Małgorzata Kożuchowska zagrała u boku Michała Koterskiego w długo oczekiwanym filmie pt. „Gierek”. To nie pierwsza produkcja Global Studio, w której zagrała. Przypomnijmy, że aktorka wystąpiła również w filmie „Proceder”, gdzie zaskoczyła metamorfozą i udaną kreacją aktorską dziewczyny z półświatka.
Kożuchowska szczerze o roli
Tym razem Małgorzata Kożuchowska wcieliła się w rolę Stanisławy Gierek, małżonki I sekretarza KC PZPR. Pierwsza dama peerelowskiego systemu zachwycała kreacjami, które ponoć szyła u najlepszych, paryskich krawców. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo.
Gdyby czterdzieści parę lat temu ktoś powiedział małej Małgosi, że kiedyś będzie aktorką, która zagra Stasię Gierek - żonę Pierwszego Sekretarza KC, zrobiłaby wielkie oczy ze zdziwienia. Cóż, życie jest piękne! Małżeństwo Gierków przeżyło wspólnie 64 lata! Podobno bardzo się kochali i wspierali. Stasia dbała o męża, dom i dzieci. Czy przepadała za publicznymi występami, czy słynnego „koka” czesała w Paryżu? Czy korzystała z przywilejów, kiedy zwykli ludzie ledwo wiązali koniec z końcem? Czy chciała przenosić się z Katowic do Warszawy? Czy była dumna z męża? Czy była szczęśliwa? Próbowałam odpowiedzieć sobie na te i wiele innych pytań, nie na wszystkie znalazłam odpowiedź
– napisała aktorka w social-mediach.
Na uroczystej premierze aktorka pojawiła na total color look, prezentując się w soczystej czerwieni. W dopasowanej sukience z koronkowymi wstawkami i żakiecie w tym samym kolorze wyglądała, jak zawsze olśniewająco!
Źródło: AKPA.