Spis treści
Pielęgnacja włosów to bardzo ważny aspekt w moim życiu. Moje pasma są niesforne i strasznie się puszą. Nie mogę ich okiełznać zwłaszcza podczas pochmurnych i deszczowych dni. Stosowałam wiele produktów, ale żaden z nich nie spełniał w pełni moich oczekiwań. Ostatnio trafiłam na wodę lameralną, która m.in. ma za zadanie wygładzić kosmyki. Przeczytaj moją opinię na temat tego produktu.
Woda lameralna – błyskawiczna odżywka w spray’u
Woda lameralna to bezalkoholowy produkt dedykowany do każdego rodzaju włosów. Warto po nią sięgnąć zwłaszcza jeśli jesteś posiadaczką farbowanych, cienkich lub puszących się włosów i zależy ci na szybkiej i bezproblemowej pielęgnacji pasm. Odżywkę trzyma się na włosach jedynie dwie minuty. Zadowolone będą również kobiety, którym zależy na odpowiednim składzie kosmetyków, ponieważ woda lameralna zawiera:
ocet jeżynowy,
ekstrakt z porzeczki,
hydrolizowane proteiny roślinne z kukurydzy, soi, pszeniczne, ryżowe.
W serum wygładzającym zawarty jest również GRZYB REISHI, znany jako grzyb nieśmiertelności, który jest doskonałym przeciwutleniaczem, nawilża i wygładza skórę.
Moje włosy stały się miękkie i wygładzone już po pierwszym użyciu wody lameralnej
Wody lameralnej użyłam na dwa sposoby. Pierwszy z nich to zastosowanie produktu zaraz po umyciu włosów szamponem. Spryskałam swoje wilgotne pasma odżywką i pozostawiłam na dwie minuty, po czym spłukałam je letnią wodą. Od razu poczułam przepiękny zapach jeżyny i porzeczki, który pozostał na moich włosach na dłużej. Wróćmy jednak do efektów aplikacji wody lameralnej. Gdy osuszyłam włosy ręcznikiem, czułam jakby były one sztywne i poplątane. Pomyślałam sobie, że rezultaty, o których pisał producent to kolejny slogan reklamowy. W momencie suszenia pasm zmieniłam jednak zdanie. Miło się zaskoczyłam, jak podczas stylizacji moją suszarko-lokówką kosmyki bez większych oporów i ciągnięcia przechodziły przez wypustki urządzenia. Co więcej, ich układanie zajęło mi mniej czasu niż zawsze, a kosmyki zdecydowanie były gładsze. Może nie błyszczały się, jak tafla szkła, ale zdecydowanie wyglądały inaczej. Czułam, że włosy są delikatne w dotyku i miękkie już po pierwszym użyciu.
Podczas kolejnego mycia postanowiłam, że użyje wody lameralnej po aplikacji tradycyjnej odżywki, którą stosuje na co dzień. Mokre włosy wydawały się miękkie, a ich rozczesywanie o wiele łatwiejsze, niż przy poprzednim sposobie. Efekt końcowy był równie zadowalający, jak w przypadku zastosowania wody lameralnej jako jedynej odżywki. Z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt, który sprawił, że moje kosmyki o wiele łatwiej się układały i stały się przyjemniejsze w dotyku, miękkie i delikatne. A co z tym nieszczęsnym puszeniem? Włosy były idealne, nawet w pochmurny oraz deszczowy dzień.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.