Rynek pracy. Płacą ci mniej niż 13 zł za godzinę? Poskarż się

Alicja Zboińska
Najwięcej skarg do Solidarności wpływa od ochroniarzy, sprzątaczek i sprzedawców
Najwięcej skarg do Solidarności wpływa od ochroniarzy, sprzątaczek i sprzedawców Wojciech Matusik
Sprzątaczka ma płacić 500 zł za wynajem odkurzacza, ochroniarz 5 zł za godzinę za mundur. Pracodawcy starają się obejść nowe przepisy i obciążają podwładnych różnymi opłatami.

Miało być tak pięknie. Od stycznia osoby, które pracują na umowach-zlecenie, miały otrzymywać za godzinę pracy nie mniej niż 13 zł brutto. Tak w ubiegłym roku zdecydował rząd. Mimo to nie brakuje sygnałów, że część szefów albo nie podniosła stawki do tej wysokości, albo obciążyła podwładnych różnymi opłatami, np. za wynajem sprzętu, który jest niezbędny do wykonania pracy. Dlatego rozpoczęła się kampania pod hasłem „13 zł... i nie kombinuj”, którą prowadzą NSZZ „Solidarność” oraz Państwowa Inspekcja Pracy.

W jednej z łódzkich firm sprzątających godzinowa stawka sprzątaczek, które podpisały umowę-zlecenie od stycznia wynosi 13 zł brutto. Jednak wprowadzona została dodatkowa opłata dla sprzątaczek: muszą płacić 500 zł miesięcznie za wynajem odkurzacza od szefa. W ubiegłym roku tego obciążenia nie było...

Czytaj: Płać 13 zł za godz. na zleceniu i 2000 zł miesięcznie na etacie

Łódzcy ochroniarze także niedługo cieszyli się z podwyżki stawki godzinowej do 13 zł. Od tego roku muszą bowiem płacić szefowi za wynajem pomieszczenia oraz za światło.

– Nie widzę możliwości, by pracownik przekazywał pieniądze pracodawcy – mówi Piotr Ścieszko z łódzkiej Solidarności. – Tą sprawą powinna zająć się inspekcja pracy. Jeszcze w ubiegłym roku w ochronie stawki wynosiły 2,5 – 3 zł za godzinę pracy, więc te osoby tyrały po 200 – 300 godzin w miesiącu, by mieć za co żyć. Stawki wzrosły, by to ukrócić.

Czytaj: Kto zarobi minimum 13 zł za godzinę [poradnik]

Pracodawcy próbują jednak obejść nowe przepisy. Już ponad 60 osób, które pracują na umowach-zlecenie, poskarżyło się Solidarności. Wypełnili formularz, do którego można dotrzeć poprzez stronę internetową związku lub Państwowej Inspekcji Pracy. W formularzu trzeba podać swoje dane, dane firmy i opisać to, co zarzuca się szefowi. Wszystkie sygnały trafiają do centrali Solidarności w Gdańsku, a stamtąd zaczęły być przekazywane do poszczególnych oddziałów Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektorzy przeprowadzą kontrole w tych firmach.

– Do tej pory wpłynęło do nas jedno doniesienie z woj. łódzkiego, ale dotyczy ono umowy o pracę, a nie zlecenia – mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy związku. – Z innych regionów kraju docierają sygnały dotyczące np. ochroniarzy i sprzedawców. Ochroniarzom podniesiono co prawda stawkę godzinową do 13 zł brutto, ale za to obciążono ich wynajmem munduru, za co muszą płacić 5 zł za godzinę. Faktycznie zarabiają więc 8 zł brutto, a to jest niezgodne z przepisami. To jest złe, ordynarne omijanie obowiązku płacenia 13 zł za godzinę pracy – mówi Marek Lewandowski.

Dzięki formularzowi związkowcy dowiedzieli się także, że jedna osoba straciła pracę, gdy zażądała stawki 13 zł brutto za godzinę, a jej dwaj koledzy z pracy zgodzili się pracować za 6 zł „na rękę” zamiast 9,7 zł, jak wynika z nowych przepisów.

Sporo nieprawidłowości dotyczy sprzątaczek, sprzedawców i ochroniarzy. – Nasi klienci nie chcą nawet rozmawiać o podwyżkach cen usług, dlatego część firm, ratując się przed upadkiem, zmuszona jest do takiego szukania oszczędności – zaznacza Sławomir Wagner, prezes Polskiej Izby Ochrony.

W Solidarności – zarówno w Łodzi jak i w Gdańsku – spodziewają się większej liczby skarg w przyszłym tygodniu. Osoby pracujące na zleceniach, wypłaty otrzymują przeważnie 10. dnia miesiąca. W piątek dostaną pierwsze pensje po zmianie przepisów i przekonają się, czy zarobili tyle, ile powinni.

Nie tylko pensje

Od początku tego roku doszło nie tylko do zmian wysokości wynagrodzeń, ale także innych przepisów związanych z pracą.
Pracownicy mają więcej czasu na to, by odwołać się od wypowiedzenia z pracy. Mogą to zrobić w ciągu 21 dni. Do tej pory okres ten wynosił od 7 do 14 dni w zależności od formy wypowiedzenia.

Pracodawcy, którzy zatrudniają przynajmniej 50 osób, muszą stworzyć regulaminy pracy i wynagradzania. Dotyczy to tych firm, których pracownicy nie są w tym zakresie objęci układem zbiorowym pracy. Pracodawca, który zatrudnia od 20 do 50 osób, może, ale nie musi wprowadzić takich regulaminów, chyba że zobowiążą go to tego związki. Te same przepisy dotyczą zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

Zmieniły się też przepisy dotyczące świadectw pracy. Pracodawca nie musi ich wydawać, jeśli zamierza znów zatrudnić daną osobę w ciągu siedmiu dni od wygaśnięcia poprzedniej umowy.

Umowa o współodpowiedzialności materialnej musi być zawarta na piśmie. Jeśli tak się nie stanie, to pracownicy tej odpowiedzialności nie ponoszą. Dotyczy to tylko nowych umów 
– od tego roku.

Komentarze 32

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kacha
Czy jest mozliwe ze Nam placa 8zl za godzine pracy to przeciez miesiecznie na caly etacie nie wyniesie sredniej krajowej
...
Zjednoczone Emiraty Arabskie maja jeden z najwyższych dochodów "na głowę" i nie płacisz tam podatku dochodowego i podatku vat i kraj sie niesamowicie rozwija
Na Bermudach jest tak atrakcyjny system podatkowy, ze non stop nowe międzynarodowe firmy inwestują w tym kraju
Pewnie Twoje pisowkie rozumowani zaraz powie - ale to daleko, - wiec trochę bliżej - Monako - również bogaty kraj, gdzie nie ma podatków...
wymieniać można dalej, ale i tak będziesz uważał, że kraj musi bogacić się na haraczach zbieranych od ludzi. Żal mi, ze tacy ludzie jak ty, kultywują mafijnym poczynaniom
m
mantra kundla kapitału
"Jak nie pasi to załóż własną działalność i sam zdobądź umowę"
m
marcin
A oni myśleli ,że ustawą zmienią "rzeczywiste" życie gospodarcze tylko w telewizji jak występują te "mądre głowy" którzy pojęcia nie mają wszystko kolorowo wygląda te wspaniałe statystyczne cyferki to mogą sobie w 4 litery schować,lanie wody i nic więcej choć teraz to ładniej się nazywa "pijar" -fajne a jak widzę tego b....ła młodego Morawieckiego to mi się śmiać chce gdyż większego głąba w życiu nie słyszałem o innych to się pisać nie chce gdyż zbijają kasę na naszej głupocie bo tak nam się naprawdę nie chce się nam ich rozliczać bo sami często walczymy o "życie".
r
re: jest praca
wszyscy się na Brzezińskiej nie zmieszczą.
jeszcze trzeba mieć dojazd .
w jakim zawodzie tam pracują ?
G
Gg
I w czym problem?
R
Ręce opadają
Co tu gadać stawki poszły w górę a w Poddębicach szwaczki na północnej z*********** tyle godzin a co do czego na miesiąc wychodzą tylko 800zl. Jak tu żyć!! Nikt się za to nie bierze!! Wszystko robi na czarno bo szef nie rejestruje. I co otym powiecie??!
D
Delicja
W Delicji na ul. Brzezińskiej dobrze placom zapraszam ogłoszenie non stop ..... :)
S
Sprzątaczka .
Pracuję w firmie sprzątającej ,, Marcin,, Teraz sprzątam na dąbrowie , okolice ulicy tatrzańska i Przybyszewskiego . Zlecenia są z administracji . Dostaliśmy nowe umowy zlecenia na 3/4 etatu i żadnego wyboru . Albo podpisujemy albo wypierdalamy . Nawet umów szef nie dawał tylko jego popychadło pan cwaniaczek Michał . Podsumowując zapierdalamy cały etat a ze względu na podpisane umowy dostajemy stawki z zeszłego roku , złodzieje ....
r
ręce opadły
Nic się nie da zrobić* więc zrezygnujmy z płacy minimalnej i pozwólmy ludziom pracować za 50gr/h.
(*) - oczywiście można OBNIŻYĆ PODATKI (plus dodatni odczują zarabiający dużo a plus ujemny odczuje reszta która będzie musiała na rynku zaopatrzyć się w usługi do tej pory publiczne)
P
Pracownik
w sklepach Bogusz -płacą aż 7 zł,jednym słowem rewelacja :( pracodawca nic sobie z tego nie robi.Pisałam do Inspekcji ale maja chyba znajomości bo nie było żadnej kontroli :(
g
gość
czyli nie pracujesz na godzinowej umowie zleceniu
t
to ciognac.
To czemu pracodawca dalej to ciągnie,co nie opłaca się ?.Nie stać cie na pracownika,zwijaj interes do Indii,bo tylko tam mniej płacą za godzine jeszcze.
t
to brednie.
Czy w sierpniu miałam 50,czy w styczniu 160 godzin to i tak dostałam 800zł wypłaty,jestem sprzątaczką w dużej firmie.
g
gość
Z drugiej strony smutne i żenujące jest to, że po zmianie stawek w moim zakładzie pracy nagle nie ma kto sprzątać. Czemu? cóż Panie sprzątaczki które do tej pory zarabiały grosze po otrzymaniu wypłat za styczeń po ok 2400 na rękę " poszły w długą balować " i nagle brygadzistce zabrakło 12 pracowników z tego całego dobrobytu ......
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet