W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się informacja o proponowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmianach w segregacji odpadów. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Poznań: Gigantyczne podwyżki opłat za śmieci w Poznaniu
Zmiany w segregacji odpadów: Segregacja na trzy pojemniki
Z proponowanych przez resort zmian wynika, że dana gmina będzie mogła na całym swoim terenie lub części wprowadzić segregację odpadów na trzy frakcje, a nie jak dziś - na pięć. Pod warunkiem jednak, że uzyska zgodę w formie decyzji ministra klimatu.
Zdaniem ministerstwa to rozwiązanie ma pomóc w obniżeniu wysokich kosztów wywozu odpadów. Innego zdania jest dyrektor Związku Międzygminnego GOAP, Andrzej Springer.
- Te rozwiązania nie obniżą znacząco kosztów wywozu odpadów, ponieważ obecnie największe koszty generują działania związane z zagospodarowaniem odpadów. Spodziewam się niewielkiego spadku kosztów logistycznych, natomiast bardzo dużych, negatywnych konsekwencji społecznych i edukacyjnych
- mówi Andrzej Springer.
I dodaje: - Wszystkie systemy zostały stworzone pod segregację odpadów na 5 frakcji. Ministerstwo zakłada, że przejście na trzy frakcje będzie mogło się odbyć wtedy, gdy gmina będzie spełniać wymogi. Co w sytuacji, gdy przestawimy się na trzy frakcje, wydamy pieniądze, za jakiś czas okaże się, że nie spełniamy wymogów. Moim zdaniem to jest zupełny chaos. Nie wierzę, że ministerstwo proponuje takie zmiany.
Zmiany w segregacji odpadów: Mieszkańcy bloków będą rozliczani indywidualnie?
Drugą proponowaną przez resort klimatu i środowiska zmianą jest wprowadzenie indywidualnego rozliczania mieszkańców bloków. W efekcie ma zniknąć odpowiedzialność solidarna mieszkańców bloku za osoby, które nie przestrzegają selektywnej zbiórki odpadów.
- Takie propozycje padały już wcześniej. Na rynku są dostępne pojemniki, które umożliwiają wyrzucenie odpadów tylko i wyłącznie po tym, jak się zeskanuje kod. Wtedy spółdzielnia mieszkaniowa dystrybuuje kody, każdy nakleja na woreczek. Niestety, jest to bardzo drogie rozwiązanie. Spróbowaliśmy oszacować koszty wdrożenia tego systemu na przykładzie jednej z największych poznańskich spółdzielni mieszkaniowych i wyszło nam około 50 mln zł. To może się sprawdzać w małych miejscowościach, ale nie w dużych miastach takich jak Poznań - komentuje Andrzej Springer.
Resort klimatu planuje również podnieść maksymalne stawki za wywóz odpadów z nieruchomości niezamieszkanych, np. ze sklepów, biurowców czy restauracji. Nie wiadomo, jednak jak duża będzie to podwyżka.
Mają również wzrosnąć kary za śmiecenie. Jeszcze w wakacje padła deklaracja, że za śmiecenie w miejscach publicznych, m.in. na drogach, ulicach czy w parkach, będzie można dostać grzywnę do 5 tys. zł.