Monika Richardson miała stłuczkę
Monika Richardson podzieliła się z fanami przykrą informacją o zdarzeniu, jakiego doświadczyła w piątek na warszawskich drogach. Kobieta zrelacjonowała stłuczkę, do której doszło z powodu złego zachowania drugiego kierowcy.
"Wczoraj, gdy wracałam od koleżanki, a było późno, ten pan w żółtym samochodzie na krakowskich blachach był uprzejmy wjechać mi w bok samochodu podczas skręcania w prawo. Stało się tak, albowiem skręcał z pasa środkowego, ja jechałam prawym. Pan zniszczył mi pół mojego samochodu, po czym odjechał" - napisała.
Na zdjęciu zamieszczonym przez prezenterkę na Instagramie widnieje wspomniany żółty samochód, którym podróżował sprawca zdarzenia.
Sprawca był pijany?
W dalszej części wpisu była prowadząca m.in. "Pytanie na śniadanie" zaczęła żalić się na niezbyt dobrze funkcjonującą policję w Warszawie. Chociaż zdarzenie miało miejsce w piątkowy wieczór, Richardson na komisariat udała się dzień później, by zawiadomić o całej sprawie.
"Teraz spędzam urocze sobotnie popołudnie na policji. Jestem trzecia w kolejce, więc pewnie się zejdzie do wieczora" - oznajmiła.
Wreszcie zwróciła się również do sprawcy kolizji. Prezenterka zasugerowała, że prawdopodobnie znajdował się pod wpływem alkoholu i ma nadzieję, iż spotka go najsurowsza dla kierowcy kara.
"Pozdrawiam uprzejmą, niedoposażoną warszawską policję, a temu panu życzę, żeby stracił prawo jazdy na zawsze. I to nawet, jeśli nie był pijany. A pewnie był" - dodała.
Internauci pomogli ustalić sprawcę
Na zamieszczonym na Instagramie wpisie znalazła się rozmazana fotografia przedstawiająca żółte auto sprawcy wypadku. Monika Richardson postanowiła zwrócić się do fanów z prośbą o odczytanie tablicy rejestracyjnej.
"Może pomożecie odczytać tablicę rejestracyjną? Byłam w takim szoku, że udało mi się zrobić tylko takie zdjęcie…" - napisała.
Jak się okazało, internauci po raz kolejny okazali się niezawodni i szybko wytropili sprawcę. Co ciekawe, nie dokonała tego jedno osoba, a wielu z nich prawidłowo odczytało numery.
"Jesteście wspaniali!!!! Dziękuję! Mamy już gościa. Sprawa zgłoszona, samochód zidentyfikowany. Nie piszcie już numerów proszę, bo ze względu na RODO muszę usuwać. Wspaniałego weekendu, z dała od drogowych piratów!" - odpisała prezenterka w komentarzu pod wpisem.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!