Nie każde "E" to twój wróg

red
x-news
Litera "E" na etykiecie produktu spożywczego i towarzyszący jej numer kojarzą się głównie z niezdrowymi konserwantami. Pod tym symbolem mogą się jednak kryć także nieszkodliwe związki, jak np. naturalne barwniki lub przeciwutleniacze. Oto niektóre z tajemniczych "E".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marta

Najlepsze witaminy to te naturalne. Wg. terapiasokami.pl/gdzie-szukac-witamin, najlepiej pić wyciskane soki w wyciskarce wolnoobrotowej, bo wtedy zapewnimy maksymalną ilość i jakość witamin i enzymów które każdy, nie tylko dzieci potrzebuje. Żadnych suplementów czy innych sztucznych witamin nie polecam. Dla młodszych dzieci takie soki można rozcieńczyć wodą. Jeśli się zrobi sok z buraka z dodatkiem jabłka i marchewki, to dziecko chętnie wypije. Ja dzięki sokom wyleczyłam się z wielu dolegliwości.

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet