Niewiele brakowało, a król Karol mógłby nigdy nie zasiąść na tronie - WIDEO

Kazimierz Sikorski
Król Karol niechętnie wraca do niebezpiecznej wizyty w Australii w roku 1994,  która mogła dla niego skończyć się tragicznie.
Król Karol niechętnie wraca do niebezpiecznej wizyty w Australii w roku 1994, która mogła dla niego skończyć się tragicznie. Jane Barlow-PA/POOL supplied by Splash News / SplashNews.com/Eas
Niewiele brakowało, a obecny brytyjski monarcha straciłby życie w Australii. Mimo groźnej sytuacji, ówczesny książę Karol zachował stoicki spokój. Od niedoszłego zamachu minęło 30 lat.

Trzydzieści lat temu ówczesny książę Walii został postrzelony w Australii przez 23-letniego studenta Davida Kanga.

Karol przybył wówczas do Sydney z okazji Dnia Australii. Kiedy policja powaliła Kanga na ziemię, przyszły król zachował zimną krew.

Był lekko zaniepokojony

Gdy padły dwa strzały, Karol okazał jedynie lekkie zaniepokojenie. Wtedy został okrzyknięty „jego królewskim spokojem”. Po wszystkim otrzepał się i kontynuował przemówienie.

Kang mówił później, że zaatakował księcia, aby podkreślić trudną sytuację osób ubiegających się o azyl z Kambodży, które były przetrzymywane w obozach w Australii.

Były to ślepe naboje

Na szczęście dla przyszłego monarchy zamachowiec użył pistoletu startowego ze ślepymi nabojami. Został aresztowany i skazany na 500 godzin prac społecznych.

Zachowało się nawet nagranie z tamtego zdarzenia. Widać na nim, jak Colin Trimming, osobisty ochroniarz Karola, ruszanajpierw na szaleńca, a gdy widzi, że Kanga powalono na ziemię, wraca do księcia.

Ówczesny sekretarz księcia Walii, komandor Richard Aylard, świadek zdarzenia skomentował to tak: Widziałem tę postać biegnącą bardzo szybko w kierunku sceny. Widziałem, jak strzelał.

Nikt nie może być dumny z tego, że doszło do incydentu, ale wszystkie zaangażowane agencje zgodziły się na taki poziom bezpieczeństwa. Jego Królewska Wysokość pragnął tego samego - powiedział po latach Terry Griffiths, ówczesny szef policji Nowej Południowej Walii.

Gdyby Kang wystrzelił prawdziwe kule i zabił Karola, następcą tronu zostałby 11-letni wówczas książę William.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet