Spis treści
Kariera Katarzyny Walter: „Byłam gruba, brzydka i źle ubrana”
Katarzyna Walter urodziła się 23 lutego 1960 roku w Krakowie. Tam też ukończyła wrocławską filię PWST.
– W szkole średniej zdecydowałam o tym, że będę aktorką. Wpływ na to miało kilka czynników. W mojej rodzinie było trzech aktorów. Moim ciotecznym dziadkiem był Janusz Warnecki – dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego, a potem Teatru Polskiego Radia. Kiedyś wspomniał, że muszę zostać aktorką. Byłam gruba, brzydka i źle ubrana, ale dostałam od niego stempel. Zaczęłam żyć w przekonaniu, że muszę zostać aktorką. Byłam tak zdeterminowana, że nikt z rodziny nawet nie próbował mnie odwieźć od tego pomysłu – mówiła Walter w Onet Plejadzie.
Jak dodała, dzięki chęci rozwoju kariery zawodowej, udało jej się schudnąć i zmienić styl.
Na szklanym ekranie zadebiutowała już na studiach, rolą epizodyczną w serialu „07 zgłoś się”, wcielając się w sekretarkę majora Wołczyka. Kolejno występowała w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu, a następnie w Teatrze Studio w Warszawie.
Nie każdy wie, że w 1994 roku zawiesiła karierę aktorską i zajęła się pracą w telewizji. Była prezenterką w TVP2, a także producentką spotów telewizyjnych w agencji reklamowej.
– Musiałam zaangażować się do pracy, która zapewni mi stałe zarobki. Byłam sama i miałam dwoje dzieci na utrzymaniu. Sytuacja zmusiła mnie do tego, żeby rzucić zawód – opowiadała.
Po kilku latach powróciła do gry aktorskiej. Sławę przyniosła jej rola Agnieszki w serialu „Na Wspólnej”. Gra w nim od 2007 roku. Od tego też roku powróciła do teatru – rozpoczęła współpracę z Teatrem Komedia.
Agnieszka Walter grała też w Teatrze Telewizji. Jej debiutem filmowym była rola Izy w filmie „Lubię nietoperze” Grzegorza Warchoła. Zagrała także w produkcjach zagranicznych.
Kilka nazwisk Katarzyny Walter
Co ciekawe, Walter nie jest ani panieńskim nazwiskiem aktorki, ani nazwiskiem po mężu. Gdy zaczynała karierę, nazywała się ona po pierwszym mężu Katarzyna Zadrożna. Przy jej debiutanckim filmie „Lubię nietoperze” występowała już pod pseudonimem – jako Katarzyna Walter. Inspiracją było panieńskie nazwisko jej mamy, która aktorka uznała za brzmiące międzynarodowo. Kolejno w jednym z filmów, by zrobić przyjemność drugiemu mężowi, wystąpiła jako Walter-Sakovitch.
Katarzyna Walter: dwóch mężów, dwa rozwody i dwoje dzieci
Katarzyna Walter wyznała, że miała wielu partnerów, lecz nie były to poważne związki, a „przygody”. Aktorka miała dwóch mężów. Z obydwoma rozwiodła się, gdy dzieci miały po około pół roku. Jak tłumaczyła, zrobiła to dla poczucia spokoju i bezpieczeństwa.
– Chciałam mieć pełną rodzinę, dom, dzieci. Syna Kacpra urodziłam na czwartym roku studiów. Był zaplanowanym dzieckiem. Dziś mieszka we Wrocławiu, gdzie jego ojciec. Z drugiego małżeństwa mam dorosłą córkę. To trudne wychowywać dzieci w pojedynkę, ale tak się ułożyło. Dzieci dawały mi ogromną siłę. Żaden mężczyzna mnie nie utrzymywał, nie pożyczałam od nikogo pieniędzy. Zakasałam rękawy i pracowałam, na kilka lat rzuciłam aktorstwo. Wszyscy mi mówią, że jestem silna. Czasami jestem bardzo słaba i naprawdę zmęczona. Ale jak jest konieczność, to nie ma rady – zwierzyła się w Pomponiku.
Ostatni związek Katarzyny Walter. Partner był zazdrosny o flirt z innymi
Jednym z ostatnich poważnych związków aktorki był ten z Romanem Dziewońskim, reżyserem, architektem, dziennikarzem i pisarzem.
– Obracamy się w tym samym środowisku, ale nasza bliższa znajomość zawiązała się latem na Helu, gdzie jeżdżę od 27 lat. Roman po prostu do mnie podszedł. Potem zaczęliśmy spotykać się na plaży. Bardzo dużo gadaliśmy – opowiadała Walter w Pomponiku.
Sielanka spokojnej relacji została jednak przerwana. Mężczyzna stał się zazdrosny o niewinny flirt aktorki podczas imprez. Ponadto obawiał się, że znajdzie sobie ona młodszego mężczyznę. Miał być zazdrosny o serialowego partnera Walter, ponieważ Agnieszka z „Na Wspólnej” związana była z młodszym mężczyzną. Para rozstała się. W 2024 roku, w rozmowie z „Co Za Tydzień”, aktorka wyznała: „Wreszcie jestem sobie panią”. Jak dodała, zrozumiała, że mężczyźni nie są potrzebni do szczęścia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!











