Spis treści
Wypróbowałam produkty marki Max&More. Pierwsze wrażenia
Otwierałam, wąchałam, nakładałam, wcierałam i próbowałam przez kilka dni. Paczka, którą otrzymałam od Action w ramach recenzji była nie tylko niezwykle estetyczna, ale też po prostu bogata. Choć pracy nie brakowało to otwieranie kolejnych produktów i ich testowanie sprawiło mi ogromną przyjemność.
W pudełku znalazłam kalendarz adwentowy z malutkimi wersjami kosmetyków i drobnymi upominkami (między innymi pilniczek czy gumka do włosów), a także koszyk z takimi produktami jak baza pod makijaż, podkład i korektor. Otrzymałam również dużą paletę cieni do powiek i drobniejsze kosmetyki. Uwagę od razu zwróciły estetyczne opakowania, ale jeszcze przed zakupem warto zauważyć na inną zaletę – produkty są wegańskie.
Seria kosmetyków Max&More sprawi, że każdy będzie cieszyć się wspaniałymi świętami Bożego Narodzenia. Te produkty sprawdzą się zarówno do codziennego użytku, ale również jako przemyślany prezent dla naszych bliskich. Od nasyconych kolorów pomadek po połyskujące cienie do powiek - linia kosmetyków do makijażu Max&More to gwarancja magii wegańskiego piękna podczas Bożego Narodzenia – pisze o nich Action.
Recenzja kosmetyków od Action. Dobra jakość w przystępnych cenach
Kosmetyki od Action sprawdzą się na co dzień, na większe wyjścia i jako prezent bożonarodzeniowy. Nie tylko dobrze wyglądają, ale – w szczególności jak na swoje ceny – są też niezłej jakości. Oceniłam poszczególne z nich.
Cień do powiek w płynie
Cień ma piękny, intensywny, złoty kolor. Po tym, jak próbnie nałożyłam go na dłoń pozytywnie zaskoczył mnie napigmentowaniem. Wystarczyło kilka kropel, by całkowicie zasłonił skórę, nie pozostawiając żadnych prześwitów. Niestety nieco inaczej „zachowywał się” po nałożeniu na powiekę. Już po kilkunastu minutach miejscowo zaczął schodzić z górnej części oka, która najmocniej pracuje przy mruganiu. Jednak nawet po dłuższym czasie dobrze wyglądał nad samą linią rzęs i na dolnej powiece. Pomimo wszystko uważam, że warto po niego sięgnąć na pojedynczą okazję, jak sylwester lub bal karnawałowy.
Maskara do rzęs
Tusz do rzęs zdał egzamin, dobrze rozprowadzał się na włoskach i nie pozostawiał żadnych grudek. Zdecydowanie jest to tusz, który bardziej wydłużył, aniżeli pogrubił rzęsy. Nawet po całym dniu dobrze wyglądał na oczach.
Cienie do powiek
Otrzymałam wersję mini, która znajdowała się w kalendarzu adwentowym oraz osobno większą. Duża paletka posiada 21 nasyconych kolorów, od błyszczących, po matowe. Dodatkowym plusem jest lusterko zamontowane od wewnętrznej strony pudełka. Cienie dobrze utrzymują się na powiece. To jeden z częściej polecanych kosmetyków na grupach poświęconych produktom z Action i rozumiem dlaczego.
Eyelinery – czarny w mazaku i kolorowe w pędzelku
Action obdarował mnie aż trzema eyelinerami. Czarny w mazaku jest poręczny i trwały, tak więc spełnia wszystkie moje oczekiwania. Z kolei po brokatowy złoty eyeliner i pastelowy fioletowy sięgnęłam z ekscytacją, ponieważ rzadko używam takich produktów. Eyelinery gładko się rozprowadzają po powiece, a cienkie pędzelki pozwalają je dokładnie aplikować. Jedyny minus zauważyłam przy złotym kosmetyku, który po kilku godzinach na powiece zaczął się nieznacznie wykruszać.
Szminka
Otrzymałam szminkę w odcieniu Rusty Rose o numerze 327. To jeden z kosmetyków od Action, po który sięgałam najczęściej, jednak nie ze względu na jakiekolwiek wątpliwości, a dlatego, że po prostu bardzo ją polubiłam. Szminka jest satynowa, a jednocześnie ma intensywny kolor. Trzyma się na ustach do kilku godzin.
Baza pod makijaż
Baza nie ma zapachu, posiada lekką konsystencję. Po nałożeniu cera wydaje się być wygładzona i rozświetlona.
