Spis treści
Gwiazdy na sali rozpraw
Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia 11 marca rozpoczął się proces 12 osób, w tym wielu gwiazd telewizji i internetu. Na sali rozpraw pojawiła się m.in. popularna aktorka, występująca chociażby w serialu "Rodzinka.pl" Olga K. Stawiła się także Ewa M.-K., gwiazda programu "Gogglebox" na antenie telewizji TTV. Nie było natomiast m.in. popularnej influencerki Tatiany M., czy Joanny Opozdy.
Głos natomiast zabrał obrońca znanej aktorki, który tłumaczył jej nieobecność. - Moja klientka nie stawiła się na rozprawie ze względu na konieczność opieki nad małym dzieckiem - wyjaśniał pełnomocnik Opozdy.
Przed rozpoczęciem przewodu sądowego fundacja „Bezpieczna Polska dla wszystkich” złożyła wniosek o dopuszczenie do postępowania, jako jego strona. Sąd wyraził na to zgodę. - Będziemy wnioskować m.in. o opublikowanie przez oskarżonych na ich mediach społecznościowych oświadczeń o szkodliwości alkoholu - mówił portalowi i.pl Jan Śpiewak, aktywista i prezes fundacji. Fundacja „Bezpieczna Polska dla wszystkich” zajmuje się promocją zdrowego trybu życia, a także przeciwdziałaniem uzależnieniom, ze szczególnym uwzględnieniem alkoholizmu.
Następnie obrońcy wszystkich oskarżonych złożyli wniosek o wyłączenie jawności rozprawy. - Nie ma konieczności, by ze sprawy robić spektakl medialny i niepotrzebnie stygmatyzować oskarżonych - przekonywali. Innego zdania był jednak sędzia, który pozwolił dziennikarzom na pozostanie na sali rozpraw. - Prokurator sprzeciwił się wyłączniu jawności. Relacjonowanie rozprawy nie naruszy bowiem ważnego interesu prywatnego oskarżonych - zdecydował sędzia.
Joanna Opozda zostanie uniewinniona?
Obrońca Joanny Opozdy następnie zwrócił się do sądu z wnioskiem o umorzenie sprawy.
- Prokurator konstruując akt oskarżenia starał się nakreślić argumentację, że moja klientka dopuściła się przestępstwa. My się z tą argumentacją nie zgadzamy. Dlatego postępowanie wobec oskarżonej powinno zostać umorzone. Brak jest "powszechności rozprzestrzenienia materiałów", co zarzucił pani Joannie prokurator. Brak jest także z jej strony świadomości popełnienia czynu zabronionego - mówił w czasie rozprawy obrońca Opozdy.
Z kolei obrońca Olgi K. podkreślał, że aktorka reklamowała jedynie napoje bezalkoholowe, dlatego sprawa wobec niej również powinna zostać umorzona. Innego zdania był jednak sędzia. - Umorzenie postępowania wobec oskarżonych nie jest właściwym rozwiązaniem. Nie widzę co do tego odpowiednich przesłanek - stwierdził sędzia. Po tej decyzji prokurator postanowił odczytać akt oskarżenia, co oficjalnie spowodowało otwarcie przewodu sądowego. Z kolei dopiero na kolejnej rozprawie wypowiadać się będą oskarżeni. Ta została wyznaczona na 17 czerwca.
Zarzuty dla 12 osób
Prokuratura Rejonowa Warszawa–Śródmieście skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko osobom zaangażowanym w nielegalną reklamę alkoholu w październiku ub.r. Zostało nim objętych 12 osób, w tym przedstawiciele podmiotów zlecających reklamę alkoholu osobom umieszczającym je następnie na swoich profilach w portalu Instagram.
Wśród oskarżonych są znane aktorki Joanna Opozda (już w październiku zgodziła się na publikację wizerunku) i Olga K. oraz influencerki Tatiana M., czy Ewa M.-K. znana też z jednego z programów telewizyjnych. Pozostali oskarżeni Jakub N., Maciej M., Aneta T., Adam Sz., Dominika B., Kamil B., Łukasz S. oraz Małgorzata L. - to m.in. pracownicy firm zlecających reklamy.
"Osobom tym zarzucono zlecanie oraz prowadzenie reklamy alkoholu w postaci wina oraz innych napojów alkoholowych wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Według dokumentacji zabezpieczonej w toku dochodzenia prowadzonego przez prokuraturę, reklama napojów alkoholowych miała być realizowana za pośrednictwem serwisu Instagram, przy udziale osób rozpoznawalnych w związku z ich aktywnością w mediach społecznościowych. Przypomnieć przy tym należy, że polskie przepisy ustanawiają bezwzględny zakaz reklamy napojów alkoholowych innych niż piwo i są jasne oraz precyzyjne w tej kwestii" - poinformowała wówczas prokuratura.
Ogromny zasięg nielegalnych reklam
Śledczy podkreślali, że zasięg nielegalnych reklam, skierowanych głównie do ludzi młodych był ogromny. W Polsce na początku 2022 roku portal społecznościowy Instagram miał bowiem 10,7 mln zarejestrowanych użytkowników.
"Dostęp do serwisu jest bezpłatny i nie wymaga instalowania żadnych aplikacji. Wszystkie profile, których dotyczy niniejsze postępowanie funkcjonowały jako publiczne, a tym samym dostęp do zamieszczonych na nich treści nie był uzależniony od wcześniejszej akceptacji ze strony właściciela profilu. Łączna liczba osób obserwujących profile osób uczestniczących w przestępczym procederze wynosiła blisko 5 mln osób" - wyjaśniła prokuratura.
Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą grzywny w wysokości od 10 tys. do 500 tys. złotych.
To nie pierwszy taki przypadek, gdy osoby znane z telewizji i internetu stanęły przed sądem za nielegalną reklamę alkoholu. W lipcu ub. r. wyroki w podobnych sprawach usłyszeli Maciej Musiał i Maffashion.
Źródło: PAP, i.pl