Joanna Rawik dla ukochanego chciała popełnić samobójstwo. Słynna piosenkarka i gwiazda PRL-u kończy 90 lat

Anna Moyseowicz
Joanna Rawik 31 sierpnia 2024 roku obchodzi 90. rocznicę urodzin.
Joanna Rawik 31 sierpnia 2024 roku obchodzi 90. rocznicę urodzin. Darek Delmanowicz/ fotobaza.pap.pl
Była gwiazdą lat 60., a publiczność ją uwielbiała. Zachwycała ekspresją, niskim głosem i figurą, jednak w związkach nie szło jej tak dobrze, jak na scenie. Dla amanta polskiego kina Ignacego Gogolewskiego straciła głowę, a tę miłość nieomal przypłaciła własnym życiem. Joanna Rawik 31 stycznia kończy 90 lat.

Spis treści

Jest autorką takich hitów jak „Romantyczność” czy „Po co nam to było”. Choć nie wpisywała się w popularne kanony urody ówczesnych gwiazd kina lub estrady, nie sposób odmówić jej urody, a przede wszystkim ogromnego talentu, głosu i charyzmy. Joanna Rawik była gwiazdą PRL-u.

Joanna Rawik spędziła dzieciństwo w Rumunii

Joanna Rawik urodziła się 31 stycznia 1934 roku w Czerniowcach, w Rumunii, jako Joanna Gronkowska. Już w dzieciństwie poznała kilka języków. Jej ojciec, profesor, który skończył studia w Wiedniu, znał niemiecki, a ze swoją żoną Rumunką porozumiewał się po francusku.

Chodziłam tam do francuskojęzycznego liceum i znałam francuski bardzo dobrze już od dziecka. Francuski był tak popularny w Rumunii, że nawet służba czy ludzie niższego stanu mówili „dzień dobry”, „dziękuję” i inne zwroty grzecznościowe po francusku – mówiła Joanna Rawik w Polskim Radiu.

Dziewczynka nie mówiła po polsku. Jak wspominała w Głosie Wielkopolskim, jej rodzice urodzili się w Cesarstwie Austro-Węgierskim i chodzili do austriackich szkół.

– Owszem w domu dziadków słyszałam język polski i widziałam, że dziadek kupował „Ilustrowany Kurier Codzienny”, ale to były wtedy jedyne moje związki z Polską – wspominała w Głosie Wielkopolskim.

W 1947 roku rodzina przeprowadziła się do Polski, do Wrocławia. Joanna nie czuła się tu dobrze, nie znała języka, te kultura i mentalność były jej obce, a kraj kojarzył się przede wszystkim z dziadkami. Jej pseudonim, a po latach nazwisko, czyli Rawik pochodzi od powieści Remarque'a „Łuk triumfalny”, ponieważ utożsamiała się z Ravickiem, wygnańcem. Po latach jednak powiedziała, że ma dwie ojczyzny i trzecią duchową, którą jest Paryż.

Kariera Joanny Rawik. Zdobywała popularność w Polsce i za granicą

Joanna Rawik przez jakiś czas pracowała jako maszynistka we wrocławskim Ossolineum. W latach 50. zadebiutowała jako wokalistka w kabarecie dziennikarzy „Kaczka”. W Kielcach uczyła się w Studium Teatralnym, a kolejno występowała w Teatrze Ziemi Łódzkiej oraz Teatrze Objazdowym w Lublinie. W Lublinie śpiewała też wraz z grupą jazzową „Siedem czarcich łap”.
Reprezentowała dwukrotnie Polskę na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie w latach 1966 i 1967.

Jednym ze znaczących sukcesów był występ na „Grand Music Hall de Varsovie” w paryskiej Olimpii w 1966 roku.

Paryż, lata 60., przygotowywaliśmy Grand Musical de Varsovie. Ubieraliśmy gwiazdy. Gwiazdy, jak to gwiazdy, miały różne gabaryty. Ona jedna wśród gwiazd miała figurę modelki, intelekt intelektualistki, a wokal – najbardziej francuski z francuskich – jak przytacza Viva, wspominał projektant mody Jerzy Antkowiak.

W 1967 roku wzięła udział w festiwalu w Opolu, na którym zdobyła nagrodę za utwór „Po co nam to było”. Dwa lata później ponownie zbierała oklaski w tym samym miejscu, tym razem za piosenkę „Romantyczność”.

Miała również epizody zagraniczne w tym w Czechosłowacji, Finlandii, Francji, ZSRR, na Węgrze, Czechosłowacji i w Jugosławii.

Joanna Rawik wyznała, że chciała łączyć aktorstwo i dziennikarstwo. W latach 90. wydała pierwsze książki, miała również epizod jako felietonistka w Głosie Wielkopolskim. W dojrzałym wieku prezentowała recitale i monodramy. Jako dziennikarka związana jest z Polskim Radiem.

Kultowe wokalistki czasów PRL-u. To one zachwycały głosem i talentem

Kultowe wokalistki czasów PRL-u. To one zachwycały głosem i talentem

Były podziwiane i uwielbiane, mężczyźni patrzyli na nie z zachwytem, a kobiety nierzadko z zazdrością. Podziwiano je na festiwalach muzycznych w Sopocie czy Opolu oraz na mniejszych koncertach. W czas...

Anna Bartosiewicz
Anna Bartosiewicz

Związki Joanny Rawik i toksyczna miłość do Ignacego Gogolewskiego

W Krakowie Joanna Rawik występowała w klubie „Pod Jaszczurami”, gdzie poznała Stanisława Gronkowskiego, aktora, który został jej mężem. Uczucie nie przetrwało, ponieważ ten nie rozumiał dążenia żony do rozwoju kariery. Jej kolejną miłością, z którą jest najbardziej kojarzona, był ówczesny amant kina Ignacy Gogolewski.

Para poznała się podczas prób kabaretu „Pod Egidą”. Ona była wówczas w innym związku, lecz on o nią długo zabiegał.

Ignacy był pierwszym mężczyzną, który mnie odkrył i uświadomił moją duchową głębię. Był trudny i wspaniały. Doprowadził mnie do depresji i targnęłam się na życie. Był to dla mnie związek toksyczny – mówiła wokalistka Głosowi Wielkopolskiemu. Jak dodaje, obecnie oboje lubią się i szanują.

Sprawdź: To one były twarzami telewizji w PRL-u. Profesjonalne i naturalne. Zobacz dziennikarki i prezenterki Telewizji Polskiej za czasów PRL-u

Para mieszkała razem na Starym Mieście. Wokalistka była bardzo zakochana, jak pisała w listach, uczucie wymykało jej się spod kontroli. Z jego strony uczucia nie były tak gwałtowne, nie chciał się wiązać na stałe. Po tym, gdy Rawik dowiedziała się, że jej ukochany z kimś się spotyka, postanowiła targnąć się na życie. Położyła się wówczas w kuchni ich mieszkania, odkręciła gaz i napiła koniaku. Uratował ją Andrzej Jaroszewski, który domyślił się, że jeśli wokalistka nie pojawia się na nagraniu, to musiało stać się coś poważnego. Dzięki jego interwencji wyważono drzwi mieszkania i ją uratowano.

Po depresji i myślach samobójczych wokalistka ponownie ulokowała swoje uczucia w mężczyźnie. Wyszła za Marka Pietrusiewicza, polskiego rekordzistę świata w pływaniu. Szukała spokoju i lojalności, on jednak nie potrafił jej tego zapewnić. Po kilku miesiącach małżeństwo się rozpadło.

Od tamtej pory Joanna Rawik już nie wyszła za mąż. Mieszka sama, choć jak nie raz wspomina, nie czuje się samotna.

od 7 lat
Wideo

Nie żyje Stanisław Tym

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet