Sprawa radomianki i jej relacji na Tik Toku rozgrzała internetowe fora dyskusyjne. Na filmikach, które zamieszczała w sieci słychać płacz dziecka i wulgarne wyzwiska rzucane przez matkę. Na jednym z nagrań zarejestrowało się pytanie drugiego z maluchów "Dlaczego go biłaś?", matka odpowiada "nie biłam tylko...". Niektórzy internauci twierdzą, że słychać też odgłos uderzania dziecka. Część filmików już zniknęła z sieci, ale inni użytkownicy zachowali nagrania i o sprawie powiadomili służby. Interweniowali w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu. Policja o sprawie została powiadomiona przez mieszkańca Opolszczyzny.
Dzieci zbadał lekarz
Jak ustaliliśmy kobieta ma trójkę małych dzieci. Już wcześniej, decyzją sądu rodzinnego, ograniczono jej władzę rodzicielską, jest pod opieką kuratora sądowego. Służby interweniowały w jej domu w poniedziałek. Na miejscu były pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Wezwano też ekipę pogotowia.
- Rzeczywiście sprawą zajęliśmy się po tym, jak otrzymaliśmy nagrania. Zgłoszeń dotyczących tej sprawy było wiele - mówi Marcin Gierczak, dyrektor miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu. - Nasze pracownice były w tym domu, dzieci były badane przez lekarza w szpitalu. Nie miały obrażeń, czy śladów na ciele, które wskazywałby, że stosowano wobec nich przemoc fizyczną - mówi Marcin Gierczak.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej o sprawie powiadomił sąd rodzinny. Pracownice składały zeznania w prokuraturze. - Nie znaleźliśmy podstaw do tego, aby umieścić dzieci w pieczy zastępczej - wyjaśnia Marcin Gierczak. - Przydzieliliśmy matce dzieci asystenta rodziny - dodaje dyrektor.
Podobne informacje przekazuje także Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. - Informację o podejrzeniu stosowania przemocy wobec małoletnich dzieci policjanci dostali drogę elektroniczną, dostali link do nagrań, których autorką jest młoda mieszkanka Radomia - informuje Justyna Leszczyńska.
- Podczas interwencji zachowanie dzieci oraz ich wygląd zewnętrzny nie wzbudzały podejrzeń stosowania wobec nich przemocy psychicznej i fizycznej. Rodzina jest pod stałym nadzorem pracownika socjalnego. Po badaniach w szpitalu otrzymaliśmy informacje, że dzieci są bez widocznych urazów mogących sugerować przemoc wobec nich.
Justyna Leszczyńska informuje też, że wcześniej nie było żadnych interwencji i sygnałów mogących wskazywać na niewłaściwe sprawowanie opieki nad dziećmi.
- Trwają czynności w tej sprawie, a zgromadzone przez policjantów materiały zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej Radom Wschód w Radomiu celem oceny prawno-karnej - dodaje Justyna Leszczyńska.
Prokuratura zajęła się sprawą z Tik Toka
Dokumenty do prokuratury dotarły we wtorek, ale już w poniedziałek czynności wykonywane w tej sprawie nadzorował szef Prokuratury Radom - Wschód.
- Matka jest niewydolna wychowawczo, dlatego jest pod opieką kuratora sądowego - mówi Beata Galas, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu. - Do tej pory w tym domu wielokrotnie byli pracownicy ośrodka pomocy społecznej. Nie stwierdzili zaniedbań, jeśli chodzi o ślady wskazujące na znęcanie się nad dziećmi. Wczoraj dzieci były badane przez lekarza także nie stwierdzono, aby stosowano wobec nich przemoc. Aczkolwiek postępowanie będzie prowadzone w kierunku artykułu 207 paragraf 1a, znęcania się nad osobami nieporadnymi, małoletnimi - wyjaśnia prokurator Galas.
Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!