Profesor Piotr Szukalski przeanalizował współczynnik dzietności w latach 1990-2016. Pod uwagę wziął osiemnaście miast wojewódzkich, w dwóch regionach bowiem siedziby wojewody i sejmiku wojewódzkiego znajdują się w różnych miastach. Dotyczy to województw kujawsko-pomorskiego oraz lubuskiego.
- Można zaobserwować szybki i znaczący spadek poziomu dzietności w latach 90. XX wieku, następnie osiąganie poziomu minimalnego w pierwszych latach XXI wieku, a także wzrost współczynnika do roku 2009. Ponowny spadek nastąpił w następnych trzech latach, po czym wzrost w ostatnich trzech, czterech analizowanych latach - analizuje profesor Szukalski. - Jednak pomiędzy poszczególnymi miastami występowały niekiedy bardzo duże różnice w danym roku, a rekordowe były na początku lat 90., gdy współczynnik dzietności w Toruniu czy Gorzowie był o 0,4 wyższy niż ten odnotowany w Warszawie.
W Łodzi ten wskaźnik w 2016 roku wyniósł 1,257. Oznacza to, że tyle dzieci przypadło na łodziankę w wieku od 15 do 49 lat, czyli w tzw. wieku rozrodczym. Najwyższy był w Gdańsku, gdzie wyniósł 1,510, zaś najniższy w Olsztynie - 1,173. Jak zauważa prof. Szukalski, tylko współczynnik dzietności rzędu 2,1 zapewnia w dłuższym okresie „zastępowalność pokoleń”. Jeśli utrzymuje się na poziomie 1,5, to pokolenie dzieci jest o nieco ponad jedną czwartą mniej liczne od pokolenia rodziców. Przy wartości 1 pokolenie dzieci jest o niewiele ponad połowę mniej liczne od swoich rodziców.
Ostatni rok, a także obecny 2018 mogą nieco „namieszać” w statystykach. Ze wstępnych danych GUS wynika, że w ubiegłym roku w Polsce urodziło się ok. 403 tysiące dzieci, czyli o 20 tysięcy więcej niż w 2016 roku. Nie ma jednak danych dla poszczególnych województw, choć lekarze przyjmują więcej porodów. - W styczniu ubiegłego roku mieliśmy około stu porodów, a w styczniu tego roku już 138 - mówi dr Beata Myślińska, p.o. ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu im. Rydygiera w Łodzi. - Liczba porodów rośnie. Wiele pacjentek to dojrzałe kobiety. Część z nich rodzi po raz pierwszy. Mamy też młode matki. Różnice wieku są coraz większe. W tym roku spodziewamy się dużej liczby porodów.
Profesor Szukalski zaznacza jednak, że wzrost liczby urodzeń o 5 procent nie oznacza automatycznego wzrostu współczynnika dzietności także o 5 procent. - Trzeba wziąć pod uwagę duże zróżnicowanie regionalne, a szczegółowe dane z województw będą dostępne za kilka miesięcy - podkreśla naukowiec.
Dużego wzrostu współczynnika dzietności nie należy się jednak spodziewać...
KORONA KRÓLÓW. Sprawdź, co się wydarzy w kolejnym odcinku
Sprawdź, w które niedziele nie zrobisz zakupów
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!