Spis treści
Oksana i Andrzej Poczobut zostali wystawieni na ciężką próbę
Wiosną 2021 r. polsko-białoruski dziennikarz, Andrzej Poczobut, usłyszał zarzut „podżegania do nienawiści”. Jego dom został przeszukany, a publicystę aresztowano. Potem postawiono mu kolejny zarzut, dotyczący „wzywania do sankcji i działań na szkodę Białorusi”. Zgodnie z białoruskim kodeksem karnym z obu tytułów grozi mu po 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyznę rozdzielono z żoną Oksaną oraz dwójką dzieci. Rodzina nie widziała go przez blisko dwa lata.
Poczobut od 25 marca 2021 r. przebywał w areszcie i czekał na rozpoczęcie procesu sądowego bez możliwości przyjmowania odwiedzin. Żona mogła kontaktować się z nim jedynie drogą listowną. „Ja wiem, że taka praktyka na Białorusi jest po prostu stosowana, że nikomu nie pozwalają na widzenia w czasie śledztwa – mówiła Oksana Poczobut w wywiadzie udzielonym portalowi Onet.pl w grudniu 2021 roku.
Bloger był korespondentem polskich mediów. Współpracował m.in. z „Gazetą Wyborczą” i TVP Polonia. Opisywał życie Polaków czy protesty wyborcze na Białorusi w 2020 roku. Wypowiadał się także na temat polskiego podziemia podczas II wojny światowej i najazdu ZSRR na Polskę (jeden z później postawionych mu zarzutów miał dotyczyć m.im. tego, że nazwał najazd Rosji na Polskę „agresją”). Działacz należał również do zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze w 2005 r. Związku Polaków na Białorusi (ZPB). Za więźniem politycznym wstawiały się m.in. polskie władze. Bezskutecznie. W październiku 2022. r. Poczobut został on uznany za „osobę zaangażowaną w działalność terrorystyczną”.
Oksana Poczobut nie mogła zobaczyć męża przez blisko dwa lata
Niespełna dwa lata po aresztowaniu Andrzeja Poczobuta, 16 stycznia 2023 r., odbyła się pierwsza rozprawa w jego sprawie. Na salę rozpraw wpuszczono żonę działacza i jego najbliższą rodzinę, m.in. rodziców – Wandę i Stanisława. Pozwolono także nakręcić krótki materiał dziennikarzom białoruskich mediów państwowych. Sam przebieg procesu został utajniony.
Oksana Poczobut wielokrotnie zabiegała o możliwość spotkania, czy chociażby rozmowy telefonicznej z mężem, ale za każdym razem otrzymywała odmowę. Jak argumentowano, prawo do kontaktu przez więzienny aparat stacjonarny mają osoby, w sprawie których zapadł już wyrok. O wizycie osobistej nie było mowy. Poczobut został odcięty nie tylko od rodziny, ale też od informacji ze świata. Z korespondencji, jaką ujawniła jego żona, wynika, że jego nastroje nie są optymistyczne. W liście, który Oksana Poczobut opublikowała 17 miesięcy po aresztowaniu męża, dziennikarz pisał:
– Nie mam złudzeń co do wyników procesu, spokojnie przyjmę wyrok i ze spokojną duszą pójdę do łagru. Cóż, taki jest mój los. Od zawsze wiedziałem, że jeśli takie czasy przyjdą na Białoruś, trafię do więzienia. Jak pokazuje moja dzisiejsza rzeczywistość, nie myliłem się.
Kim jest Oksana Poczobut?
Oksana Poczobut jest żoną Andrzeja Poczobuta od ok. 21 lat. Urodziła się w Grodnie, gdzie mieszka do dzisiaj. Wraz z Andrzejem Poczobutem mają dwójkę dzieci: jedenastoletniego syna i pełnoletnią córkę.
Białorusinka zna nie tylko swój ojczysty język, ale również język polski, którego nauczył ją mąż. Mimo represji, jakich doświadczył dziennikarz, kobieta „kocha swój dom” i nie wyobraża sobie opuszczenia kraju, jak donosi portal press.pl. Na emigrację nie chciał się również zdecydować Andrzej Poczobut, mimo że taką drogę wybrali niektórzy byli członkowie Związku Polaków na Białorusi. Jak zadeklarował publicysta w jednym z listów, nie chce zgodzić się na wyjazd z kraju bez możliwości powrotu.
Po aresztowaniu męża Oksana Poczobut niejednokrotnie udzielała wywiadów mediom. Wypowiadała się na temat postawy swojego małżonka oraz zdradzała treść listów, jakie pisał do niej z więzienia. Niewiele natomiast wiadomo na temat jej życia osobistego. Pilnuje swojej prywatności w mediach społecznościowych i nie udostępnia publicznie żadnych treści na Instagramie.
Czas na nowy telefon? Skorzystaj z okazji
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!