Beata Kozidrak odwołała się od wyroku sądu. Kara jest zbyt surowa?

Adrianna Romanek
Anna Kurkiewicz/Archiwum
Obrońca znanej wokalistki pochodzącej z Lublina nie zgadza się z wyrokiem. Uważa, że jest zbyt surowy. Beata Kozidrak za jazdę po alkoholu ma m.in. pracować społecznie. – Sąd i tak był łagodny – twierdzą niektórzy prawnicy.

Artystka została skazana na 6 miesięcy prac społecznych, 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz 10 tysięcy złotych kary na Rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. To konsekwencje tego, że prowadziła samochód po alkoholu. Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów nie miał żadnych wątpliwości – uznał wokalistkę za winną zarzucanych jej czynów.

Przypomnijmy, że Beata Kozidrak 1 września 2021 roku została zatrzymana w Warszawie przez policję po tym, jak jechała po drodze wężykiem. Badanie alkomatem wykazało, że wokalistka miała 2 promile alkoholu w organizmie.

Piosenkarka przyznała się do winy i wydała oświadczenie, w którym przeprosiła fanów za całą sytuację. Zapowiedziała też przyjęcie konsekwencji za popełniony czyn.

29 października br. Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów wydał wyrok nakazowy w tej sprawie.

Wokalista została skazana na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Dodatkowo sędzia nałożył na piosenkarkę 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz zobowiązał ją do wpłacenia 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Beata Kozidrak postanowiła jednak odwołać się od tej decyzji. Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował nas, że obrońca oskarżonej złożył odwołanie od wyroku nakazowego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z dnia 29 października 2021 roku.

Ewa Tutka, menadżerka Beaty Kozidrak, nie udzieliła nam komentarza w tej sprawie i odesłała nas do adwokata gwiazdy.

– Jako obrońca uznałem, że kara jest zbyt surowa. Dlatego też skorzystałem z uprawnień kodeksu postępowania karnego i odwołałem się od tego wyroku – informuje mecenas Marcin Mamiński, adwokat Beaty Kozidrak.

Jak podkreśla dr Grzegorz Skrobotowicz z Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prawo do złożenia apelacji przysługuje każdemu obywatelowi.

– Pani Beata, tak jak inne osoby, które w zarzucie mają prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, narażają społeczeństwo. Zarówno zakaz prowadzenia pojazdów, jak i prace społeczne to kary w mojej ocenie bardzo współmierne. Patrząc z perspektywy przeciętnego obywatela, jest to wyrok i tak wyjątkowo łagodny – podkreśla dr Skrobotowicz.

Osoby, którym zasądzono prace społeczne, mają wyznaczonego kuratora sądowego, który kontaktuje się z nimi i ustala zakres, częstotliwość oraz miejsce wykonywania prac.

– Zazwyczaj są to prace o charakterze publicznym, np. sprzątanie śmieci. Takie czynności mogą być trudne dla osoby popularnej, ponieważ trzeba założyć odpowiedni uniform i np. zbierać śmieci – dodaje Skrobotowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jotgie
Nie chce pewno "prac społecznych". Czyszczenie kibli w hospicjum to nic przyjemnego.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet