Anna Sikora, organizatorka strajków kobiet w Sieradzu stanie przed sądem. Odpowiadać ma z art. 63a kodeksu wykroczeń, który mówi o nielegalnym plakatowaniu. Sikora stawiła się w środę na Komendzie Powiatowej Policji w Sieradzu na przesłuchanie, przyznała się do winy, ale nie przyjęła kary grzywny w wysokości 400 złotych. Sprawa więc trafi przed oblicze sądu.
Anna Sikora, organizatorka strajków kobiet w Sieradzu stanie przed sądem. Odpowiadać ma z art. 63a kodeksu wykroczeń, który mówi o nielegalnym plakatowaniu. Sikora stawiła się w środę na Komendzie Powiatowej Policji w Sieradzu na przesłuchanie, przyznała się do winy, ale nie przyjęła kary grzywny w wysokości 400 złotych. Sprawa więc trafi przed oblicze sądu.
Anna Sikora, organizatorka strajków kobiet w Sieradzu stanie przed sądem. Odpowiadać ma z art. 63a kodeksu wykroczeń, który mówi o nielegalnym plakatowaniu. Sikora stawiła się w środę na Komendzie Powiatowej Policji w Sieradzu na przesłuchanie, przyznała się do winy, ale nie przyjęła kary grzywny w wysokości 400 złotych. Sprawa więc trafi przed oblicze sądu.
Anna Sikora, organizatorka strajków kobiet w Sieradzu stanie przed sądem. Odpowiadać ma z art. 63a kodeksu wykroczeń, który mówi o nielegalnym plakatowaniu. Sikora stawiła się w środę na Komendzie Powiatowej Policji w Sieradzu na przesłuchanie, przyznała się do winy, ale nie przyjęła kary grzywny w wysokości 400 złotych. Sprawa więc trafi przed oblicze sądu.