Nie rób zapasów leków. One są potrzebne osobom naprawdę chorym, a twoja „czarna godzina”, na którą teraz je kupujesz, może nigdy nie nadejść. Poza tym w aptece masz spore ryzyko zakażenia - w końcu często przychodzą tam ludzie zaraz po wizycie u lekarza.Na zakupy w aptece wybierz się tylko wtedy, gdy brakuje ci leków, które powinieneś zażywać regularnie.

Zapasy jedzenia to też nie najlepszy pomysł. Nie ma ryzyka, że go zabraknie. Jest za to ryzyko, że go nie zużyjesz i wyrzucisz – i bez tego marnujemy już za dużo żywności. Poza tym kupując ponad miarę, odbierasz szanse nabycia podstawowych produktów osobom, które naprawdę ich potrzebują. Już wiosną mogliśmy się przekonać, że dostawy do sklepów są realizowane bez zmian.

Nie ignoruj profilaktyki! Gdyby mycie rąk i inne zalecenia wydawane przez GIS i inne instytucje nie były takie ważne, na pewno nie słyszelibyśmy o nich zewsząd i ciągle. Lekceważąc je, narażasz siebie i innych. Na przykład swoje dzieci. Lepiej więc stosować się do nich, nawet jeśli wymaga to od ciebie sporych zmian w codziennych przyzwyczajeniach.

Lekceważenie nie jest dobrą strategią, ale nie jest nią też sianie paniki. Nie dziel się w social mediach i rozmowach z bliskimi wiadomościami z wątpliwych źródeł. Korzystaj ze sprawdzonych źródeł informacji, ale nie karm się nimi przez całą dobę. Epidemia koronawirusa jest ważnym tematem, ale nie jedynym.