Kate Dąbrowska w szczerym wywiadzie zdradza wiele tajemnic. Nowy singiel Kate „Zachłysnę się” robi furorę

Tomasz Dereszyński
Wideo
od 16 lat
„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Jeśli dostałam głos i swoją pasję do muzyki, to chciałabym się tym dzielić z jak największą grupą odbiorców i motywować przez to do rozwoju innych”. Z Kasią „Kate” Dąbrowską dla portalu i.pl rozmawia Tomek Dereszyński z programu Muzotok.
Kate Dąbrowska
Kate Dąbrowska

Kasiu, jesteś po premierze swojego czwartego singla pt. "Zachłysnę się". Utworzyłaś go z Piotrem Siejką, cenionym kompozytorem, który tworzył m.in. dla z takich artystów jak: Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Łukasz Zagrobelny, czy Kasia Cerekwicka. Opowiedz, proszę, jak wyglądała Wasza współpraca przy nowej piosence.

Bardzo miło wspominam tę współpracę. Piotr też dał mi sporo swobody w tworzeniu. Na początku przekazałam mu swoje inspiracje muzyczne, na podstawie których komponował piosenkę. Co prawda na początku miałam pomysł na bardziej popowo-rockową produkcję, natomiast Piotr zaproponował mi popowo-elektroniczną kompozycję z subtelnymi dźwiękami. I bardzo fajnie to wyszło. Ważne jest podejście producenta do artysty, bo ma ono wpływ na to, czy współpraca będzie udana i czy piosenka pokaże atuty i autentyczność artysty. Cieszę się, że miałam przyjemność pracować z Piotrem. Rola kompozytora i producenta jest trochę porównywalna do roli stylisty. Stylista odpowiednio ubiera daną osobę, aby pokazać jej atuty, a zarazem, aby czuła się dobrze w danej stylizacji, a producent i kompozytor, dobiera dźwięki i styl muzyczny w ten sposób, żeby pokazać właśnie charakter, autentyczność i walory głosowe artysty.

Kate Dąbrowska
Kate Dąbrowska Lidia Skuza

Dotychczas współpracowałaś przy tworzeniu swoich singli z kilkoma znanymi kompozytorami. M.in. z Markiem Kościkiewiczem, założycielem zespołu De Mono. Musisz mieć wielki dar przekonywania, skoro udaje Ci się współtworzyć piosenki z tak znanymi postaciami polskiej muzyki rozrywkowej.

Myślę, że pasja łączy ludzi i jeśli wkładamy w to, co robimy, serce i zaangażowanie, to ludzie wokół to zauważają. Z Markiem Kościkiewiczem tworzyłam singiel „Z Tobą tak”. Z nim również świetnie mi się współpracowało, a po naszych nagraniach kilkakrotnie miałam przyjemność go spotkać. M.in. podczas uroczystości otwarcia jego restauracji i sali koncertowej, na galach biznesowych, podczas których występowałam, a nawet całkiem niedawno na nagraniach do Teleexpressu, gdzie odbyła się premiera mojego singla „Zachłysnę się”. Do imienia Marek mam szczęście, bo w teledysku do piosenki mojej i Marka Kościkiewicza wystąpił ze mną aktor Marek Kaliszuk.

Na planach Twoich teledysków występowałaś ze znanymi aktorami i tancerzami. Czy to Twój urok osobisty i dar przekonywania sprawiły, że udało Ci się z nimi nawiązać z nimi współpracę? Opowiedz, jak Ci się z nimi pracowało?

Muszę przyznać, że mam wyjątkowe szczęście do ludzi.

Tomek Barański, choreograf i tancerz znany z programu „Taniec z gwiazdami” zagrał ze mną na planie mojego pierwszego klipu. Współpraca na planie teledysku była świetna, a Tomek podejściem i sposobem bycia, sprawił, że trema, która na początku mi towarzyszyła, całkowicie zniknęła. To nie tylko profesjonalny tancerz, ale energetyczny człowiek z wielką siłą życiową, którą emanuje na ludzi wokół.

