Od 6 czerwca można organizować wesela z udziałem 150 osób. I choć wprowadzono wiele zaleceń sanitarnych, to okazało się, że po niektórych weselach wzrosła liczba zachowań na koronawirusa. Głos w tej sprawie zabrał Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, który nie wyklucza kontroli wesel.
- Rozmawialiśmy o tym z głównym inspektorem sanitarnym, żeby na weselach wzmóc kontrole - powiedział wiceminister na antenie RMF FM. - Jeśli już nie potrafimy przekonać w sposób łagodny, to niestety, trzeba nałożyć karę na organizatorów wesela, ponieważ czasem jedynym wspomnieniem z tej pięknej, czasem jednej w życiu imprezy, jest to, że pół rodziny zostało zakażonych koronawirusem.
Inspektorzy sanitarni mają prawo kontrolować przygotowania do wesel. Rządzący myślą także o ograniczeniu liczby gości na weselach, ale decyzje nie zapadły.
Na te decyzje GIS czekają m.in. pracownicy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi, którzy nie wykluczają kontrolowania przebiegu uroczystości.
- Bez decyzji nie podejmiemy działań - mówi Zbigniew Solarz, rzecznik WSSE.
Justyna Łukasik, dyrektor skierniewickiego sanepidu nie wyobraża sobie, że puści pracownika w tłum na wesele.
- A nawet gdyby tam się pojawił, to jak udowodnimy, że na przykład osoby, które nie przestrzegają dystansu społecznego, nie są najbliższą rodziną - zastanawia się pani dyrektor. - Nie mamy na razie żadnych wytycznych odnośnie przeprowadzania kontroli na weselach i nie mam pojęcia, jak by to je można wykonać.
Jednocześnie dyrektor Łukasik zaznacza, że kontrole w pewnym zakresie są prowadzone cały czas. Firmy, zajmujące się organizacją przyjęć, są pod stałym nadzorem sanitarnym, podobnie jak sklepy i przedsiębiorstwa zajmujące się żywieniem zbiorowym.
Także wojewoda łódzki i jego urzędnicy czekają na wytyczne sanitarne.
- Decyzje wojewody opierają się na zaleceniach głównego inspektora sanitarnego - tłumaczy Marta Modlińska, dyrektor biura wojewody łódzkiego.
Wesela zarazy
Wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego mogą się pojawić już niebawem, gdyż w ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba zakażeń wśród uczestników wesel. W naszym województwie ten problem pojawił się już w połowie czerwca, po jednym z pierwszych wesel organizowanych na 150 osób. Ogniskiem koronawirusa okazało się wesele w Koftinie, który leży na Mazowszu - w gminie Przysucha. Bawiło się tam ok. 130 osób, z których aż sto, w tym młoda para pochodzi z powiatu opoczyńskiego. Kilka dni po weselu źle poczuł się jeden z uczestników, po badaniach okazało się, że wirusem zaraziło się 30 osób.
Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że na weselach w całym kraju koronawirusem zaraziło się już 350 osób, a ponad 2,3 tys. weselników musiało się poddać kwarantannie. Ostatnio takie sytuacje miały miejsca na Śląsku, w Pszczynie i Gorzycach koło Wodzisławia Śląskiego. Podczas jednego z tych wesel wirusem zaraziła się panna młoda. Podczas imprezy w Pszczynie wirusa złapały dwie osoby, które mieszkają w Radomsku. Zaczęło się od jednej z nich, gdy z objawami choroby zgłosiła się radomszczańskiego sanepidu. Testy potwierdziły obawy weselników.
Reżim weselny
Organizatorzy i uczestnicy przyjęć weselnych powinni przestrzegać licznych zasad sanitarnych. W imprezie może brać udział maksymalnie 150 osób, w tym gronie nie mogą chorzy na wirusa, a także ci, którzy przebywają na kwarantannie lub w izolacji. Organizatorzy powinni ograniczyć narady i zabrania przed imprezą, a w jej trakcie zadbać o to, by przy stoliku siedziały osoby z tej samej rodziny lub jednego gospodarstwa domowego.
Jeden kelner nie powinien obsługiwać więcej niż 15 osób, a konkretny stolik powinien być obsługiwany przez jednego kelnera lub jeden zespół kelnerski. W sali jadalnej oraz w toaletach powinien się znaleźć płyn dezynfekcyjny. Organizatorzy i obsługa powinni nosić maseczki ochronne. Ważne jest również zachowywanie odległości - najlepiej dwóch metrów - zarówno obsługi od gości jak i między gośćmi, którzy nie mieszkają razem. Pomieszczenia powinny być regularnie wietrzone, nie zaleca się używania klimatyzacji.
Spadnie liczba wesel?
Nie jest wykluczone, że jeśli zasady zostaną zaostrzone, to znów odbędzie się mniej wesel niż planowano. Pierwsze śluby i przyjęcia zostały odwołane już w kwietniu, w czasie największych ograniczeń. Wówczas w ceremonii mogło uczestniczyć zaledwie kilka osób: oprócz państwa młodzi byli to świadkowie i urzędnik udzielający ślubu. Później liczba uczestników była uzależniona od wielkości sali, w której udzielano ślubu: obowiązywał limit 4 metrów na osobę. Teraz to się zmieniło, ale przeszkodą może być rosnąca liczba weselnych zakażeń wirusem.
Część par przeniosła śluby i wesela na jesień, inni nawet na przyszły rok. Wiele będzie zależało od ewentualnej drugiej fali wirusa.
Zachorowało 29 osób, jedna zmarła
Tymczasem epidemia koronawirusa nie ustępuje. W ciągu ostatniej doby (do wtorku, 28 lipca) koronawirusem zaraziło się kolejnych 29 mieszkańców regionu. Chodzi o czworo dzieci, nastoletnią dziewczynkę, trzy młode kobiety, siedem kobiet w średnim wieku, jedna starszą panią oraz czterech młodych mężczyzn, siedmiu panów w średnim wieku i dwóch mężczyzn w starszym wieku. Zmarł także kolejny mieszkaniec regionu - 67-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, który umarł w szpitalu w Poznaniu.
Do tej pory zakażenie potwierdzono u 3853 mieszkańców województwa łódzkiego. Zmarło 204 mieszkańców, natomiast wyzdrowiało 3044. Obecnie choruje 605 osób, a w szpitalach z podejrzeniem choroby przebywa 39. Kolejnych 2457 mieszkańców regionu zostało objętych kwarantanną, zaś 558 nadzorem epidemiologicznym.
Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!