Podkład matujący
Do podkładu początkowo miałam największe wątpliwości, jednak zmieniłam zdanie. Kosmetyk ma lekką konsystencję i neutralny zapach, równomiernie się rozprowadza, ale po nałożeniu go palcami, moja cera wciąż miejscami się „świeciła”. Po kilku dniach postanowiłam dać mu drugą szansę, a jednocześnie wypróbować podarowane gąbeczki. Po nałożeniu za ich pomocą podkład zaczął wyglądać zaskakująco dobrze. Co prawda nie ma mocnego krycia, ale wyrównuje koloryt i nie zbiera się w załamaniach skóry ani na nosie.
Korektor
Korektor stosowałam w szczególności pod oczy. Podobnie jak podkład, ma lekką konsystencję i dobrze się rozprowadza. Krycie oceniłabym na średnie.
Kalendarz adwentowy Max&More. Piękny i praktyczny prezent
Kalendarz adwentowy będzie idealnym, nawet jeśli nieco spóźnionym, prezentem. Jest bardzo estetyczny, a jego wykonanie nawiązuje do motywów bajkowych. Zawiera 24 upominki. Poniżej opinie o części z nich.
Róż do policzków
Róż ma delikatny odcień, wpadający w koral. Świetni rozprowadza się na policzkach, a jego główną zaletą jest, z mojej perspektywy, matowość. Nie przepadam za świecącymi drobinkami w podkładach, pudrach, brązerach czy też właśnie różach, tak więc ten sprawdził się u mnie idealnie i na pewno sięgnę po niego ponownie.
Błyszczyk do ust i olejek do ust
Obydwa kosmetyki są w niewielkich opakowaniach, które zmieszczą się do – nawet małej – torebki. Uważam to za zdecydowaną zaletę, ponieważ często błyszczyk zdążył znudzić mi się, nim go zużyłam, tak więc większe opakowania są w moim przypadku nieekonomiczne. Na plus są również neutralny zapach, nawilżenie ust, a nawet delikatne optyczne powiększenie warg.
Bibułki matujące
Bibułki umieszczono w niewielkim, ale estetycznym i lekkim kartoniku. Jedna wystarczyła, aby wchłonąć całe sebum z twarzy. Zdecydowanie polecam posiadaczkom cery mieszanej lub tłustej.
Gąbeczki do makijażu – do podkładu i korektora
Obie gąbeczki są wygodne w użyciu i nie wchłaniają zbyt dużej ilości kosmetyków. Choć dotychczas nie byłam fanką tego rodzaju rozwiązania, po wypróbowaniu tych, będę sięgać po nie częściej – a to z mojej strony duży komplement.
Podkład pod oczy
W niewielkiej tubce znajdziemy lekki krem, który nadaje skórze blasku. Warto zastosować go pod korektor, wówczas skóra jest bardziej rozświetlona. Sprawdzi się też jako delikatny rozświetlacz. Nie posiada wyczuwalnego zapachu, za to ma lekką konsystencję, dobrze rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania.
Kredki do oczu – zielona i złota
Kredki do oczu w kolorze jasnej zieleni i złota będą idealne w makijażu świątecznym lub sylwestrowym. Są miękkie, pięknie się błyszczą i długo utrzymują na powiekach.
Biżuteria na twarz
Biżuteria to inaczej delikatne naklejki w formie fioletowych kropelek, a także złotych i srebrnych kropeczek. Długo trzymają się na twarzy i będą ciekawą ozdobą makijażu na większe wyjście. Jednocześnie klej nie jest zbyt mocny, więc ich ściągnięcie nie sprawiło mi żadnych problemów.
Kremowy rozświetlacz
Rozświetlacz zapewnia różowy połysk. Zawarte w nim drobinki są wręcz mikroskopijne, dzięki czemu efekt na nałożeniu na cerę jest bardzo naturalny. Sprawdzi się na kości policzkowe, nos, a także nad ustami.
Maseczka do twarzy i hydrożelowa maseczka do ust
Kosmetyki nałożyłam na oczyszczoną cerę. Maseczka na twarz w formie lekkiego żelu ma neutralny zapach. Opakowanie jest bardzo wydajne, pomimo nałożenia grubej warstwy, zużyłam je na dwa razy. Po zmyciu cera jest wygładzona i nawilżona. Maseczka do ust to inaczej hydrożelowy płatek, który dobrze nawilża usta i ich okolice.
Nie żyje Stanisław Tym
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wydało się, co Feldman wyrabiała poza kamerami. Koleżanka z planu obnażyła prawdę
- Smaszcz komentuje nowe dziecko Hakiela. Wspomniała o jego uczuciu z Dominiką
- Zenek Martyniuk nie poleciał do USA przez Daniela? W tle ogromne pieniądze
- Pogrzeb Poznakowskiego z garstką znajomych. Tylko oni pożegnali Trubadura | ZDJĘCIA