Do imienia Tomek, również mam szczęście, bo w teledysku do mojego następnego singla „Teraz siebie znam” wystąpił ze mną Tomek Ciachorowski. To nie tylko profesjonalny aktor, ale i bardzo pogodny otwarty człowiek. Przy ostatnim klipie występowałam natomiast na planie z aktorem Andrzejem Młynarczykiem. Bardzo lubię poznawać i współpracować z doświadczonymi ludźmi, od których mogę się wiele nauczyć.

Kate Dąbrowska
Kate Dąbrowska Alicja Żebruń

O czym piszesz swoje teksty i co chciałabyś przekazywać przez nie słuchaczom?

W moich autorskich utworach ważna jest dla mnie autentyczność, naturalność i przekazanie siły płynącej z moich doświadczeń. Już na etapie pisania teksu, mam wyobrażenia, jak będzie wyglądał klip. W swoich tekstach dzielę się moimi doświadczeniami , trudnościami, z którymi musiałam się zmierzyć. Pamiętam, że kiedy pisałam swój pierwszy tekst do singla „Dalej, dalej”, byłam na zakręcie życiowym i musiałam podjąć odważną decyzję. Właśnie o tym napisałam piosenkę. Jasio Kidawa, wówczas gitarzysta zespołu Feel, który skomponował do niej muzykę, ubrał mój tekst w piękne popowo-rockowe dźwięki. Poprzez swoje treści , opowiadam o przełamywaniu strachu, o tym, że radość zależy od nas samych i możemy ją mieć pomimo różnych doświadczeń, a także że warto żyć zgodnie ze swoimi priorytetami, a bycie sobą daje nam ogromne szczęście.

Czy zdarza się, że odbiorcy zadają Ci pytania, czy z aktorami, z którymi pracujesz na planie, łączy Cię coś więcej niż tylko współpraca zawodowa?

Zdarza się, natomiast za każdym razem dementuję te plotki. Aczkolwiek nie ukrywam, że mam wielką sympatię do tych ludzi, z którymi pracowałam na planach do moich klipów i mam z nimi dobre ciepłe relacje. Jestem wdzięczna, że miałam okazję spotkać na swojej drodze tak wspaniałych artystów.

Kasiu, jesteś artystką, która wspiera inicjatywy charytatywne. Czy któraś z nich jest dla Ciebie wyjątkowo ważna?

Liczy się cel. Jeśli wiem, że pomagam przez swoje teksty i przez swoją muzykę innym ludziom, bez względu na to, czy będzie to może mniejsza garstka, czy większa grupa ludzi i wniosę coś dobrego, to dla mnie ma to ogromny sens. Kiedy byłam studentką, pisałam pracę magisterską o fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo?”, dlatego, kiedy dostałam propozycję występu na galach wspierających jej inicjatywę, zgodziłam się bez zastanowienia. Wspieram też poprzez swoje występy organizację „SOS Wioski Dziecięce”.

21 października 2023 r. zaprezentuję swój nowy singiel „Zachłysnę się” na gali fundacji „Warto im pomóc”. Od samego początku nie sam sukces był moim celem. Często sobie powtarzam: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. Jeśli dostałam głos i swoją pasję do muzyki, to chciałabym się tym dzielić z jak największą grupą odbiorców i motywować przez to do rozwoju innych”. Cieszę się bardzo kiedy dostaję wiadomości od osób, które nie miały wiary w siebie, a po obejrzeniu wywiadów ze mną i posłuchaniu moich singli, podjęły decyzję, aby rozwijać się, robić to, co kochają wbrew krytyce i kompleksom.

A jak Ty, Kasiu jak ty reagujesz na krytykę i hejt?

Jeśli chodzi o konstruktywną krytykę, to jak najbardziej cenię ją sobie. Spotkałam się z nią np. na lekcjach u pani Eli Zapendowskiej, które były dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. Jest to wymagający nauczyciel z ogromnym poczuciem humoru. Moje początki były niełatwe, ale na końcu odetchnęłam z ulgą, jak usłyszałam od pani Eli wiele ciepłych miłych słów na temat mojego śpiewu. W szkole pani Eli prowadzone były lekcje z emisji głosu, śpiewu, interpretacji, warsztatu aktorskiego i ruchu scenicznego. Lekcje odbywają się często, więc można się wiele nauczyć.

Natomiast jeśli chodzi o hejt, to staram się, aby nie miał na mnie wpływu. Szkoda mi ludzi, którzy się nim posługują. Muszą być niespełnieni i zranieni.

Jaka muzyka cię ukształtowała? Czego słuchasz na co dzień?

Bardzo lubię słuchać belgijskiej wokalistki Selah Sue. Byłam kilka razy na jej koncertach i za każdym razem wychodziłam przemieniona z nową energią. Ma nie tylko wspaniały wokal, ale i niesamowitą autentyczność. Jest bardzo naturalna i oryginalna w tym co robi. A według mnie to najważniejsze cechy, które powinien mieć artysta. Poza tym słucham Miley Cyrus, podobają mi się piosenki Lady Gagi z filmu „Narodziny gwiazdy” oraz jej duetu jazzowego z Tony'ego Bennettem. Natomiast jeśli chodzi o polskie wokalistki, bardzo podoba mi się wokal Moniki Urlik. Lubię słuchać jej wykonań, a nawet jeśli mam przed sobą ważny koncert, zdarza się, że przychodzę do niej na lekcje śpiewu.

A jakiej muzyki słuchałaś, będąc małą dziewczynką?

Najczęściej Natalii Kukulskiej. Mając 4-5 lat ubierałam się w piękne sukienki i śpiewałam w domu „Laleczkę z saskiej porcelany”.

Jak wyglądały twoje początki muzyczne?

Pochodzę z Garwolina. W czasach licealnych uczestniczyłam w festiwalach piosenki, podczas których wygrywałam gitarę, lekcje gry na gitarze oraz lekcję emisji głosu. Pamiętam, że przynosiło mi to wielką radość. Od dziecka kochałam śpiewać.

A czy jest jakiś utwór, którego nie cierpisz?

Trudne pytanie, bo ja kocham muzykę. Natomiast utwory kojarzą mi się z konkretnymi momentami i sytuacjami w życiu. Więc jeśli zdarzyłoby mi się coś przykrego podczas słuchania piosenki, to być może nie miałabym z nią dobrych wspomnień. W swojej twórczości unikam utworów, które dołują i sprawiają, że jest mi i innym źle. Raczej staram się w ciężkich momentach podbudowywać i słuchać pozytywnych piosenek, które podnoszą na duchu.

Z jakim artystą chciałabyś najbardziej wystąpić na jednej scenie?

Zdecydowanie z Selah Sue. Nawet niedługo będę miała okazję zaśpiewać m.in. jej piosenkę na dużym wydarzeniu w Elektrowni Powiśle.

Czy istnieje jakaś artystka, której wokal podoba Ci się na tyle, że sama chciałabyś śpiewać w taki sam sposób jak ona?

Podziwiam wielu artystów, ale myślę, że wielkim atutem jest oryginalność, niepodrabianie nikogo i bycie sobą. Więc chciałabym śpiewać jak Kate Dąbrowska.

Ostatnie pytanie brzmi tak, nigdy nie zaśpiewasz piosenki….

Nigdy nie zaśpiewam wulgarnej piosenki, lub takiej, która miałaby hejtować. Nie byłoby to spójne ze mną i moimi wartościami.

Z Kate rozmawiał Tomasz Dereszyński

od 16 lat

lena

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet