Oliwa, odchody krokodyla i barania kiszka - historia antykoncepcji

Anna Olejniczak
Ludzie od wieków starali się cieszyć seksem, jednak zdawali sobie sprawę z konsekwencji, które ze sobą niesie miłość fizyczna. Nic więc dziwnego, że wciąż poszukiwali metod uniknięcia niechcianej ciąży. Sposoby bywały przeróżne, najczęściej zależne od wierzeń, kultury i dostępnych naturalnych środków.

Część z dawnych metod antykoncepcji nie miała żadnego potwierdzenia naukowego i wynikała raczej z zabobonów oraz przekonań przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Niektóre jednak przynosiły pożądany efekt. Jak wyglądała antykoncepcja na przestrzeni wieków?

Oliwa, odchody krokodyla i dzika marchew

Receptura pierwszego środka antykoncepcyjnego została opisana w papirusie z Kahun 2 tysiące lat przed naszą erą. Był nim dopochwowy tampon ulepiony z żywicy i krokodylich odchodów. Żywica blokowała plemnikom dostęp do dróg rodnych, a odchody – dzięki kwaśnemu odczynowi - dodatkowo powstrzymywały plemniki. Inną stosowaną mieszanką były roztarte ciernie akacji połączone z miodem i zmiażdżonymi daktylami.

W Egipcie najbardziej popularną metodą zapobiegania ciąży było wprowadzanie do pochwy przeróżnych mieszanek. Najczęściej były to papki z odchodów słonia lub krokodyla, miód i soda.

Greczynki stosowały olejek cedrowy, oliwę z oliwek i zawiesinę z ołowiu, które wlewały przed stosunkiem do pochwy. Używały również tamponów wykonanych z wełny.

Zarówno oliwa, jak i miód czy żywica nie były złym pomysłem, ponieważ dzięki swojej gęstej konsystencji znacznie obniżały ruchliwość plemników. Natomiast mało skutecznym sposobem były metody magiczne, jak np. połknięcie pająka, czy kichanie i kasłanie po stosunku, w które także wierzono.

Jednym ze sposobów kontroli urodzeń było także spożywanie wyciągu z ziela Królowej Anny, czyli dzikiej marchwi, który miał działanie zarówno antykoncepcyjne, jak i poronne.

Mieszkanki Nowej Gwinei płukały po stosunku pochwę wywarem z drzewa mahoniowego i soku cytrynowego. Powszechnie używane też były algi morskie i inne wodorosty, które stosowano dopochwowo, i które miały prawdopodobnie pewne właściwości plemnikobójcze.

Indianki z meksykańskiego szczepu Chiapas odkryły natomiast antykoncepcyjne właściwości korzenia ignamu, który zawierał substancję przypominającą progesteron, czyli składnik pierwszych pigułek antykoncepcyjnych.

Azjatyckie kobiety stosowały krążki z papieru bambusowego i prymitywne kapturki ze skórek owocu granatu, mających kwaśny odczyn. Chinki używały także maści z ołowiu oraz piły rtęć, która zabijała plemniki, ale też zatruwała organizm.

Kość czarnego kota, osy i nalewki z jąder

W wiekach średnich antykoncepcję zdominowały ludowe wierzenia, przesądy i zabobony. Wierzono w magiczne praktyki, zaklęcia i amulety, które miały ustrzec przed niechcianą ciążą. Kobiety połykały żywe osy i piły nalewki z mielonych jąder muła, mężczyźni wierzyli w napary z ziół - piołunu, mięty, mirry, jałowca czy też wierzby. Popularnym amuletem była kość czarnego kota. Polki siadały ponoć przed stosunkiem na 4 palcach, co również miało mieć działanie antykoncepcyjne.

Na terenach dzisiejszych Węgier i Niemiec kobiety stosowały krążki z pszczelego wosku i wkładały do pochwy kamienie lub ceramiczne kulki z wyrytym zaklęciem. Chińczycy wierzyli, że przed ciążą skutecznie uchroni kobietę połknięcie 24 żywych kijanek.

Huindusi, praktykujący jogę, stosowali natomiast metodę vajroli-mudra, dzięki której potrafili blokować wytrysk.

Kiszka barania czyli pierwsza prezerwatywa
Prawdziwym przełomem w antykoncepcji było upowszechnienie prymitywnych prezerwatyw, które wśród niektórych ludów znane i stosowane były już od wieków. Osłonki penisa wykonywane były najczęściej z jelit zwierzęcych, baranich pęcherzy, owczej ślepej kiszki, skóry węża, czy bawełny – którą w tym celu pierwsi zastosowali Egipcjanie. W późniejszych czasach używano także lnu i jedwabiu nasączanych solami.

Pierwszy opis stosowania prezerwatyw pochodzi z 1564 roku i został zawarty w dziele włoskiego anatoma Gabrielle Fallopiusa, badającego choroby weneryczne i metody ich zapobiegania.

Dzisiejsza popularna nazwa "condom" wywodzi się z okresu panowania angielskiego która Karola II, któremu nadworny lekarz doktor Condom zaproponował użycie zwierzęcej kiszki spryskanej perfumami i przywiązywanej do ciała jedwabną tasiemką.

Najbardziej znanym propagatorem tej metody antykoncepcji był Giacomo Casanova, który zasłynął między innymi także z faktu, że jego miłosne usługi nie pozostawiały niechcianych konsekwencji.

Dla prezerwatyw przełomowy był rok 1843, kiedy to odkryto wulkanizację gumy, co pozwoliło na ich masową produkcję. Sto lat później gumę zastąpiono lateksem kauczukowym, stosowanym do dziś.

Choć prezerwatywy stały się dostępne, wiele dziewcząt wciąż borykało się z problemem niechcianej ciąży, którą próbowały przerwać przy pomocy lokalnych znachorek zalecających wywary z ziół czy cudownych proszków lub stosujących prymitywne zabiegi aborcyjne, które często kończyły się tragicznie. Wiele kobiet, by wywołać poronienie, skakało z dachów lub celowo spało ze schodów.

Wkładki, kalendarzyk i tabletka

W 1909 roku na rynku pojawiły się pierwsze wkładki domaciczne produkowane przez Richarda Richtera i Ernsta Gräfenberga. Choć znane były już w XIX wieku, stosowano je pierwotnie jako metodę leczenia tyłozgięcia macicy.

W 1916 roku w ubogiej dzielnicy Nowego Jorku położna Margaret Sanger otworzyła pierwszą klinikę antykoncepcyjną, w której pomagała kobietom usuwać niechciane ciąże.

Ważnym odkryciem rewolucjonizującym metody antykoncepcyjne było opisanie przez Carlsa Ernesta von Bearma w 1827 roku komórki jajowej i rozwoju zarodka. Dzięki temu 70 lat później Ludwig Haberland udowodnił, że miesiączka jest regulowana hormonami. 3 dekady później, w 1930 roku Ogino i Knauss opracowali jedną z najpopularniejszych (choć - jak dziś wiemy – mało skutecznych) naturalnych metod zapobiegania ciąży - czyli tzw. kalendarzyk małżeński.

W tym samym roku w Zurichu odbył się I Międzynarodowy Kongres Zwolenników Antykoncepcji, który zapoczątkował rewolucję obyczajową. 4 lata później, w 1934 roku niemiecki uczony Buetandt wyizolował progesteron - żeński hormon stosowany obecnie w antykoncepcji hormonalnej.

Pierwsza antykoncepcyjna tabletka hormonalna została przedstawiona w 1955 roku przez Gregora Goodwina Pincusa na I Międzynarodowej Konferencji Planowania Rodziny w Tokio.

Na rynku pojawiła się 6 lat później w Australii pod nazwą Anovolar. Tabletka hormonalna zrewolucjonizowała antykoncepcję, stając się obecnie najbezpieczniejszą metodą zapobiegania ciąży. Dzięki ciągłym badaniom wciąż udoskonala się jej skład, eliminując skutki uboczne i sprawiając, że stosuje się ją również jako lekarstwo w wielu zaburzeniach hormonalnych.

"Państwo wyznaniowe" kontra "tabletka poronna". Dyskusja na temat pigułki "dzień po"

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
tabletki
Ja jednak pozostalam wierna tabletkom. Stosuje belare i super sie na niej czuje, daltego nie zamierzam z niej rezygonowac :)
g
grazynka

hahaha juz gdzies czytalam o tych odchodach.. masakra co za kretyni to wymyslaja.. na szczescie ja jestem madrzejsza i mam wkladke levosert :D

J
Justyś
Bardzo fajny tekst ;p dzięki! ja juz drugi raz z rzędu jestem ogromną fanką wkładki hormonalnej levosert W moim przypadku to chyba najwygodniejsza metoda :) często wyjeżdżam i to na długi, wiec bieganie z receptami po tabletki zdecydwanie wykluczyłam :) wkladke zakladam na trzy lata i temat jakby sie ulatnia - antykoncepcje zwyczajnie znosze w sobie ;p
z
zdziwiony

Świat się zmienia, zmieniają się pojęcia, znaczenia słów. Bywa, że jakieś zjawisko trzeba dopiero nazwać, bo dotychczasowa nazwa nie oddawała precyzyjnie jego znaczenia. Ale - na szczęście - nie wszędzie są takie komplikacje. Dureń - w każdej epoce pozostanie durniem. Na szczęście - pojęcie jest znane, zrozumiane i nie ma potrzeby definiowania zjawiska. ~Abc musiał pokazać, że jest durniem. Oraz, że czuwa. Ciekawe, co zawiodło - barania kiszka czy gówno krokodyla?

I
Ida

Wiara w PO lub nowoczesną również skutecznie broni przed niechcianą ciążą ale nie przed głupotą

A
Abc
"W 1916 roku w ubogiej dzielnicy Nowego Jorku położna Margaret Sanger otworzyła pierwszą klinikę antykoncepcyjną, w której pomagała kobietom usuwać niechciane ciąże."
Ten cytat jest wypisz- wymaluj tym samym, czym są "polskie obozy zagłady". " Klinika antykoncepcyjna, która w rzeczywistości była kliniką ABORCYJNĄ i tak powinna być w tekście nazwana. Taka rzeźnia niewiniątek. Holocaust nienarodzonych.
Nie spodziewam się zbyt wiele po "organie prasowym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej", jednak poziom zakłamania, obłudy i propagandy jest u Was na znacznie gorszym poziomie, aniżeli to onegdaj bywało.
G
Gość
W dniu 26.09.2017 o 20:38, ala napisał:

masakra co kiedys ludzie uznawali za antykoncepcje..Dobrze, ze teraz mamy profesjonalne metody, ktore mozna na podstawie badan dopasowac do kazdej kobiety.. Ja np stosuje tabletki belara i swietnie sie na nich czuje ;) nie chcialabym stosowac np odchodow krokodyla :D

Najskuteczniejszy środek antykoncepcyjny wielokrotnie sprawdzony w wiekszości krajów świata. Środek o którym się nie pisze i nie rozmawia to ?

 

Szklanka zimnej lodowatej wody, tyko nie przed stosunkiem, ani nie po - tylko w zamiast.

a
ala

masakra co kiedys ludzie uznawali za antykoncepcje..

Dobrze, ze teraz mamy profesjonalne metody, ktore mozna na podstawie badan dopasowac do kazdej kobiety.. Ja np stosuje tabletki belara i swietnie sie na nich czuje ;) nie chcialabym stosowac np odchodow krokodyla :D

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet