarto 68 małżeństw, w tym samym okresie w roku 2019 zawarto ich 96.

Zupełnie inaczej wygląda teraz sama ceremonia. - Śluby cywilne w Poznaniu odbywają się w Wadze Miejskiej w rygorze sanitarnym, dezynfekcja rąk, bez udziału gości, można powiedzieć kameralnie. W ceremonii biorą udział narzeczeni, świadkowie i ewentualnie tłumacz przysięgły, jeżeli wymaga tego procedura. Obowiązek zasłaniania ust i nosa nie dotyczy osób zawierających małżeństwo przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Mimo tego spora część par nie rezygnuje - mówi Krzysztof Konarski, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Poznaniu.

Nieco więcej osób może być obecnych na ślubie kościelnym. Tutaj obowiązuje taki sam limit jak podczas mszy świętych, czyli jedna osoba na piętnaście metrów kwadratowych świątyni.

- W przypadku naszej parafii jest to około 60 osób, więc dość dużo. Jednak teraz nie udzielamy wielu ślubów. Nie wiązałbym tego z pandemią koronawirusa, po prostu z reguły w grudniu i styczniu ślubów jest mniej, wiele par czeka na wiosnę -

- mówi ks. Radosław Rakowski, wikariusz parafii pw. św. Stanisława Kostki w Poznaniu.

Ks. Rakowski prowadzi także cieszące się ogromnym zainteresowaniem nauki przedmałżeńskie. - Obecnie prowadzę indywidualne nauki, tylko dla tych par, które będą brać ślub w najbliższym czasie. W związku z pandemią te spotkania nie mogą odbywać się w dużych grupach. Część parafii w naszej archidiecezji prowadzi je także online - tłumaczy.

Mimo pandemii na brak pracy nie narzekają także osoby zajmujące się organizacją ślubów i wesel na zlecenie tzw. konsultanci ślubni.

- Obecnie realizujemy zlecenia na rok 2021, które zostały przełożone z 2020 roku. Pojawiły się także dwa nowe zlecenia. One wymagają takich pierwszych kroków, czyli rezerwacji miejsca, fotografa, zespołu itd.. Jeśli chodzi o obostrzenia to będziemy reagować na bieżąco, gdy będzie już bliżej terminu. Zima zawsze jest takim okresem, gdy dzieje się dużo jeśli chodzi o podpisywanie umów, wybieranie podwykonawców itd. - mówi Agnieszka Nowak, konsultantka ślubna z Poznania.

Zobacz też: Sprawdź, czy zaliczysz nauki przedmałżeńskie. Autentyczne zagadnienia! [QUIZ]

Jak przekonuje pani Agnieszka ludzie mimo wszystko chcą ślubów i realizują je. Jednocześnie dużo większą uwagę przywiązują do tego, co jest zapisane w umowie. Czy są tam bezpieczne punkty, które pozwolą im na modyfikację zlecenia. Wiele osób także bierze ślub już teraz i czeka z weselem na tzw. lepsze czasy.

- Jedna z par zorganizowała w sierpniu przyjęcie po ślubie z menu komunijnym dla najbliższej rodziny 25 osób. Duże wesele przełożyli na maj 2021, wtedy ma być impreza taneczna, zespół. Wezmą też tzw. ślub humanistyczny, przyjaciel poprowadzi im ceremonie, wypowiedzą przygotowaną przez siebie przysięgę miłości - opowiada pani Agnieszka.

Zobacz też: