Miranda McKeon zachorowała na raka piersi przed ukończeniem 20. roku życia. Rzadko zdarza się, aby z powodu tej odmiany raka cierpiały tak młode dziewczyny. Amerykańska aktorka, znana jako Josie Pye z kanadyjskiego serialu „Ania, nie Anna” (ang. „Anne with an E”), postanowiła walczyć o życie, jak tylko usłyszała diagnozę. Błyskawicznie rozpoczęła chemioterapię. 19-latka o swoim przykrym odkryciu poinformowała fanów w czerwcu 2021 roku.
Chociaż od tamtej pory minęło już wiele miesięcy, McKeon nadal jest w trakcie leczenia. Na początku lutego aktorka opublikowała na TikToku film opatrzony podpisem "leczenie każdego dnia". Jak poinformowała w innym nagraniu, jest w trakcie radioterapii. Przepisano jej 25 sesji, które odbywają się od poniedziałku do piątku. Zabiegi nie są bolesne.
@mirandamckeon1 😁😁 #dayinmylife#radiation#protontherapy♬ Loverboy - A-Wall
Kim jest Miranda McKeon?
Miranda McKeon urodziła się 22 stycznia w New Jersey. Karierę aktorską rozpoczęła w 2015 r. dzięki programowi szkoleniowemu skierowanemu do nastolatków, Class Act NY. Występowała w sztukach teatralnych „Thoroughly Modern Millie, Jr.” oraz w „Little Miss Sunshine” w Second Stage Theatre. W 2016 r. zagrała w filmie Roba Meyera pt. „Little Boxes”, a już rok później pisał o niej znany magazyn, „Vanity Fair”. W 2017 r. aktorka dostała rolę w „Ania, nie Anna” i ta produkcja przypieczętowała jej sukces.
Początki leczenia raka piersi McKeon były trudne
Przypadek McKeon wywołał sensację, ponieważ u nastolatek rak piersi występuje niezwykle rzadko.
– Różowy to mój nowy kolor! Z ciężkim, ale pełnym nadziei sercem dzielę się wiadomością, że niedawno zdiagnozowano u mnie raka piersi. Mam 19 lat. Według statystyk jedna na milion dziewczyn w moim wieku może zachorować na raka piersi – pisała nastolatka na Instagramie.
Aktorka zaczęła coś podejrzewać, gdy znalazła na swojej piersi niewielkiego guzka. W wywiadzie dla „People” McKeon podkreśla, że rzadko mówi się o raku piersi u tak młodych dziewczyn jak ona. Nastolatka zaczęła na własną rękę szukać informacji o chorobie w internecie. Niestety seria badań, które wykonała, ostatecznie potwierdziła jej przypuszczenia. Diagnozę postawiono, gdy gwiazda Netflixa znajdowała się już w trzecim stadium choroby, a rak zajął węzły chłonne. Podczas chemioterapii McKeon zaczęła tracić włosy, a ostatecznie postanowiła ogolić głowę.
O tym, jak trudna była to decyzja, aktorka opowiada na Instagramie:
– Kilka dni przed moją ostatnią chemią (wtorek!), nadszedł czas, aby odpuścić i wreszcie ogolić głowę. Od momentu postawienia diagnozy włosy były moim głównym źródłem stresu – może nawet większym niż mój ogólny stan zdrowia. To nie są „tylko włosy” i „nie odrastają” (choć odrosną) – zwierzała się aktorka. – W ciągu ostatnich czterech miesięcy zdałam sobie sprawę z tego, jak często włosy stanowią przedłużenie kobiecości. Nigdy nie uświadamiałam sobie, ile radości czerpię każdego dnia z poczucia bycia piękną i jak bardzo określają mnie moje włosy. Dziewiętnastolatki w moim wieku powinny mieć ten przywilej. Przez ostatnie trzy miesiące powoli traciłam włosy i spędzałam dużo czasu przed lustrem, wyobrażając sobie, jak łysieję. W rezultacie, ten ostatni krok, jeśli mam być szczera, nie bardzo mnie zszokował – wyznała McKeon.
W dalszej części posta nastolatka wspomina o wewnętrznym pięknie, które w sobie odkryła:
– Byłam jednak trochę zaskoczona tym, że nadal czuję się piękna, mimo że bez włosów. Zdałam sobie sprawę z tego, że jestem piękna dzięki temu, co wnoszę do rozmowy, dzięki swojemu poczuciu humoru i bezbronność oraz dzięki temu, jaką jestem przyjaciółką i w jaki sposób traktuję ludzi wokół siebie. Moja uroda jest dla mnie najmniej interesująca – kontynuowała aktorka. – Moi przyjaciele i rodzina są dla mnie niesamowicie wspierający. Pokazali mi dobitnie, że ludzie obecni w moim życiu nie kochają mnie za to, jak wyglądam, ale kochają mnie to, kim jestem – i naprawdę, naprawdę kocham tę osobę. Myślę, że jest piękna. Więc chociaż na pewno tęsknię za patrzeniem w lustro i konwencjonalnym poczuciem piękna, nadal będę celebrować swoją urodę w szerszy, bardziej znaczący sposób (i naprawdę mam ładnie ukształtowaną głowę).
Na razie moją słodką twarz będzie zdobił kapelusz – podsumowała McKeon.
Warto przeczytać również:
Z rakiem nie trzeba walczyć w pojedynkę
Aktorka ma wsparcie nie tylko w najbliższych, ale i w znajomych. Pod jej postem pojawiło się wiele ciepłych komentarzy innych celebrytów.
– Taka piękna i już taka mądra. Nie wiedziałem o połowie rzeczy, które robisz w swoim wieku! M, nadal inspirujesz mnie i wszystkich wokół ciebie! – napisała pod postem kanadyjska aktorka, Moira Walley-Beckett.
- Jesteś taka piękna, pod każdym względem
– komentowała projektantka mody z Nowego Jorku, Hanna Dorman.
Nie jesteś sama
W większości przypadków wcześnie zdiagnozowany rak piersi jest uleczalny. Wyczerpujące informacje na temat leczenia oraz postępowania po wyleczeniu tej choroby można znaleźć na stronie onkologia.org.pl. Lista fundacji i stowarzyszeń wspierających pacjentów onkologicznych znajduje się na stronie zwrotnikraka.pl.