Spis treści
- Dzieciństwo i początki kariery Violetty Villas
- Pierwszy mąż Violetty Villas. Artystka nie chciała tego małżeństwa
- Prawdziwa miłość polskiej diwy. Violetta Villas była obsesyjnie zakochana w Januszu Ekiercie
- Drugi mąż i kolejny zawód miłosny Violetty Villas, czyli związek z milionerem Tedem Kowalczykiem
Dzieciństwo i początki kariery Violetty Villas
Violetta Villas urodziła się 10 czerwca 1938 roku w Belgii, w miejscowości Heusy. Została ochrzczona jako Violetta Elisa, a w urzędzie zarejestrowano ją jako Czesławę Marię Cieślak. Miała troje rodzeństwa, ich ojciec był górnikiem, a matka zajmowała się domem. Rodzina żyła w miejscowości Liege. Gdy Czesława miała 8 lat, jej rodzice zdecydowali o powrocie do Polski. Rodzina osiadła w Lewinie Kłodzkim. Dzięki swojemu zagranicznemu urodzeniu artystka mówiła w kilka językach, w tym po niemiecku, rosyjsku, francusku i walońsku.
Czytaj też: Violetta Villas zmarła 11 lat temu. Owiana tajemnicą śmierć utalentowanej artystki
Już od dziecka dziewczynka uczyła się gry na instrumentach – fortepianie, puzonie i skrzypcach, a także baletu. Jak się okazało, dysponowała słuchem absolutnym. W szkole muzycznej rozpoczęła naukę śpiewu, wróżono jej przyszłość śpiewaczki operowej. Jej kariera rozpoczęła się od przesłuchania w audycji radiowej, a następnie występu na festiwalu w Sopocie. Artystka zaczęła dawać koncerty zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju. Z początku występowała jako Czesława Cieślak, lecz z czasem przybrała pseudonim Violetty Villas. Według jednej z wersji na przybranie pseudonimu namawiał ją Władysław Szpilman, z którym ustaliła jego brzmienie, według innej muzycy Polskiego Radio znaleźli nazwisko Villas w książce telefonicznej. Piosenkarka występowała w Paryżu, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii. Na scenie śpiewała między innymi z Frankiem Sinatrą, Barbrą Streisand czy Paulem Anką. Miała również epizody filmowe.
Pierwszy mąż Violetty Villas. Artystka nie chciała tego małżeństwa
Pierwszym mężem Violetty Villas był sporo od niej starszy porucznik Piotr Gospodarek. Ojciec dziewczyny miał konserwatywne poglądy, uważał, że jego córka powinna zostać przykładną żoną. Gdy ta miała 17 lat, wbrew jej sprzeciwom wydał ją za mąż. Do zawarcia małżeństwa niezbędna była zgoda sądu, ponieważ Violetta była jeszcze niepełnoletnia. Ślub odbył się w 1955 roku, a rok później na świat przyszedł syn pary Krzysztof. Artystka nie była jednak szczęśliwa i uciekła od męża i dziecka, kontynuując edukację wokalną w Szczecinie.
Poszłam na żywioł. Miałam ostatnią pensję mojego męża oraz stypendium. Mąż mnie odnalazł i poszedł do dyrektora na skargę, że moje miejsce jest w domu. A pan Hubner powiedział: Ona nie jest pana, a pan dla niej. Od czasu wojny nie było tu takiego talentu! – cytuje Violettę Villas Onet Plejada.
Para wzięła rozwód, a wychowaniem Krzysztofa zajęli się jego dziadkowie.
Prawdziwa miłość polskiej diwy. Violetta Villas była obsesyjnie zakochana w Januszu Ekiercie
Janusz Ekiert był krytykiem muzycznym i pianistą o 7 lat starszym od Violetty Villas. Poznali się, gdy ona robiła już karierę i była rozpoznawalna. Gdy zobaczyli się w radiowym bufecie, miała 26 lat, a on – 33.
Dosiadła się do mnie. Albo ja do niej. Była zjawiskowa... Porażająca! Ekscytująca! Fascynująca! Nie można było popatrzeć na nią i spokojnie iść spać. Tylko musiało się ją rozbierać oczami – mówił Ekiert w książce „Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia”, autorstwa Izy Michalewicz i Jerzego Danilewicza.
Jak dodał mężczyzna, do Villas lgnęły tłumy, ale ona wybrała właśnie jego. Z początku ukrywali swoją relację, aż wreszcie pojawili się wspólnie na otwarciu odbudowanego Teatru Wielkiego.
Piosenkarka wyjeżdżała koncertować do Paryża, następnie do Las Vegas. W tym czasie była bardzo zazdrosna, często pisała listy i telegramy. Ze względu na mężczyznę wróciła do Polski ze Stanów, a na miejscu dowiedziała się, że jej ukochany w międzyczasie wziął ślub z pianistką Lidią Grychtołówną. Namówiła go na spotkanie, po czym nawiązał się między nimi romans. Ekiert wprowadził się do piosenkarki, ale nie zdecydował się na rozwód.
W tym czasie Villas kładła się spać rano i wstawała po południu, bardzo dużo czasu spędzała w łazience, troszcząc się o swój wygląd, nie obchodziło jej też prowadzenie domu, za to była wciąż zazdrosna o ukochanego. Co więcej, w życiu piosenkarki były alkohol i narkotyki. Już wtedy ujawniła się jej miłość do zwierząt, a w domu pojawiało się coraz więcej psów. Mężczyzna w końcu podjął decyzję o wyprowadzce. Gdy spała, wsiadł do samochodu, chcąc odjechać, jednak Violetta obudziła się i próbowała go zatrzymać. Nie udało jej się to.
Miałem z nią kolorowy fragment życia, bo była to bardzo kolorowa postać. Pod każdym względem nietypowa, wyjątkowa i fascynująca. Wielka przygoda i – nie da się ukryć – przerwa w moim małżeństwie – relacjonował w książce „Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia” Ekiert.
Drugi mąż i kolejny zawód miłosny Violetty Villas, czyli związek z milionerem Tedem Kowalczykiem
Piosenkarka pod koniec lat 80. związała się z Tedem Kowalczykiem. Mężczyzna był amerykańskim biznesmenem, ale pochodził z Polski. Villas występowała w Ameryce, w klubie w Chicago. Właśnie tam się poznali. Ona miała 49, a on 56 lat. Mężczyzna się zakochał i uwodził piosenkarkę, przysyłając jej codziennie kwiaty oraz śniadania do łóżka. Po zakończeniu trasy koncertowej Villas przedłużyła pobyt w Ameryce o dwa tygodnie, a nim wróciła do kraju, Ted Kowalczyk oświadczył jej się i został przyjęty.
Wesele odbyło się w restauracji Kowalczyka „Orbit” i trwało aż pięć dni. Według doniesień prasowych kosztowało ponad 300 tysięcy dolarów, a panna młoda wystąpiła łącznie w 21 kreacjach. Ponadto w prezencie ślubnym otrzymała suknie, futro i... cadillaca. Imprezę uwieczniono na kasetach, które następnie Kowalczyk sprzedawał. Małżeństwo spędziło w ramach podróży poślubnej miesiąc w Honolulu, a po powrocie zamieszkało w Chicago. Szybko się jednak okazało, że para nie może się dotrzeć. Jego irytowała pobożność piosenkarki i jej miłość do zwierząt, a ją – jego zazdrość i zaborczość.
Nigdzie nie mogłam przebywać zbyt długo. Nawet jak byłam w łazience, długo tam siedziałam – czesałam się czy kąpałam, to też było złe. „Co ty tam tak długo w tej łazience robisz?”, pytał mnie. Nie mógł wytrzymać, gdy ja gdzieś byłam, a on nie mógł mnie obserwować. Albo inny przykład: gdy usiadłam na kanapie metr od niego, też było źle. Musiałam siedzieć koło niego! Nie wytrzymywałam tego, byłam takim ptaszkiem zamkniętym w złotej klatce – cytuje Villas magazyn Viva.
Co więcej, okazało się, że Kowalczyk przed ślubem okłamał swoją ukochaną. Powiedział jej, że jest kawalerem, co umożliwiałoby im ślub kościelny. Okazało się jednak, że miał wcześniej w Polsce żonę. Artystka dała mężowi rok na uporządkowanie tej sprawy, zapowiadając, że w przeciwnym przypadku odejdzie od niego. Jej mąż nie wziął sobie tej zapowiedzi do serca. – Dla mnie ten sakrament był bardzo ważny i to sprawiło, że miłość ode mnie odeszła – jak cytuje Viva, powiedziała Villas.
Małżeństwo rozwiodło się niecały rok od ślubu. Wersje obu małżonków różnią się od siebie. Piosenkarka utrzymywała, że mąż miał jej utrudniać powrót do Polski, a Ted, że to on chciał rozstania.
Promocje w Reserved
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!
- Lidia Popiel wyjawia sekret o Bogusławie Lindzie. Tak naprawdę wygląda ich związek