Hanna Lis połamała obie ręce. Do wypadku doszło przez... spodnie
O swoich poważnych problemach zdrowotnych Hanna Lis poinformowała pod koniec lipca. Początkowo nie było wiadomo, jakiego rodzaju wypadkowi uległa dziennikarka. Przekazała jedynie, że w jego wyniku złamała obie ręce oraz doznała urazu żeber i kolona.
"Kochani moi. Dostałam i nadal dostaję od was mnóstwo wiadomości związanych z moim ostatnim postem. Wiele bardzo osobistych, wręcz intymnych, poruszających. Chciałabym odpisać na wszystkie, ale wybaczcie, niestety, nie mogę. Złamałam obie ręce, do tego pęknięte żebro i uraz kolana. Bywało lepiej..." – napisała wówczas.
Dopiero po pewnym czasie wyjawiła, że do tragedii przyczyniły się... za długie spodnie. Dziennikarka zaplątała się w nie i runęła na ziemię.
"Gdyby przyznawali nagrody za najgłupsze wypadki, na bank zdobyłabym złoto! A było tak: idąc do samochodu, zaplątałam nogi w za długie i za szerokie spodnie, które w dodatku przydeptałam i ... runęłam jak kłoda. Uchroniłam głowę, ale obie ręce mam w temblakach - coś za coś. Jestem trochę połamana, ale daję radę" – relacjonowała.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Nowe informacje o stanie dziennikarki
W weekend Hanna Lis postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami najnowszą informacją na temat swojego stanu zdrowia.
"Złamane, ale bez przemieszczenia. Właśnie się dowiedziałam" – przekazała.
Z relacji dziennikarki wynika, że wypadek bardzo pokrzyżowała jej plany. Okazuje się, że gdyby nie on, wypoczywałaby właśnie w słonecznej Hiszpanii. "Miałam tam teraz być. As they say: "co się odwlecze"… Pięknego weekendu Ludziska Kochane!" – podsumowała optymistycznie.
rs
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!