Ależ to była seksbomba! Marzena Trybała, czyli Elżbieta z „Barw szczęścia”, scenami bez ubrań rozpalała męską wyobraźnię

Anna Moyseowicz
Marzena Trybała od lat występuje na deskach teatrów oraz przed kamerą.
Marzena Trybała od lat występuje na deskach teatrów oraz przed kamerą. Podlewski/AKPA
Marzena Trybała ma za sobą wiele ról, choć obecnie kojarzona jest przez widzów telewizji przede wszystkim jako Elżbieta z „Barw szczęścia”. Choć jest już dojrzałą kobietą, jej fani mogą pamiętać ją z produkcji lat 80., gdzie jawiła się jako prawdziwa polska seksbomba. 16 listopada aktorka kończy 74 lata.

Spis treści

Można podziwiać ją w teatrze, telewizji i kinie, podkładała też głos w produkcjach zagranicznych, jak „Harry Potter i więzeń Azkabanu”. Jej kariera rozpoczęła się w latach 80., i trwa do dziś. Marzena Trybała kończy 74 lata. Wciąż jest aktywna zawodowo, a co więcej, niezwykle lubiana.

Czytaj też: Tak lata temu wyglądało „słoneczko PRL-u”. Irena Karel zachwycała urodą. Spójrz na jej dawne zdjęcia

Dzieciństwo Marzeny Trybały. Była jedynaczką, którą rodzice „trzymali krótko”

Marzena Trybała urodziła się w Krakowie, jak mówi pięknym mieście, które na swoich mieszkańcach pozostawia ślad.

Jestem jedynaczką i pewnie z tego powodu rodzice chuchali na mnie i dmuchali. Pamiętam, jak kiedyś przyszła do mnie koleżanka. Moja mama wychodząc z domu zwróciła się do niej i... poprosiła, by pokroiła chleb na kanapki. Dlaczego ona nie ja? Bo ja mogłabym się skaleczyć. Ale to nie przeszkadzało rodzicom trzymać mnie krótko. Bo chcieli nauczyć mnie, że nie jestem pępkiem świata. I nauczyli – opowiadała aktorka Super Expressowi.

W domu rodzinnym było skromnie. Aktorka wspomina, że gdy chciała kupić nowe buty czy torebkę, musiały one być czarne, aby pasowały do wszystkiego. Marzena Trybała jako dziecko była bardzo żywiołowa. Pewnego razu nawet poprosiła nauczycielkę o to, aby móc w trakcie lekcji sobie poskakać, co pozwoliło jej pozbyć się nadmiaru energii.

Marzena Trybała miała zagrać scenę rozbieraną i... uciekła pierwszego dnia nagrań

Marzena Trybała studiowała na wydziale aktorskim krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Gdy była na pierwszym roku studiów, otrzymała zaproszenie na zdjęcia próbne filmu Andrzeja Wajdy „Krajobraz po bitwie”. Zrezygnowała jednak po pierwszym dniu. Wiedziała, że w scenariuszu jest scena rozbierana, jednak sądziła, że da sobie radę z tym zadaniem aktorskim. Już na miejscu, słysząc komentarze ekipy, była przerażona i zrezygnowała z dalszej gry. Jej rolę przejęła Stanisława Celińska.

Marzyłam tylko o jednym, żeby wrócić do „mojego świata”. Widać nie byłam gotowa na takie wyzwanie. Pamiętam, że wracałam do Krakowa nocnym pociągiem z Zygmuntem Malanowiczem, który powiedział mi: „Decyzję podjęłaś, mała. Widać była słuszna” - jak cytuje Wirtualna Polska, powiedziała aktorka.

Aktorka pokazywała swoje ciało w wielu innych produkcjach, lecz nie było to dla niej łatwym zadaniem aktorskim.

Kilka razy zastępowały mnie dublerki. [...] Za każdym razem byłam zapewniana przez reżyserów, że zagwarantują mi pełną intymność. W praktyce oznaczało to, że na planie było wtedy pięć niezbędnych osób, zamiast 15. Natomiast największy problem polegał na tym, że nikt tych scen erotycznych nie układał. Nie miały one żadnej choreografii. Liczyło się na prywatną inwencję aktorów - mówiła Plejadzie.

Zobacz: To było małżeństwo z powodów praktycznych. Hannę i Antoniego Gucwińskich połączyła miłość do zwierząt

Marzena Trybała prywatnie. Aktorka miała dwóch mężów

Jak wspominała aktorka w wywiadzie dla portalu Interia Film, praca daje jej nie tylko pieniądze, ale również rozwój, satysfakcję i przyjemność. Lubi ona grać zarówno w dramatach, jak i komediach oraz farsach. Aktorstwo ma też swoje ciemne strony. Szybkie zmiany emocji na potrzeby roli odbiły się na samej aktorce, przez co szybko się denerwuje.

Na pytanie o to, jaka jest prywatnie, w tym samym wywiadzie powiedziała:

Czasami bywam mocno rozkojarzona i roztrzepana. Mam też duże poczucie humoru – na swój temat także. Ogólnie rzecz biorąc, mam pogodną naturę i, jak często mówi mój mąż – wyjątkowo charakteryzuje mnie „nieodwzajemniona miłość do kuchni”.

Pierwszym mężem Marzeny Trybały był Władysław Roman Dąbrowski, wykładowca akademicki i instruktor żeglarstwa. Para poznała się w Giżycku na obozie kondycyjnym szkół artystycznych. On zaczął ją uczyć żeglarstwa, a ona połknęła bakcyla. Pobrali się w 1974 roku, jednak aktorka pracowała wówczas w Poznaniu, a jej mąż w Krakowie. Przez obowiązki zawodowe widywali się raz w miesiącu, ich relacja nie przetrwała próby czasu.

Aktorka w Teatrze Polskim w Poznaniu poznała Jana Grebera. Najpierw z kolegą po fachu połączyła ją przyjaźń, a po jej rozwodzie zaczęli tworzyć związek. Z wakacji na Mazurach wrócili zakochani, pobrali się w 1980 roku.

Mąż po etapie intensywnej pracy w Teatrze Polskim w Poznaniu, gdzie się poznaliśmy, zdecydował: »Stawiamy na ciebie«. I zajął się zawodem pokrewnym, w którym się spełnia. Czasem mi żal, bo jest świetnym aktorem, ale doceniam tę decyzję. Gdybyśmy nadal oboje robili to samo, dawno już nie bylibyśmy razem – cytuje Trybałę Onet Plejada.

Para była razem aż do śmierci Jana Grebera w 2023 roku.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!

od 7 lat
Wideo

Nie żyje Stanisław Tym

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
expert
Może kiedyś była stosunkowo miła?
T
Talent
Niezła [wulgaryzm] z niej była za młodu
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet