Czym jest vanity sizing?
Vanity sizing polega na dopasowywaniu rozmiarów ciuchów do zmieniających się gabarytów społeczeństwa. Ma to na celu utrzymanie dobrego samopoczucia klienta. W praktyce wygląda to tak, że coraz większe ubrania są oznaczane mniejszymi rozmiarami na metkach, a to ma wpływ na dobry nastrój konsumenta. Oczywiście im mniejszy rozmiar, tym większe zadowolenie. A to oznacza, że chętniej kupimy takie ubranie.
Dowiedz się więcej:
Pojęcie rozmiarówki próżności wyjaśniają założycielki profilu na Instagramie Szczera Sfera:
– Vanity Sizing to taktyka dużych modowych koncernów, która ma sprawić, że czujemy się ze sobą lepiej. Zasada jest prosta – ubranie o kroju 36 opatrujemy metką z rozmiarem 34.
Chwilowa przyjemność i satysfakcja mogą nawet sprawić, że kupisz zdecydowanie więcej ubrań, niż początkowo planowałeś. Wszystko jest ekstra, do chwili, w której musisz zmierzyć się z rozmiarówką innej marki. Całe zjawisko wywołuje niezdrową koncentrację na numerkach, które (jak widać) potrafią być całkowicie nieobiektywne.
Producenci odzieży już dawno zauważyli, że mniejsze ubrania lepiej się sprzedają. Kobieta, która nosiła od zawsze rozmiar 36, kupując ciuchy sięgnie właśnie po niego. Jednak w rzeczywistości będzie on skrojony na sylwetkę w rozmiarze 38 lub 40. Druga sprawa jest taka, że o wiele lepiej brzmi stwierdzenie: poproszę o spodnie XS, niż M.
Sam vanity sizing nie jest zjawiskiem wymyślonym przez marketingowców, tylko naturalnym procesem dostosowywanym przez wiele lat do zmieniającego się społeczeństwa. Oni tylko wykorzystali to w swoich działaniach sprzedażowych.
W Stanach Zjednoczonych pod koniec lat 50-tych opracowano tabelę kobiecych wymiarów, które odpowiadały określonym numerom. Na przestrzeni lat była ona modyfikowana. Rozmiar 38 z 1958 roku jest mniejszy niż dzisiejszy 34. Nie zakładał także takich rozmiarów jak 00, 0, 2, 4 i 6. Wprowadzenie tej tabeli miało na celu jedynie ujednolicenie kobiecej rozmiarówki. Dopiero później zauważono, że panie, które w danym sklepie mieszczą się w teoretycznie „mniejsze” ubrania, chętniej wracają do danej marki.
Test rozmiarówek ubrań w różnych sklepach
Maria Flower na swoim profilu na Instagramie promuje ciałopozytywność. Niedawno jej obserwatorzy mogli obejrzeć filmik, w którym przymierza spodnie o tym samym rozmiarze w różnych sklepach odzieżowych. Jak się okazuje, każda para dżinsów w rzeczywistości inaczej na niej wyglądała – w jednych nie była w stanie się dopiąć, a w inne spadały jej z bioder.
Czym jest „ciałopozytywność”? O granicach samoakceptacji opowiada psychodietetyk
„Ciałopozytywność” to coś więcej niż tylko brak samokrytyki i pogodzenie się z nadmierną wagą czy defektami sylwetki. Jakie są granice samoakceptacji i czy na pewno to właściwa droga? O ruchu Body Pos...
Przeprowadzając ten eksperyment Maria chciała uświadomić kobietom, że rozmiar ubrań nie ma żadnego znaczenia i w żadnym wypadku ich nie definiuje:
– Musimy powiedzieć naszym córkom, naszym przyjaciółkom, naszym mamom, naszym siostrom – że nasza wartość nie opiera się na rozmiarze naszych ubrań.
Dodała również:
– Następnym razem, gdy pójdziesz na zakupy i nie będziesz wiedziała, dlaczego dżinsy nie pasują, po prostu pamiętaj, że to nie twoja wina, tylko ich.
Rozmiarówka próżności i poczucie kobiecej wartości
Zjawisko vanity sizing może negatywnie oddziaływać na kobiecą psychikę i zaburzyć jej poczucie wartości. Kiedy nagle z rozmiaru 36 trzeba przestawić się na 40, pojawia się panika oraz dezorientacja. Dodatkowy problem pojawia się przy zakupach przez Internet, gdzie nie ma możliwości przymierzenia ubrań i dopasowania ich do sylwetki.
Edukację w tym zakresie prowadzi Szczera Strefa, która na swoim profilu na Instagramie pokazała, jakie mogą być konsekwencje takich działań stosowanych przez koncerny odzieżowe:
– Vanity Sizing to wyzwalacz dla niepewności i obniżonego poczucia własnej wartości, bo kiedy nagle z rozmiaru 36 musimy wskoczyć w 40, stery przejmuje panika. Co zrobiliśmy nie tak? Czy to możliwe, że nasze ciało zmieniło się w tak krótkim czasie? Jak naprawdę wyglądam? Te i inne myśli potęgują niepewność oraz brak samoakceptacji. Czy znacie ten stres związany z nieregularnością rozmiarów?
Inicjatorki tego projektu zgromadziły wokół siebie szereg specjalistów z zakresu psychologii i komunikacji. W każdej chwili można je poprosić o pomoc lub poradę.
Temat rozmiarówki próżności pokazuje, dlaczego kobiety nie powinny przejmować się tym, co jest napisane na metce, a tym bardziej uzależniać od tego samopoczucie i postrzeganie własnego wyglądu.
Sukienki w okazyjnych cenach
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Skrzynecka miała romans z Hakielem?! Pisały o nich wszystkie gazety
- Znamy sekret nowego domu Cichopek i Kurzajewskiego. Ups, i po tajemnicy!
- Gwiazda TVP nie wierzyła w powrót Nowickiego do PnŚ. Zaskakujące informacje zza kulis
- Zawodnik musiała zrezygnować z ekstremalnej rozrywki! Nie zapięła się w pasy...